REKLAMA

Przejechałam się na kryminale Igora Brejdyganta. Prawda - recenzja

"Prawda" Igora Brejdyganta zapowiadała się obiecująco, dlatego, na przekór hasłu z okładki "Nie ufaj temu, co widzisz", zaufałam, że będzie to kolejny świetny kryminał autora. I trochę się przejechałam.

igor brejdygant prawda recenzja
REKLAMA

W luksusowym apartamencie w Warszawie zostaje odnalezione ciało młodej studentki psychologii. Obrażenia wskazują na dzieło zawodowca - dźgnięcia, które doprowadziły do śmierci denatki, nie były przypadkowo zadane. W śledztwo angażuje się Paulina Małecka, doświadczona i bezkompromisowa policjantka z mroczną przeszłością, oraz młoda aspirantka Grażyna Witkowska, która odbywa staż u Małeckiej. Udaje im się dość szybko namierzyć sprawcę brutalnego morderstwa - dowody wskazują bowiem na bogatego i wpływowego kochanka Marii Morwińskiej. Wątpliwości co do winy oskarżonego nie ma również sąd, który skazuje go na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

REKLAMA

Jakiś czas później na jaw wychodzą nowe informacje, które rzucają światło na sprawę zabójstwa młodej kobiety - rutynowe śledztwo utkane jest bowiem z gęstej sieci tajemnic, deepfake'ów i manipulacji, w które są zamieszani nie tylko zwykli przestępcy, ale również wpływowi politycy i członkowie elity. Kiedy Małecka podejrzewa, że w więzieniu siedzi niewinny człowiek, postanawia walczyć o sprawiedliwość i odnaleźć tego, kto pociąga za sznurki. Spokoju nie dają jej jednak demony z przeszłości oraz pewien mężczyzna, któremu udało się oczarować twardą policjantkę.

Prawda - recenzja kryminału Igora Brejdyganta

I tak jak główna bohaterka uległa urokowi pewnego mężczyzny, wszystko wskazywało na to, że również Igorowi Brejdygantowi uda się oczarować czytelników. "Prawda" zapowiadała się bowiem ciekawie głównie ze względu na to, że dotyka tematu, który jest obecnie istotny i powinno się o nim głośno mówić - chodzi o kwestię deepfake'ów i sztucznej inteligencji, która często do złudzenia przypomina rzeczywistość, przez co wiele osób daje się nabrać na nieprawdziwe treści. Zamysł był świetny, jednak wykonanie - nieco gorsze.

Świat przedstawiony jest jednowymiarowy, a przedstawiciele danych grup są zbudowani na stereotypach. Policjanci to niezbyt rozgarnięci samce alfa, którzy wciąż mają przedpotopowe podejście do kobiet pracujących w "męskich" zawodach, a jedynymi przyjaznymi i nieoceniającymi przedstawicielami płci męskiej są informatycy i geeki w piwnicy, którzy są zbyt zajęci tworzeniem kodów, by zwracać uwagę na kobiece walory. Niech najlepszych przykładem będzie wypowiedź komisarza - kiedy orientuje się, że Małecka to policjantka, która nie ma sobie równych, myśli: "Czy ona nie mogłaby być facetem?".

 class="wp-image-2692429"

Paulina Małecka to bohaterka, której nie da się kibicować. Jest nieprzyjemna, opryskliwa i nieautentyczna. Udaje twardą, by pokazać, że jest równą zawodniczką, ale metody, które stosuje, są nieakceptowalne. Dowody próbuje zdobyć przemocą słowną i szantażem, a swoją partnerkę zawodową gnębi od samego początku. W ogóle w budowaniu bohaterek nie ma konsekwencji - Paulina z twardej babki opiera się nagle urokowi mężczyzny, co jest bardzo spłaszczone i nie pasuje do jej osobowości, z kolei młoda aspirantka, która jest przerysowaną 22-letnią przedstawicielką pokolenia Z, ma na imię Grażyna, wplata w zdanie wyrażenie "XD" i twierdzi, że jej pokolenie nie używa "FB". Poza tym "panowanie" i "paniowanie" tam, gdzie można by było nazwać kogoś choćby po nazwisku, brzmi nienaturalnie, podobnie jak zwroty typu "synuś", "rychło" i "fajansie". Ludzie tak nie rozmawiają.

Mroczna przeszłość Pauliny została rozwiązana w dosłownie kilku wypowiedziach na kilku ostatnich stronach, jakby autor chciał ją prędko wyjaśnić i dać do zrozumienia czytelnikowi, że to być może nie koniec tej historii, nie zostawiając jednocześnie otwartego wątku. Poza tym motyw zabójstwa był kuriozalny i nie do końca wiarygodny, biorąc pod uwagę postać Krzysztofa.

Pomysł autora na wykorzystanie deepfake'ów, w które mogą uwierzyć nawet profesjonaliści, i pokazanie, że taka manipulacja może przekreślić przyszłość jednej osoby, był świetny. Niestety przez wady "Prawdy" trudno jest przez tę książkę przebrnąć - gdzieś po drodze gubi się tajemnica, a wszystko inne staje się płaskie i przewidywalne. Mam nadzieję, że druga część, jeśli rzeczywiście powstanie, będzie o niebo lepsza.

Prawda już dostępna w księgarniach
Empik
Prawda
Empik
  • Tytuł książki: Prawda
  • Autor: Igor Brejdygant
  • Wydawnictwo: Znak Crime
  • Liczba stron: 304
  • Data wydania: 29 stycznia 2025
  • Nasza ocena: 5/10
  • Ocena Lubimyczytać: 7.6/10
REKLAMA

O książkach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA