REKLAMA

Finał "The Last of Us" za nami. Kłamstwo Joela będzie mieć olbrzymie konsekwencje

Pierwszy sezon „The Last of Us” dobiegł końca wraz z 9. odcinkiem. Zatytułowany „Look for the light” epizod raz jeszcze pokazuje nam mroczne oblicze Joela i sugeruje, że w opanowanym przez maczużnika świecie nie ma prawdziwych, krystalicznych bohaterów. Pochylmy się nad ostatnimi minutami serii i kłamstwem chroniącego Ellie mężczyzny. Spoilery!

last of us odc 9 serial zakończenie joel klamstwo
REKLAMA

9. odcinek „The Last of Us” stopniowo i nieśpiesznie buduje napięcie - aż do swojego niezwykle intensywnego, mrocznego zakończenia. Joel i Ellie dostali trochę czasu dla siebie: dzielą się ze sobą sekretami, opowiadają o swoich uczuciach. Emocjonalnym punktem kulminacyjnym okazuje się ponure wyznanie Joela; po śmierci Sary bohater stracił motywację do życia. Dziewczynce udało się to zmienić. Nic dziwnego, że bohater pęka, gdy odkrywa prawdę: Świetliki zamierzają poświęcić dziewczynę w zamian za lekarstwo na infekcję maczużnika. 

Dowiedzieliśmy się, że w Ellie rozwinął się unikalny rodzaj infekcji, który nie przejął kontroli nad jej układem nerwowym. Śmiercionośny szczep maczużnika identyfikuje ciało dziewczynki jako skażone, wobec czego nie próbuje na nim żerować. Plan Marlene od Świetlików polega na rozcięciu Ellie, wydobyciu z jej mózgu łagodnego szczepu kordycepsu, wyhodowaniu większej ilości i rozprzestrzenieniu na innych żyjących. W ten sposób każdy ocalałby mógłby się uodpornić; ludzkość nie byłaby dłużej dziesiątkowana.

Gdy Joel poznaje szczegóły tego planu, wpada w szał i zaczyna mordować. Pozbywa się wszystkich Świetlików, by mieć pewność, że żaden z nich więcej nie zagrozi Ellie. Gdy jest już po wszystkim, okłamuje Ellie, ukrywając przed nią swoje czyny.

REKLAMA

Czytaj także:

The Last of Us, odcinek 9. - kłamstwo Joela

REKLAMA

Po przebudzeniu Ellie nie rozumie, dlaczego wciąż jest w szpitalnej koszuli. Opiekun mówi jej, że wcale nie jest wyjątkowa, a Świetliki znalazły znacznie więcej odpornych osób. Niestety, ich wysiłki poszły na marne, bo nie udało im się pomnożyć tego ochronnego efektu. W związku z tym zrezygnowały z prób odnalezienia lekarstwa. Joel opowiada też o najeźdźcach odpowiedzialnych za masakrę w szpitalu - twierdzi, że ledwo zdołali uciec, co miałoby wyjaśnić, dlaczego dziewczyna nie ma na sobie normalnego ubrania.

Posuwając się do tego kłamstwa, Joel sądzi, że ochroni Ellie przed brutalną prawdą. Oto utrzymując podopieczną przy życiu, skazał niezliczoną masę ludzi na śmierć i uniemożliwił światu odbudowę. 

Czyny i kłamstwa Joela mają też mniejsze konsekwencje - uniemożliwiły zdecydowanie Ellie o samej sobie. Mężczyzna nie przejmuje się wolą i autonomią dziewczynki; nie dba też o przetrwanie ludzkości. Postąpił zgodnie z, bądź co bądź, bardzo egoistycznym impulsem, chcąc zatrzymać Ellie przy sobie bez względu na koszty. Tymczasem podejrzenia i poczucie winy nastolatki dochodzą do głosu; prosi Joela, by ten dał jej słowo, że wszystko to, co powiedział, jest prawdą. Dziewczyna przypuszcza, że Joel mógł „minąć się” z prawdą. Gdy ten zapewnia, że nie kłamie, Ellie godzi się porzucić temat. Teraz dwójka bohaterów może podjąć próbę rozpoczęcia szczęśliwego życia w Jackson - rzecz w tym, że zaufanie między nimi zostało właśnie potężnie nadszarpnięte.

The Last of Us 9
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA