REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD

Nie chcieliście oglądać "Mission: Impossible - Dead Reckoning" w kinach, to chociaż w domu go zobaczcie. Trafił już na VOD

Na czym byliście w te wakacje w kinie? Głupie pytanie, na "Barbie" i "Oppenheimerze" oczywiście. Na to poszli bowiem wszyscy, a szykując się do podwójnego seansu, mnóstwo widzów postanowiło olać "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One". Jeśli jesteście wśród nich macie idealną okazję, aby nadrobić zaległości, bo film z Tomem Cruise'em właśnie wleciał na VOD.

14.10.2023
16:04
mission impossible co obejrzeć film na weekend
REKLAMA

"Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" to był box offisowy pewniak. To nie tyle nowa część popularnej serii, ile nowa część popularnej serii z Tomem Cruise'em w roli głównej. Gwiazdor rok wcześniej udowodnił swoją wartość, bo przecież całe Hollywood dziękowało mu za uratowanie kin w trudnej postpandemicznej sytuacji. "Top Gun: Maverick" zarobił bowiem prawie 1,5 mld dolarów. Oczywistym było, że aktor jest magnezem przyciągającym publiczność przed wielkie ekrany.

W przypadku nowego "Mission: Impossible" magia Toma Cruise'a jednak nie zadziałała. Przy budżecie przekraczającym 290 mln dolarów film musiał zarobić 600 mln, żeby się zwrócić. Tego pułapu nie udało mu się osiągnąć i zebrał na całym świecie ponad 567,5 mln. Blisko, ale niewystarczająco. Powodów tej porażki można się doszukiwać w czynnikach zewnętrznych, gdyż produkcja trafiła na bardzo niepodatny grunt.

Więcej o "Mission: Impossible" poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA

Mission: Impossible - dlaczego warto obejrzeć nowy film z Tomem Cruise'em?

Kina wciąż jeszcze nie wygrzebały się z kryzysu, w jaki wpadły z powodu pandemii. Widzowie nie wrócili w pełni przed wielkie ekrany, bo inflacja szaleje i ich przyzwyczajenia się zmieniły. Po co mają kupować drogi bilet, skoro zaraz będą mogli obejrzeć interesujący ich film w ramach opłacanej subskrypcji jakiejś platformy streamingowej?

Więcej o sytuacji kin przeczytasz w artykule na Spider's Web: Polskie kina toną w długach. Winowajców jest trzech, a ty dobrze ich znasz

Jakby tego było mało, film wszedł na światowe ekrany w lipcu, dosłownie na chwilę przed premierą dwóch najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku: "Barbie" i "Oppenheimera". "Barbenheimer" sprzątnął mu więc sprzed nosa sporą część widowni. I chciałoby się teraz napisać, że nic przecież straconego, bo nowe "Mission: Impossible" trafiło już na VOD. Byłaby to jednak nieprawda.

REKLAMA
Mission: Impossible - film na weekend - co obejrzeć?

"Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" to film stworzony do oglądania na wielkim ekranie. Współczesne kino atrakcji w najlepszym tego określenia znaczeniu. Akcja pędzi tu na złamanie karku, a Tom Cruise ściga się sam ze sobą w wykonywaniu coraz bardziej widowiskowych akrobacji kaskaderskich. W finałowej scenie w pociągu adrenalina wbija w fotel, z którego wstaje się potem chwiejąc na własnych nogach.

Wyjątkowość tego filmu nie kryje się jedynie w blockbusterowej przesadzie. Jest on bardzo oldschoolowy, tylko podany z nowoczesną emfazą. Paranoja charakterystyczna dla thrillerów szpiegowskich z okresu zimnej wojny, nabiera tu świeżego wyrazu. Ethana Hunta nie gonią co prawda wszechobecni agenci ZSRR, ale zagraża mu sztuczna inteligencja. Nie dość, że ma dostęp do każdego podłączonego do sieci urządzenia, to jeszcze nie wiadomo, kogo przekabaciła albo zastraszyła, zmuszając do pomocy w przejęciu władzy nad światem.

Nie jest to film idealny, bo nie sposób opędzić się od wrażenia, że to prolog. Jako samodzielna opowieść niezbyt się tak naprawdę sprawdza. To wciąż jednak kino pełną gębą. Jeśli sięgniecie po nie dopiero teraz w zaciszu swojego domu, będziecie zazdrościć ludziom, którzy mieli okazję obejrzeć je na wielkim ekranie. A jeśli znaleźliście się wśród tych szczęśliwców, to podczas ponownego seansu przypomnicie sobie, jakie to było wspaniałe przeżycie.

"Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" obejrzycie na Amazon Prime Video i Rakuten TV.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA