"Fear the Walking Dead" wraca z 7. sezonem. Oceniamy, jak wypada serial, w którym na świat po apokalipsie zombie spadły bomby atomowe.
OCENA
Uniwersum wykreowane przez Roberta Kirkmana na kartach komiksów w swej telewizyjnej inkarnacji całkiem nieźle się rozrosło. Obecnie trwa emisja 11. sezonu "The Walking Dead", czyli serialu, od którego wszystko się zaczęło, z 2. serią wrócił młodzieżowy spin-off w postaci "The Walking Dead: World Beyond". A dziś premiera 7. sezonu "Fear the Walking Dead", w którym twórcy muszą się uporać ze sporą zmianą status quo.
Fear The Walking Dead - 7. sezon - recenzja otwarcia
W finale 6. sezonu "Fear The Walking Dead" bohaterowie ponieśli porażkę, a szalonemu Teddy'emu udało się zdetonować głowice atomowe.
Z tego powodu oglądamy tam dzisiaj świat po podwójnej apokalipsie - z jednej strony ludzkość przetrzebiły zombie (nazywane tutaj zwykle Szwędaczami), a z drugiej problemem stała się wszechobecna radiacja. Fakt, iż zrobiono użytek z broni jądrowej sprawił, że zmieniła się całkowicie estetyka serialu, a większość bohaterów musiała porzucić nadzieję na odbudowę cywilizacji. Szczytem marzeń jest teraz przetrwać kolejny dzień bez przyjęcia śmiertelnej dawki promieniowania.
Co się jednak stało z bohaterami i gdzie wylądowali? Na te pytania odpowiedzi będziemy uzyskiwali powoli, gdyż scenarzyści postanowili postawić w centrum pierwszego odcinka 7. serii "Fear The Walking Dead" nową postać. Will, bo tak ma na imię młody i pełny tajemnic chłopak, w pewnym momencie pomiędzy wpada na nowych przyjaciół naszego starego znajomego.
Victor Strand z "Fear The Walking Dead" jest niczym szczur. Potrafi przetrwać wszystko.
Chociaż pod koniec poprzedniej serii Victor zdradził Morgana i wiele wskazywało na to, że zakończy swój żywot w niesławie, tak się nie stało. Zamiast tego Strandowi udało mu się uniknąć opadu radioaktywnego i zrealizować swój nowy plan polegający na zbudowaniu czegoś na kształt muzeum. To, że w miejscu, gdzie widzieliśmy go ostatnio, pojawiła się nowa samowystarczalna kolonia jest przy tym sygnałem, że 6. i 7. sezon serialu dzieli spory przeskok czasowy.
Co jednak z pozostałymi postaciami? Kto przetrwał wybuchy bomb i radioaktywny opad pyłu? Niestety losy większości bohaterów owiane są mgłą tajemnicy, bo tak jak pierwszy epizod nowego "Fear The Walking Dead" poświęcony jest Willowi i Victorowi, tak w drugim obserwujemy codzienność Morgana i Grace, którzy na pokładzie wyrzuconej na ląd łodzi podwodnej opróżnionej z głowic atomowych próbują wychowywać nieswoje dziecko…
"Fear the Walking Dead" zmienia się w "Fallouta".
Podczas oglądania dwóch nowych odcinków, których emisja zaplanowana została na drugą połowę października, miałem nieodparte wrażenie, że jakimś cudem przenieśliśmy się do uniwersum z kultowych gier wideo. Zombie zeszły już całkowicie na drugi plan i równie dobrze mogłyby być Ghoulami z "Fallouta", a z każdej strony otaczają nas albo wypalone atomowym ogniem pustkowia, albo rozlatujące się bardziej niż do tej pory budynki.
Jakby tego było mało, w tle cały czas słyszymy tykanie liczników Geigera, a do tego dochodzą anomalie pogodowe oraz poubierani w łachmany i maski gazowe ludzie - jak w rasowym postapo, w którym broń jądrowa poszła w ruch. Przyznam przy tym, że ta zmiana status quo oraz estetyki serialu wyszła mu na dobre. Pierwsze dwa odcinki obejrzałem z zaciekawieniem i wypatruję premiery kolejnych, bo niezwykle mnie ciekawi, jaki kierunek obiorą bohaterowie.
Otwartym pozostaje jednak pytanie, jak długo twórcy będą w stanie lecieć na szoku wywołanym odpaleniem głowic jądrowych oraz… czym w zasadzie będą próbowali przebić to w dalszej części sezonu? Obawiam się, że nie bardzo jest czym, a takie kolejne dramatyczne podbicie stawki jest w zasadzie niemożliwe. Z tego powodu trudno nie odnieść wrażenia, że "Fear The Walking Dead", podobnie jak jego serial-matka, ma się już powoli ku końcowi.
Pierwszy z nowych odcinków "Fear The Walking Dead" będzie można obejrzeć w Polsce już 18 października 2021 r. godzinie o 3:00 na kanale AMC, a o 22:00 będzie można obejrzeć powtórkę. Kolejne epizody będą emitowane co tydzień o tej samej porze.