REKLAMA

Kim tak naprawdę jest Jod z „Załogi rozbitków” i co go łączy z Jedi? Wreszcie to wiemy

Dowiedzieliśmy się wreszcie, kim tak naprawdę jest Jod Na Nawood z serialu „Załoga rozbitków”, czyli nowej produkcji Disney+ z uniwersum „Star Wars”. Finałowy odcinek odpowiedział też na wiele innych ważnych pytań, jakie widzowie sobie zadawali przez ostatnie tygodnie.

Kim tak naprawdę jest Jod z „Załogi rozbitków” i co go łączy z Jedi? Wreszcie to wiemy
REKLAMA

Uwaga na spoilery z 1. sezonu serialu „Gwiezdne wojny: Załoga rozbitków”!

REKLAMA

Z tego tekstu dowiesz się:

„Załoga rozbitków”, czyli pierwsza prawdziwie familijna i zarazem świetna produkcja w odcinkach z uniwersum „Star Wars” od Myszki Miki, dobiegła końca. W serwisie Disney+ pojawił się finałowy odcinek 1. sezonu. Piraci zaatakowali At-Attin, czyli rodzinną planetę głównych bohaterów, a ich nowy-stary przywódca, Jod Na Nawood (Jude Law), wyjaśnił z kolei wreszcie, jakie kierują nim pobudki.

Jod Na Nawood w „Skeleton Crew” - czy jest wrażliwy na Moc?

Bohaterowie serialu zatytułowanego w oryginale „Skeleton Crew”, podobnie jak widzowie, zastanawiali się, czy Jod Na Nawood faktycznie jest wrażliwy na Moc i umie się nią posługiwać. Sporo wskazywało na to, że tak, gdyż był w stanie np. przenosić przedmioty jedynie siłą umysłu. Trzeba jednak pamiętać, że mamy tutaj do czynienia z typem spod ciemnej gwiazdy, który oszustwo ma we krwi.

Nie zdziwiłbym się, gdyby to była jedynie szarada z użyciem np. magnesów, podobnie jak udawał bycie Jedi jeden z bohaterów serialu „Obi-Wan Kenobi”, Haja Estree. W przypadku Joda Na Nawooda nie ma jednak już żadnych wątpliwości, że faktycznie potrafi naginać tę mistyczną Moc, która spaja wszystkie istoty w odległej galaktyce, do swej woli. Oczywiście zwykle w niecnych celach.

Czy był w takim razie wcześniej Padawanem lub rycerzem Jedi?

Bohater grany przez Jude Lawa mógł być siostrzeńcem Bo-Katan Kryze lub nawet tym dzieciakiem z „Obi-Wana Kenobiego”, któremu pomagał w ucieczce Haja Estree, a mężczyzna mógł nauczyć młodego chłopaka kuglarskich sztuczek. Joda Na Nawood zdradził jednak, że jego historia wyglądała zupełnie inaczej - był żyjącą na ulicy sierotą, którego pod swoją opiekę wzięła członkini Zakonu Jedi.

Nienazwana mistrzyni Na Nawooda chciała chłopca szkolić, ale została zabita w czasie Czystki Jedi, która nastała wraz z proklamacją Imperium przez Sheeva Palpatine’a. Jod uznał, że odległa galaktyka to okrutne miejsce, a ludzka egzystencja to pasmo cierpień przeplatane chwilami szczęścia. Uznał, że jest gotów zrobić wszystko, by chociaż na chwilę zapełnić czymś pustkę w sercu.

Jakie inne imiona i przydomki nosił Jod Na Nawood?

Antybohater na przestrzeni lat nosił wiele różnych imion: Crimson Jack, Dash Zentin, Profesor Umiam Gorelox, Emisariusz, Jodwick Zank i „Szalony” Kapitan Silvo. Związane jest to z faktem, iż jest oszustem, który co chwilę przedstawiał się inaczej, aby po tym, gdy już po przekręcie zniknie jak kamfora, nikt nie był w stanie go namierzyć. Narobił sobie przez to masę wrogów.

Na początku serialu widzieliśmy zresztą, jak po ataku na statek Nowej Republiki, którego skarbiec okazał się pusty, odebrano mu władzę. Piraci, którym obiecywał złote góry, uwięzili go i oddali jego statek pod kontrolę Brutusowi. Jak jednak wiemy z serialu, Na Nawood ponownie stał się Kapitanem Silvo i z zimną krwią zabił uzurpatora, ale radość Joda nie trwała długo, a dzieciaki go pokonały.

Kiedy zerwał się kontakt między At Attin i Republiką?

At Attin było jednym z „klejnotów Starej Republiki”, a zarazem ostatnią z kilku planet tego typu, której lokalizacja pozostawała nieznana reszcie galaktyki. Planetę, która była jedną wielką mennicą, chroniła sztucznie generowana bariera. Widzowie zastanawiali się, od jak dawna jej mieszkańcy żyli w pełnej izolacji i finałowy odcinek „Załogi rozbitków” wreszcie odpowiedział na to pytanie.

Nadzorca, który okazał się droidem, był w kontakcie z rządem aż do jego upadku, który miał miejsce na 19 lat BBY (before Battle of Yavin, czyli przed Bitwą o Yavin, której byliśmy świadkami w „Nowej nadziei”) i otrzymał informację, że Jedi są zdrajcami. Z kolei „Załoga rozbitków” osadzona jest fabularnie w roku 9 ABY (after Battle of Yavin). To blisko trzy dekady ciszy w eterze!

A co z 2. sezonem „Załogi rozbitków”?

Na ten moment nie mamy pewności, że takowy powstanie, tym bardziej że wyniki oglądalności „Skeleton Crew” nie były zachwycające. Serial nie wzbudził jednak tak skrajnych emocji, jak skasowany „Akolita”. Na szczęście nie zostaliśmy na koniec z żadnym większym cliffhangerem, ale scenarzyści zostawili sobie masę furtek, jeśli w przyszłości chcieliby tę opowieść kontynuować.

Czytaj inne nasze teksty poświęcone „Gwiezdnym wojnom”:

REKLAMA

Oby tylko włodarze Disney+ się pospieszyli, zwłaszcza jeśli chcieliby rozpocząć 2. sezon dokładnie tam, gdzie skończył się poprzedni, bez przeskoku czasowego! Młodzi członkowie obsady rosną w końcu teraz jak na drożdzach, co z czasem może okazać się nieco problematyczne - czego najlepszym przykładem jest „Stranger Things” od Netfliksa, do którego „Załodze rozbitków” jest bardzo blisko.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA