REKLAMA

Anne Hathaway opowiedziała o najbardziej obrzydliwym castingu. Musiała przejść "test chemii"

Anne Hathaway opowiedziała o jednym ze swoich przesłuchań, które miało miejsce na początku jej kariery. Aktorka została wówczas poproszona o to, by pocałować 10 chłopaków na planie, co było dla niej obrzydliwym doświadczeniem - nie chcąc zostać zaszufladkowana jako "trudna", udawała, że jest podekscytowana: "To były po prostu zupełnie inne czasy".

anne hathaway obrzydliwy casting
REKLAMA

Anne Hathaway promuje obecnie film "Na samą myśl o tobie" (oryg. "The Idea of You") w reżyserii Michaela Showaltera oparty o powieść Robinne Lee o tym samym tytule. Produkcja, skupia się na Solene Marchans (w tej roli Anne Hathaway), 40-letniej samotnej matce, która na prośbę byłego męża zabiera swoją nastoletnią córkę na festiwal Coachella. Nieoczekiwanie kobieta wdaje się w romans z 24-letnim Hayesem Campbellem (wcielił się w niego Nicholas Galitzine), wokalistą popularnego boysbandu August Moon.

REKLAMA

Przy tej okazji aktorka postanowiła opowiedzieć o jednym z najbardziej obrzydliwych przesłuchań, przez jakie musiała przejść. Wyjaśniła również, w jaki sposób odbywał się casting na jej filmowego ukochanego do produkcji "Na samą myśl o tobie".

Anne Hathaway musiała pocałować 10 chłopaków na jednym castingu

Gwiazda stwierdziła, że w pierwszej dekadzie XXI w. proszenie aktorów, by całowali się z potencjalnymi współpracownikami nie było niczym dziwnym - musieli wtedy przejść "test chemii", by sprawdzić, czy będą do siebie pasować. W wywiadzie dla "V Magazine" przyznała, że był to najgorszy sposób:

Powiedziano mi: "Dzisiaj [na casting] ma przyjść dziesięciu chłopaków. Nie jesteś podekscytowana możliwością całowania się z nimi wszystkimi?". Pomyślałam wtedy: "Czy coś jest ze mną nie tak?", ponieważ nie byłam podekscytowana. Brzmiało to dla mnie obrzydliwie

- stwierdziła.

Hathaway podkreśliła, że była wówczas młoda i świadoma tego, jak łatwo jest zostać zaszufladkowanym i stracić potencjalne propozycje przez łatkę "trudnej". Udawała zatem, że jest podekscytowana możliwością całowania się z potencjalnymi współpracownikami. "To nie była gra o władzę, nikt nie próbował być okropny ani mnie skrzywdzić. To były po prostu zupełnie inne czasy" - dodała.

Zwiastun filmu "Na samą myśl o tobie"

Aktorka, będąca zarówno pierwszoplanową bohaterką filmu "Na myśl o tobie", jak i jego producentką, zdradziła przy tym, w jaki sposób to Nicholas Galitzine został ostatecznie wyłoniony wśród innych kandydatów i przeszedł "test chemii":

Poprosiliśmy każdego z przychodzących aktorów, aby wybrali piosenkę, która ich zdaniem spodoba się ich bohaterowi. Mieli ją włączyć, by moja postać mogła zatańczyć, a następnie zrobiliśmy krótką improwizację. Siedziałam na krześle, jakbyśmy wrócili z kolacji, spaceru czy czegoś takiego, nacisnęliśmy przycisk "play" i po prostu zaczęliśmy razem tańczyć

- powiedziała.

Premiera filmu "Na samą myśl o tobie" 2 maja na platformie Amazon Prime Video.

REKLAMA

O Anne Hathaway przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA