„Boże Ciało” na shortliście do Oscara dla filmu zagranicznego. To świetny czas dla polskiego kina
Polskie kino przeżywa niezwykły moment triumfu. Wyniki finansowe są z każdym rokiem coraz lepsze, wartościowych produkcji nie brakuje, a artyzm rodzimych twórców jest też doceniany za granicą. Właśnie ogłoszono, że „Boże Ciało” Jana Komasy dostało się na oscarową shortlistę. Powalczy m.in. z „Malowanym ptakiem” i „Parasite”.
Nie sposób wymienić wszystkich polskich filmów, które w ostatnich pięciu latach znalazły sporą widownię, a przy tym były doceniane na festiwalach w Polsce i poza granicami kraju. Nie dlatego, żeby takich produkcji brakowało. Tam gdzie kiedyś były jednak pojedyncze przypadki, teraz jest prawdziwa fala: „Ida”, „Kler”, „Fuga”, „Obywatel Jones”, „Zimna wojna”, „Boże ciało”. A to tylko te najbardziej znane. Nawet na pozór prosty wybór najlepszego polskiego filmu w 2018 roku sprawiał trudności, bo kandydatów było naprawdę sporo. W tym roku będzie zresztą podobnie.
Można wprost powiedzieć, że mamy do czynienia z historycznym momentem, co dostrzega się nawet Stanach Zjednoczonych. Do tej pory najmocniejszym polskim nazwiskiem w amerykańskim środowisku filmowym był oczywiście Paweł Pawlikowski. Ale właśnie dołączył do niego kolejny kandydat na gwiazdę międzynarodowej reżyserii - Jan Komasa.
Jego nowy film - „Boże Ciało” - ma szansę na Oscara. Wraz z takimi dziełami jak „Parasite” i „Malowany ptak” znalazł się na krótkiej liście nominowanych.
Chętnych do zdobycia statuetki za najlepszy film nieanglojęzyczny co roku jest wielu. Propozycje nadchodzą przecież z całego świata. Dlatego znalezienie się w najlepszej dziesiątce jest olbrzymim osiągnięciem, zaś polskiej produkcji udaje się to po raz trzeci w ciągu zaledwie pięciu lat. A warto pamiętać, że w obu poprzednich przypadkach udało się dostać do finałowej piątki („Ida” ostatecznie wygrała, a „Zimna wojna” musiała uznać wyższość „Romy”).
Czy „Boże ciało” ma szansę na podobny sukces? Jak najbardziej. Widownia filmu Komasy z każdym tygodniem się powiększa, a wkrótce trafi on też dystrybucji kinowej w USA. Równie zachwyceni produkcją są krytycy w Polsce i na świecie (pozytywną recenzję „Bożego Ciała” znajdziecie też na Rozrywka.Blog). Przy czym konkurencja w tym roku będzie równie mocna jak w poprzednim sezonie. Na shortliście do Oscara znalazły się także m.in. koreański „Parasite”, czeski „Malowany ptak”, francuscy „Nędznicy” czy „Ból i blask” Pedro Almodovara.
Pełna shortlista kandydatów do zdobycia Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego:
- Czechy, Malowany ptak
- Estonia, Truth And Justice
- Francja, Nędznicy
- Węgry, Those Who Remained
- Macedonia Północna, Honeyland
- Polska, Boże Ciało
- Rosja, Wysoka dziewczyna
- Senegal, Atlantics
- Korea Południowa, Parasite
- Hiszpania, Ból i blask