Widzowie uwierzyli w niepokojący wywiad z Kacperkiem z Rodzinki.pl. To nie było tak
Wywiad z Mateuszem Pawłowskim, serialowym Kacperkiem z "Rodzinki.pl", poniósł się po sieci. Michał Kempa, który do tej pory dostaje wiadomości od oburzonych internautów, postanowił ujawnić, jak naprawdę wyglądało to w programie.

W połowie października na kanale Niepewne Sytuacje, który prowadzony jest przez Michała Kempę i Wojtka Fiedorczuka, pojawił się wywiad z Mateuszem Pawłowskim. Serialowy Kacperek (choć teraz w zasadzie już Kacper) z "Rodzinki.pl" po 5 latach od premiery ostatniego sezonu wrócił na ekrany odmieniony. Nic dziwnego - Pawłowski nie jest już tym samym Kacperkiem sprzed lat. Kiedy produkcja zadebiutowała na antenie TVP 2, miał on zaledwie 7 lat, a obecnie jest 21-letnim mężczyzną. Mimo to wiele osób wciąż widzi w nim tego małego chłopca z początku serialu.
W związku z tym na wywiadzie u Kempy i Fiedorczuka wpadł w szał, gdy prowadzący zaczęli nazywać go dzieckiem i zaczął powtarzać, że jest już facetem. Fragment ten wpadł w viral, a spora część internautów zaczęła piętnować zachowanie gospodarzy programu.
Michał Kempa wyjaśnił, jak wyglądały kulisy programu z Mateuszem Pawłowskim
Nie wszyscy widzowie zorientowali się, że wywiad był prowadzony w konwencji satyrycznej - w rozmowie z Przeglądem Sportowym Kempa wyznał, że właściwie codziennie dostaje nieprzyjemne komentarze w odniesieniu do opublikowanego niedawno odcinka, gdzie nazywany jest "chamem" czy "burakiem". Teraz rozwiał wszelkie wątpliwości na ten temat i wyjaśnił, co działo się za kulisami formatu.
Bardzo mocno zdradzam, może nie powinienem. Ale w sumie lubię mówić o kulisach. Wszyscy uczestnicy tego programu dostają scenariusz. To jest w pełni "oskryptowane". Role naszych gości też, mają je rozpisane. To jest po prostu skecz.
I dodał:
Ten odcinek miał milion wyświetleń, a w jakichś remiksach to z parę milionów. Zaczęliśmy już nawet wysyłać takie mocne sygnały, że "ej, to jest ustawione". Nikt nie chce tego słuchać. "Czemu krzyczycie na tego biednego chłopca?", "Banda buraków, dwóch starych dziadów". Codziennie dostaję takie powiadomienia na Instagrama. Ten film jest cały czas żywy.
Wcześniej, kiedy fragment wywiadu stał się viralem, Kempa i Fiedorczuk opublikowali zabawne oświadczenie. Już wtedy powinno było ono dać do myślenia, że cała rozmowa mogła być zainscenizowana.
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Popularny serwis VOD kończy działalność w Polsce. Miał świetne filmy
- Wybitny thriller znika z Netfliksa. Oglądajcie, póki jeszcze możecie
- Fani Gry o tron, przełączcie się na Disney+. To fantasy was porwie
- To on będzie głównym celem Dooma w Avengers: Doomsday. Tego się nie spodziewaliśmy
- The Office PL, już tęsknimy. Kiedy 6. sezon?






































