Od kilku lat w Hollywood toczy się dyskusja o reprezentacji aktorów LGBTQ w blockubsterowych produkcjach. Swoją opinię w sprawie wyraził Kit Harington, czyli Jon Snow z Gry o tron. Gwiazdor zaapelował o więcej homoseksualnych aktorów w czołowych rolach w filmach Marvela.
Kit Harington zaczął swoją karierę aktorską na deskach teatrów. Odkąd zaczął występować w Grze o tron, stał się rozpoznawalny na całym świecie. Obecnie Harington jest w trakcie promowania nowego filmu Xaviera Dolana – The Death and Life of John F. Donovan. Aktor znany z portretowania Jona Snow wcieli się w nim w tytułową rolę.
Korzysta również ze swojej sławy, by opowiedzieć o niedostatecznej w jego opinii reprezentacji mniejszości seksualnych w Hollywood. Jak podaje Variety, Harington podjął temat na Festiwalu Filmowym w Toronto. Podkreślił, że homoseksualni aktorzy powinni częściej pojawiać się w filmach Marvela:
Haringtonowi towarzyszyły w Toronto znajome z planu Emily Hampshire i Thandie Newton, a także twórca The Death and Life of John F. Donovan, Xavier Dolan. Kanadyjski reżyser przyznał, że jego seksualność nie była początkowo akceptowana w Hollywood. Pomogło w tym wsparcie użytkowników mediów społecznościowych.
W dziełach Disneya, a także w wielu animacjach, pojawia się coraz więcej postaci z szeroko pojmowanego środowiska LGBTQ. Nie wszystkie firmy są jednak równie chętnie w podejmowaniu podobnych kontrowersji. A jeśli chodzi o aktorów, którzy publicznie wyszli z szafy, to wciąż nie mogą oni liczyć na oferty superbohaterów czy zmaskulinizowanych postaci jak James Bond i Indiana Jones.
Kit Harington zakończył pracę na planie Gry o tron. Przyznał też, że w przyszłości planuje przyjmować role jak najdalsze charakterologicznie od Jona Snowa.