REKLAMA

Caroline Derpienski apeluje o wpłacanie "pieniążków". Pomoc zaoferowała Marianna Schreiber

Po rozstaniu z "milionerem" Jackiem Caroline Derpienski zrzuciła swoją maskę "dolarsowej królowej" i wyznała prawdę na temat swojego pozornie luksusowego życia. Pokazała obserwatorom pustą lodówkę i wyznała, że utrzymuje się dzięki ich finansowemu wsparciu.

caroline derpienski pusta lodowka apel o pieniazki
REKLAMA

Pod koniec października na InstaStories Caroline Derpienski pojawiła się seria kafelków, na których modelka w obszerny sposób opisała początki związku z "Jackiem" (w rzeczywistości Krzysztofem Porowskim, biznesmenem z Sosnowca). Okazało się, że mężczyzna uwielbiał kreować swój wizerunek na milionera, mimo że podczas pandemii koronawirusa "nie miał przez wiele miesięcy grosza". W dalszej części relacji opowiedziała o tym, że mężczyzna wyrzucił ją z domu i wspomniała, że cierpiała na depresję. Pomogły jej mama i babcia, biorąc pożyczkę, którą spłacają do dziś. Po jakimś czasie "Jack" znów pojawił się w życiu modelki, chcąc do niej wrócić, i ostatecznie dopiął swego.

REKLAMA

Caroline Derpienski pokazała pustą lodówkę. Marianna Schreiber zaoferowała pomoc

Jakiś czas po rozstaniu z 61-letnim biznesmenem Caroline Derpienski zaczęła dementować wszelkie informacje na temat jej wystawnego życia i pokazywać, jak żyje naprawdę. Po tym, gdy okazało się, że właściwie wszystkie jej torebki okazały się być podróbkami z Turcji, szybko okazało się również, że Derpienski "nie ma co jeść", o czym obserwatorzy mogli się przekonać za sprawą transmisji live na TikToku.

Tak jak już wiecie, wasza królowa się "oddolarsowała", czyli została bez dolarsów. W lodówce niestety zostało niestety parę przeterminowanych produktów, więc idziemy z pieskiem Moriskiem na zakupy. Najważniejsze, żeby chociaż piesek miał co jeść. Dzięki waszej pomocy i donate'om z live'a stać mnie dzisiaj na suchą karmę, mokrą karmę, gryzaki,

- wylicza Derpienski.
Caroline Derpienski

Celebrytka pokazała również rzeczywistość, w jakiej żyje po wyprowadzce "milionera", nagrywając transmisję na żywo na TikToku - jej nieodłączną częścią jest bałagan w wynajmowanym mieszkaniu i niemal pusta lodówka. Derpienski przyznała, że porozsyłała swoje CV wszędzie, gdzie może, a rozmowy o pracę odbywa codziennie.

No ja wiem, że czuć biedę, dlatego możecie wpłacać mi pieniążki. W stu procentach na Moriska, bo już karmy psie nam się kończą.

W pewnym momencie celebrytka połączyła się na transmisji z Marianną Schreiber, która postanowiła doradzić jej, w jaki sposób może zarobić trochę pieniędzy za sprawą udziału we freak fightach. Co ciekawe, Schreiber wypowiadała się na temat Derpienski już wcześniej - stwierdziła, że choć początkowo była ona dla niej "postacią tragikomiczną", jest jej żal kobiety:

Caroline Derpieński to dla mnie postać tragikomiczna. Uosabiała ona całą sobą wiele cech którymi po prostu gardzę - przepych, blichtr, sztuczność, ślepa pogoń za pieniądzem, sprzedawanie samej siebie za ułudę luksusowego życia. Ale mimo to jest mi jej żal - bo to o czym opowiada teraz - chwyta za serce i wydaje się być prawdziwe i szczere. Caroline przez wiele lat ewidentnie żyła nie swoim życiem, a pewna ułudą i kreacją - tak, że dziś pewnie nawet ona sama nie wie kim do końca tak właściwie jest. To co miała zawdzięczała swojemu partnerowi, żyła w jego cieniu - co on perfidnie wykorzystywał. Nie pytajcie mnie skąd ja to tak znam… Ja - właśnie dzięki rozstaniu, usamodzielniłam się, spotkałem na swojej drodze dobrych ludzi, poznałam wartość samej siebie. I z całego serca życzę by Caroline przeszła ten sam proces - bo dzięki niemu odzyska równowagę, pozna swoją wartość i wreszcie będzie mogła być naprawdę szczęśliwa - z tego kim jest, a nie z tego co ma

- napisała Schreiber na X.
Marianna Schreiber

Zdjęcie główne: zrzut ekranu z filmu na kanale Plotek na YouTube.

O Caroline Derpienski czytaj w Spider's Web:

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA