REKLAMA

Netflix ruszył tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden serial. Black Mirror 4 - pierwsze wrażenia

Black Mirror powróci na ekrany jeszcze przed końcem roku. Widzieliśmy już 4. sezon Czarnego Lustra i wiemy, czy jest na co czekać.

black mirror 4 uss callister 1
REKLAMA
REKLAMA

Netflix nie tylko rozwija swoje własne seriale, ale również wykupuje prawa do kultowych marek. Jednym z uratowanych przez serwis VOD seriali jest Czarne lustro stworzone przez Charliego Brookera i Anabel Jones, który powróci z 4. serią niedługo po tegorocznych Świętach Bożego Narodzenia.

Black Mirror class="wp-image-75323"

Black Mirror rozszerza się o kolejne sześć niepowiązanych fabularnie mrocznych opowieści.

Podobnie jak w przypadku 3. sezonu, wydanego już pod mecenatem Netfliksa, kolejna seria Black Mirror złożona jest z sześciu epizodów. Odcinki składające się na Czarne Lustro 4 zatytułowano ArkAngel, Crocodile, Black Museum, Hang the DJ, Metalhead oraz USS Callister.

Charlie Brooker i Anabel Jones jak zwykle żonglują gatunkami i motywami. Opowiadane przez nich historie zawsze łączyło wybieganie wyobraźnią w przyszłość, która szybko okazuje się bardzo gorzka. Twórcy serialu w tym roku kolejny raz pokazali, że potrafią widza przestraszyć i skłonić do przemyśleń.

black mirror 4 arkangel 1 class="wp-image-114216"

Black Mirror 4: ArkAngel.

Pierwszy odcinek nowego sezonu, który obejrzałem, nosi tytuł ArkAngel. Za reżyserię epizodu - opowiadającego o trudnej relacji matki z córką - odpowiada Jodie Foster. Po raz kolejny sięgnięto tutaj po motyw cybernetycznych wszczepów, które w założeniu mają pomóc ludziom w codziennej egzystencji.

Oczywiście adopcja kontrowersyjnej technologii ma opłakane skutki. Chociaż technologia przedstawiona w serialu jest szalenie futurystyczna i opiera się na wszczepach, to podobne mechanizmy funkcjonują już dziś. Zamykanie dziecka w bańce i kontrolowanie go na każdym kroku może skończyć się tragedią.

 class="wp-image-114213"

ArkAngel każe się zastanowić, czy faktycznie powinniśmy używać wszystkich wynalazków.

Już dzisiaj smartfony pozwalają lokalizować członków rodziny na mapie w czasie rzeczywistym. Rodzice kupują dzieciom zegarki, które są jednocześnie telefonem i lokalizatorem GPS. Stale inwigilować mogą nas nie tylko wszechpotężne korporacje. Odzierać się z prywatności możemy sami siebie nawzajem.

Przy zdrowych relacjach pomiędzy rodziną i znajomymi lokalizatory GPS i usługi typu Find My Friends mogą być zbawienne. W sytuacji zagrożenia, kiedy członek rodziny zostanie napadnięty lub zasłabnie poza domem, możliwość sprawdzenia jego pozycji na mapie może pomóc wysłać pomoc na czas.

black mirror 4 arkangel 1 class="wp-image-114219"

Niestety pokusa, by wykorzystać takie mechanizmy w niecnym celu, może okazać się zbyt duża.

Przekonują się o tym bohaterki nowego odcinka Black Mirror. Jodie Foster świetnie zarysowała zmieniające się w czasie relacje pomiędzy córką i matką. Prezentowane w odcinku technologie można traktować jako metaforę tych znanych z prawdziwego świata.

ArkAngel daje sporo do myślenia. Opowieść jest zgrabnie poprowadzona, że idealnie wpisuje się w niepokojący klimat tak charakterystyczny dla Black Mirror. Nawet jeśli odgrzewa niektóre motywy, to odcinka nie sposób nazwać odgrzewanym kotletem, a jego twórcy faktycznie mieli coś nowego do dodania.

black mirror 4 uss callister class="wp-image-113859"

Black Mirror 4: USS Callister

Drugi odcinek, za który się zabrałem, jest parodią serii Star Trek. Po pierwszych zapowiedziach USS Callister budził moje największe obawy. Czy bezpardonowa satyra jest w stanie stanąć obok ponurych i śmiertelnie poważnych epizodów? Czy jest w stanie powiedzieć coś na temat nas samych?

Podczas seansu wszystkie obawy rozwiały się bardzo szybko. Charlie Brooker miał naprawdę świetny pomysł na połączenie komedii parodiującej jeden z najważniejszych seriali z gatunku science-fiction z mrocznym klimatem pozostałych odcinków składających się na Czarne Lustro.

black mirror 4 uss callister 1 class="wp-image-114258"

Jesse Plemons świetnie sprawdził się w roli kapitana USS Callister.

Bohater grany przez Plemonsa przenikliwy i dowcipny. Załoga go uwielbia, a wchodzące w jej skład kobiety naturalnie za nim szaleją. Spotykani przez niego wrogowie nie mają z nim szans. Na załogę statku USS składa się plejada osobistości równie barwnych co ich nieustraszony kapitan.

Oczywiście każdy z bohaterów to chodząca karykatura, a fani serii Star Trek rozpoznają tutaj wiele dobrze znanych archetypów. Krzywe zwierciadło sprawia, że stosunek do poszczególnych postaci zmienia się w czasie, gdy na jaw wychodzą ich kolejne tajemnice.

black mirror 4 uss callister 1 class="wp-image-114252"

Czarne lustro nie byłoby sobą, gdyby nie solidny twist.

Na szczęście odcinek nie marnuje zbyt dużo czasu i dość szybko odsłania karty. Bynajmniej nie odbiera to USS Callister uroku, a poznanie mechanizmów rządzących tym konkretnym światem pozwala lepiej zrozumieć nietypowe motywacje poszczególnych bohaterów.

Czarne lustro przyzwyczaiło nas do tego, że odcinki wpędzają widzów w melancholijny klimat. Na szczęście serial potrafi wyrwać się ze sztywnych ram zarysowanych przez dwie pierwsze serie. Gorzka wizja przyszłości też potrafi czasem rozbawić.

USS Callister jest niezbitym dowodem na to, że Charlie Brooker jest w stanie na swoją modłę zaadoptować każdy gatunek i dowolny motyw. To dobra wróżba na przyszłość, bo nie mam wątpliwości, że kolejne sezony Black Mirror są tylko kwestią czasu.

Premiera 4. sezonu Black Mirror zaplanowana jest na 29 grudnia 2017 roku. Niedługo reszta redakcji podzieli się wrażeniami z seansu pozostałych czterech odcinków, a pełnych recenzji poszczególnych epizodów możecie się spodziewać na Spider’s Web Rozrywka w okresie przedświątecznym.

REKLAMA

Zobacz trailery poszczególnych odcinków 4. sezonu Black Mirror:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA