Janusz Gajos odchodzi z teatru po 62 latach. Co z filmami?
Pogłoski okazały się prawdziwe - Janusz Gajos odchodzi z teatru. O przyczynach swojej decyzji (i nie tylko) opowiedział w jednym z wywiadów, ujawniając między innymi, że poczuł się już najzwyczajniej w świecie zmęczony po tych imponujących 62. latach. Przyznał też, że nie czuje się już "panem sytuacji na scenie".

Janusz Gajos odszedł z Teatru Narodowego, na którego deskach występował przez 23 lata. Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów zrezygnował z etatu, co nie oznacza jednak, że całkowicie zrywa z teatrem. W rozmowie z Dorotą Wellman dla "Dzień Dobry TVN" artysta opowiedział o przyczynach swojej decyzji - zgodnie z przypuszczeniami, została ona podyktowana kwestiami okołozdrowotnymi. Nie będzie już występował na scenie, bo czuje się zmęczony.
Janusz Gajos: a co z filmami?
82-letni aktor uspokoił swoich miłośników - póki co nie zamierza rezygnować z występów przed kamerą. Wyznał, że jeśli twórcy filmowi będą proponować mu coś ciekawego, a on stwierdzi, że da radę, to na pewno "będzie się starał".
Artysta zanegował też insynuacje, jakoby to żona skłoniła go do rezygnacji. Powiedział, że nie cierpi "tego typu literatury" - oczywiście, może w tym być część prawdy, ale to nie tak, że żona powiedziała mu: "koniec". Podkreślił, że bardzo go to bawi. A oficjalnie zakończył współpracę z Teatrem Narodowym... w maju 2021 roku.
Na teatralnej scenie legendarny aktor zadebiutował w roku 1965, gdy ukończył studia na wydziale aktorskim PWSTiF w Łodzi. Przez pięć kolejnych lat był aktorem w Teatrze im. Jaracza. Później związywał się z różnymi teatrami w stolicy. Popularność ekranową zdobył jeszcze w latach 60. dzięki roli Janka Kosa w kultowym serialu "Czterej pancerni i pies". Obecnie czekamy na premierę filmu "Fuks 2" Macieja Dutkiewicza z jego udziałem.