Użytkownicy Amazona łakną przemocy. Ale nie pogardzą też komedią romantyczną

Twórcy "Gen V" zgodnie z oczekiwaniami rozsmakowują się w seksie i przemocy. To w końcu spin-off "The Boys", który naśladuje oryginał, ale szuka jednocześnie własnej drogi. To w końcu historia studentów uczelni dla superbohaterów. Marie wraz z poznanymi na niej przyjaciółmi stopniowo odkrywa mroczne tajemnice skrywane gdzieś w podziemiach placówki. Po drodze zdarzyło jej się nawet rozsadzić penisa gwałciciela.

W "Gen V" ewidentnie nie ma miękkiej gry, co podoba się użytkownikom Prime Video. Pierwsze odcinki okazały się takim hitem, że Amazon nie czekał nawet na finał sezonu i już zamówił kontynuację serialu. Twórcy ze swej strony zapowiadali natomiast intensyfikację dotychczasowych atrakcji.

Więcej o "Gen V" poczytasz na Spider's Web:

Na razie jednak w Amazon Prime Video zadebiutował przedostatni odcinek "Gen V". Finał nadejdzie dopiero za tydzień, a serial od czasu swojej premiery nie schodzi z pierwszego miejsca listy najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie w naszym kraju. Tuż za nim w zestawieniu znalazł się również bezkompromisowy (choć nie aż tak) "The Continental", czyli prequel "Johna Wicka".

A skoro już o królu współczesnego kina akcji mówimy, to "John Wick 4" również ciągle cieszy się dużą popularnością. W zestawieniu zajmuje aktualnie piątą pozycję. Nie od dziś bowiem wiadomo, że użytkownicy Amazon Prime Video lubią porządne mordobicie. Dlatego w topce znalazło się też miejsce na "Demaskatora" z Liamem Neesonem.

Podobnie jak dotychczas wymienione tytuły, do szufladki z napisem "mocne kino" można wrzucić "Egzorcyzmy siostry Ann". Straszą one użytkowników Amazona z dziewiątego miejsca najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie w naszym kraju. Złe duchy ewidentnie dostarczają subskrybentom pożądanej dawki grozy w sam raz na Halloween.

Nie samymi akcyjniakami i horrorami żyją użytkownicy Amazona. Gdy adrenalina zaczyna im ciążyć, sięgają po tytuły lżejsze. "Pogrzebanym" pozwalają wtrącić się do strefy komfortu, w której utrzymuje ich potem komedia romantyczna z Jennifer Lopez - "Wyjdź za mnie".