Choć "Avengers: Doomsday" ma premierę dopiero w przyszłym roku, już teraz jest o tym filmie głośno, a fani prześcigają się w teoriach co do fabuły. Naturalnie głównym złoczyńcą jest, zgodnie z tytułem, Doktor Doom. Postaci granej przez Roberta Downey Jr. ma szczególnie zależeć na starciu z jednym bohaterem. Jego tożsamość może być pewną niespodzianką.

Wiosną Marvel ogłosił obsadę swojego nadchodzącego hitu, "Avengers: Doomsday'. Dzięki wyjątkowej formie krzesełkowej prezentacji dowiedzieliśmy się, że w składzie aktorskim filmu znalazło się ponad 30 nazwisk, które w większości znamy już z poprzednich filmów MCU. W zeszłym roku natomiast, w trakcie San Diego Comic-Conu potwierdzono, że w najważniejszego antagonistę wcieli się Robert Downey Jr. Ta decyzja zaszokowała świat - tym bardziej, że jeszcze niedawno aktor dawał swoją twarz postaci Iron Mana. Wkrótce okaże się, jaki pomysł na tę postać mają bracia Russo, powracający na reżyserski stołek.
Doom kontra kto? Nie ten, którego się wszyscy spodziewamy
Choć Doktor Doom nie debiutuje na dużym ekranie (widzieliśmy go m.in. w dawnych filmach o "Fantastycznej Czwórce"), tutaj będzie miał do odegrania kluczową rolę. Choć nie zobaczyliśmy jego twarzy w scenie po napisach "Fantastycznej Czwórki: Pierwszych kroków", zasygnalizowano nam, że będzie przejawiał zainteresowanie Franklinem Richardsem - synem Reeda Richardsa (Mr. Fantastic) i Sue Storm (Niewidzialna Kobieta). Od dawna przyjmuje się, że to właśnie Richards i Doom są największymi rywalami, dwoma geniuszami, którzy stanęli naprzeciwko siebie. Z perspektywy wielu materiałów źródłowych ich filmowe starcie miałoby bardzo dużo sensu.
Okazuje się jednak, że Mr. Fantastic ma nie być głównym celem Doktora Dooma. Według informacji podanych przez ComicBookMovie, głównym celem złoczyńcy ma być Steve Rogers, znany wszystkim jako Kapitan Ameryka. Pamiętamy, że grany przez Chrisa Evansa bohater na końcu "Avengers: Końca gry" dokonuje podróży w czasie, by spędzić w spokoju resztę życia u boku ukochanej, Peggy Carter. To zdarzenie, zgodnie z teorią, miało doprowadzić do Inkursji - zderzenia światów, sprawiającego, że upadek Multiwersum jest bliski. To wydarzenie miałoby zniszczyć rzeczywistość Dooma, który wówczas zyskałby ciekawą motywację: nie tylko mógłby mścić się za destrukcję swojego świata, ale pozycjonować się jako obrońca Multiwersum i nadzieja na przywrócenie w nim równowagi. To właśnie Steve Rogers miałby zostać ukarany za swój czyn, zaś Doom - przybyć na Ziemię-616 w tym celu.
Co ciekawe, żadna z tych postaci - ani Doktor Doom grany przez RDJ-a, ani Steve Rogers - nie miała być uwzględniana w "The Kang Dynasty" - projekcie od dawna nieaktualnym, skasowanym, gdy skazano odtwórcę roli Kanga, Jonathana Majorsa. Teraz obaj legendarni aktorzy powrócą i wszystko wskazuje na to, że spór granych przez nich bohaterów będzie osią "Avengers: Doomsday"
Marvel bardzo oszczędnie dawkuje nam informacje dotyczące przyszłorocznego superwidowiska, ale nie ulega wątpliwości, że będzie ono wyjątkowym hitem. Biorąc pod uwagę liczbę postaci, które pojawią się w filmie, a także ich wagę czy znaczenie, bracia Russo będą się musieli naprawdę postarać, żeby dać im przestrzeń, a widzom dostarczyć emocjonujące kino, które nie będzie tanim fanservicem. Według doniesień, wkrótce powinniśmy doczekać się zwiastunu "Avengers: Doomsday" - ma on rzekomo pojawić się przed premierowymi pokazami trzeciej części "Avatara". Jeśli tak się stanie, uzyskamy pierwszy wgląd w to, co bracia Russo wykombinowali.
Więcej o Marvelu przeczytacie na Spider's Web:
- Twórczyni nowego Spider-Mana nie zarabia na nim ani złotówki. Żenada
- Charlie Cox o Daredevilu i Kin. "Będę go grał, dopóki będą mnie chcieli"
- Nie tylko Daredevil i Agenci TARCZY. Które stare Marvele powinny wrócić do MCU?
- Zaskakująca rola młodej gwiazdy w Spider-Manie 4. Byliśmy w błędzie
- Marvel - plany na 2026. Na jakie filmy i seriale czekamy? Pełna lista






































