Dziewczyna z Tindera ujawniła wiadomości z Mini Majkiem. Influencer narzeka na nią i jej uczelnię
Wiadomości z Tindera, które Mini Majk wymieniał z jedną z dziewczyn, zostały przez nią upublicznione. Youtuber gorzko podsumował nie tylko ją, ale również innych studentów uczelni, na której studiuje użytkowniczka aplikacji.
Po rozpadzie Ekipy Mini Majk nie zakończył swojej działalności w internecie - influencer publikował co jakiś czas vlogi o tematyce lifestylowej, które nagrywał ze swoją byłą już dziewczyną oraz drugą frakcją Ekipy, powstałej po rozłamie, a w wakacje zorganizował obóz dla niskorosłych. Wyświetlenia jednak mocno spadły, co sprawiło, że Mini Majk ograniczył nieco swoją działalność na YouTubie. Influencer co jakiś czas pojawia się jednak w mediach społecznościowych i przybliża widzom to, co dzieje się w jego prywatnym życiu. Tym razem opowiedziana przez niego historia dotyczyła pewnej dziewczyny, z którą wymieniał wiadomości na Tinderze.
Wiadomości Mini Majka z Tindera wyciekły do internetu.
Zbulwersowany Mini Majk postanowił opowiedzieć widzom historię, która ma związek z jego działalnością na portalu randkowym Tinder. Influencer wyznał, że dziewczyna, z którą wymieniał wiadomości, upubliczniła je na Instastories, podkreślając dwukrotnie nazwę niepublicznej krakowskiej uczelni, na której studiuje:
Popisałem z dziewczyną z Frycza, to nie ma co się dziwić. I ona wszystkie screeny porobiła, oczywiście nic złego nie napisałem, bo nie mam sobie nic złego do zarzucenia, i ona to wszystko wrzuciła na story. Ludzie, wy jesteście naprawdę żenujący, że robicie takie rzeczy, że prywatne rozmowy wrzucacie na Instastory. Ale widać, że z Frycza, to nie ma co się dziwić
- mówił.
Mini Majk miał na myśli Krakowską Akademię im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie, na której studiuje dziewczyna. Po tym, gdy influencer gorzko podsumował nie tylko bohaterkę opowieści, ale również wszystkich innych studentów uczelni, postanowił wbić dziewczynie kolejną szpilkę:
Ta pani, która udostępniła naszą prywatną korespondencję, (...) studiuje prawo. I takie pytanko do Was: czy udostępnianie prywatnych wiadomości, czyli korespondencji, nie jest przypadkiem łamaniem prawa?
- spytał.
Na temat Ekipy przeczytasz więcej w serwisie Spider's Web: