Chyba już wszyscy możemy się umówić, że wykreślamy 2020 rok z kalendarza. A przynajmniej tego filmowego. Kolejny wielki hit, który miał mieć premierę jeszcze w tym roku, ląduje na kupce „odłożone do 2021”. Mowa oczywiście o premierze „Diuny”, która właśnie została przesunięta na przyszły rok.
Kalendarz premier na obecny rok kurczy się z minuty na minutę. I nie przesadzam. Trudno się już połapać w tych wszystkich obsuwach (chyba wszyscy pamiętamy zawirowania wokół „Teneta” Nolana), o których dzień w dzień informują media. Jeszcze niedawno mieliśmy w listopadzie ruszać na nowego Bonda pt. „Nie czas umierać”, a już możemy się szykować na kwiecień (o ile dobrze pójdzie...). W maju tego roku mieliśmy też obejrzeć „Czarną Wdowę” ze Scarlett Johansson, ale film został przesunięty na 7 maja 2021 roku. Na ten rok (18 grudnia) zapowiedziana została też „Diuna” w reżyserii Denisa Villeneuve'a. I jeśli już szykowaliście pieniądze na bilety, przystopujcie trochę i zainwestujecie w sam popcorn.
Diuna w 2021 – przesunięta premiera
„Diuna” nie wejdzie na kinowe ekrany w tym roku. Film zobaczymy dopiero w 2021.
Nowa data premiery „Diuny” to 1 października 2021 roku. Prawie rok opóźnienia. Dlaczego?
To reakcja na chęć zamknięcia przez Cineworld swoich kin w Stanach Zjednoczonych Ameryki i Wielkiej Brytanii. Powodem ma być przesunięcie premiery filmu „Nie czas umierać” z Danielem Craigiem w roli agenta 007. Możemy już chyba śmiało mówić o tym, że kolejne premiery mogą być zagrożone lada dzień. W planach mamy przecież „Wonder Woman 1984”, zapowiedzianą na 25 grudnia, a także „Śmierć na Nilu” (18 grudnia w polskich kinach) czy „Free Guy” (11 grudnia w Polsce).
Jeśli jeszcze kilka miesięcy temu (i 15 minut temu) mówiliśmy o tym, że kryzys nadchodzi, to powiedzmy sobie wprost: on już nadszedł, a jego pokłosie będziemy odczuwać w przyszłych latach: zarówno kiniarze jak i widzowie.
Diuna – kto w obsadzie?
„Diuna” to powieść science fiction napisana przez Franka Herberta. Słynną ekranizację filmu, która wciąż polaryzuję odbiorców, w 1984 roku nakręcił David Lynch. Wówczas w rolę Paula Atrydy wcielił się Kyle MacLachlan. Teraz jego miejsce zajął Timothée Chalamet, a partnerować mu będą m.in. Rebecca Ferguson, Zendaya, Oscar Isaac, Jason Momoa i Josh Brolin.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.