Nie doczekamy się w tym roku premiery nowego sezonu Gry o tron. To jednak nie przeszkadza nam snuć domysłów na temat serialu i żywo dyskutować o tym, co wydarzy się w finałowej serii. Do tej pory zagadką pozostawała też data premiery 8. sezonu. Na szczęście HBO uchyliło rąbka tajemnicy, choć na więcej szczegółów będziemy musieli poczekać.
To niesamowite, jak bardzo HBO chce kontrolować fakty dotyczące finałowego sezonu Gry o tron, aby te nie przedostały się do masowego odbiorcy. Nie tylko widzowie cierpią na niedobór informacji. Dotyka to także samych aktorów, którzy zostali poddani szeregowi specjalnych wytycznych, np. scenariusze, które otrzymywali ulegały samozniszczeniu. Niesamowite tym bardziej, że publika i tak znajdzie sposób, aby wyciągnąć pewne fakty, bo ktoś np. będzie nieopodal miejsca, gdzie kręcą nowe odcinki i wrzuci nagranie z planu zdjęciowego do sieci, albo będzie chwytał się każdej okazji do interpretacji słów danej gwiazdy czy jej tatuażu, co w końcu przemieni się w zbiorową panikę.
HBO ostatecznie nie ma się co dziwić.
Nauczone doświadczeniem po kilku atakach hakerskich nie chce dopuścić do tego, by np. wyciekł scenariusz. Co zresztą miało miejsce dwa lata temu, na około rok przed premierą 7. sezonu Gry o tron. Stacja oszczędnie dawkuje informacje. Ostatnio Casey Bloys udzielił jednak wywiadu, w którym opowiedział co nieco o nadchodzącej serii.
Gra o tron 8 sezon - co wiemy?
Jedną z najważniejszych informacji jest ta nowa o dacie premiery. Nie poznaliśmy jeszcze konkretnego dnia, natomiast mamy przybliżony okres, w którym pojawią się nowe odcinki.
8. sezon Gry o tron zadebiutuje w pierwszej połowie 2019 roku.
To o tyle dobra informacja, że to zwyczajnie bliżej niż dalej. A przyznam, że na finałowy sezon czekam z niecierpliwością i jestem przekonana - obserwując to, co dzieje się w sieci - że nie tylko ja. Odcinki nowej serii mają mieć wręcz filmową długość, choć - według Bloysa - nie będą liczyły raczej po dwie godziny. Cały sezon ma być jednak - jak wyraził się dyrektor programowy HBO - epicki. I taki, który sprowokuje publikę do dyskusji.
Finałowa seria będzie liczyć sześć odcinków.
To najmniej jak do tej pory. Sezony od pierwszego do szóstego liczyły po dziesięć odcinków, a jak na razie ostatni, czyli siódmy, składał się z siedmiu epizodów. Bloys nie odpowiedział jednoznacznie, czy w tym roku zobaczymy jakąkolwiek zapowiedź wideo finałowej serii Gry o tron, ale po cichu na to liczę. Dość już trzymania nas w niepewności - publika chce mięsa, byle nie smoczego!
Przypomnijmy, że w przygotowaniu są już także spin-offy, będące prequelami Gry o tron, które poniekąd przedłużą życie serialowemu uniwersum, zapoczątkowanemu w książkach George'a R.R. Martina.