Za adaptację fanfika o Harrym Stylesie Hathaway zarobiła krocie. W przeciwieństwie do jej kolegi z planu
Wiele się mówi o dysproporcjach w zarobkach w branży aktorskiej pod względem tego, że to kobiety zarabiają mniej. W przypadku produkcji "Na samą myśl o tobie" jest jednak zgoła inaczej - według doniesień zagranicznych mediów Anne Hathaway, w przeciwieństwie do Nicholasa Galitzine'a, zarobiła na ekranizacji fanfika o Harrym Stylesie krocie.
Produkcja "Na samą myśl o tobie", która zadebiutowała w serwisie Amazon Prime Video kilka dni temu, to adaptacja powieści z Wattpada (a później również drukowanej) autorstwa Robinne Lee. Film w reżyserii Michaela Showaltera skupia się na Solene Marchans, 40-letniej samotnej matce, która prowadzi w Los Angeles galerię sztuki. Pewnego dnia kobieta w ostatniej chwili musi zmienić swoje plany, by zawieźć swoją nastoletnią córkę i jej znajomych na festiwal Coachella. Solene poznaje tam przypadkiem Hayesa Campbella, 24-letniego członka boysbandu August Moon, z którym wdaje się w romans. Wkrótce okazuje się, że relacja z dużo młodszym gwiazdorem ma swoje lepsze, jak i te gorsze strony.
Na samą myśl o tobie. Przepaść między zarobkami Hathaway i Galitzine'a
W rolach głównych adaptacji fanfika wystąpili Anne Hathaway oraz Nicholas Galitzine, którego ostatnio można było oglądać w produkcji SkyShowtime "Mary & George" (o serialu pisaliśmy więcej na łamach Spider's Web). I choć wiadomo, że Hathaway ze swoim doświadczeniem i dłuższym stażem aktorskim z pewnością zarobiła więcej, to chyba mało kto spodziewał się tak gigantycznej przepaści w związku z gażą między aktorką a jej młodszym kolegą z branży (szczególnie, że filmowa Solene pojawiła się na ekranie niewiele więcej razy niż gwiazdor zespołu August Moon, w którego wcielił się Galitzine).
Jak podaje serwis Showbizgalore, za główną rolę w "Na samą myśl o tobie" Anne Hathaway zarobiła aż 7 mln dol. Wynagrodzenie Nicholasa Galitzine'a wynosiło natomiast zaledwie (w porównaniu do gaży aktorki)... 400 tys. dol. Wynika to, rzecz jasna, ze sporej przepaści w sferach doświadczenia i popularności. Na kolejnym miejscu znalazła się Ella Rubin, która wcieliła się w córkę Solene, Izzy - młoda aktorka otrzymała za swój występ 180 tys. dol. Tuż za nią uplasował się Reid Scott, czyli filmowy ojciec Izzy i były mąż Solene - pensja aktora wyniosła 150 tys. dol. Najmniej zarobili natomiast Jordan Aaron Hall (Zeke), Raymond Cham Jr (Oliver) oraz Annie Mumolo (Tracy) - artyści otrzymali kolejno 80 tys. dol., 70 tys. dol. i 50 tys. dol.
O filmie "Na samą myśl o tobie" przeczytasz na łamach Spider's Web: