„Czarnobyl” nowym królem świata seriali. Najwyżej oceniane przez widzów produkcje wszech czasów
Żyjemy w czasach prawdziwego serialowego bumu. Nowe produkcje powstają z prędkością światła. Spośród nich tylko część zdobywa globalną popularność, ale i tak wybór kolejnego serialu do obejrzenia bywa wyzwaniem. Dlatego sprawdziliśmy, które dzieła mogą pochwalić się najlepszą średnią ocen.
Wybór najlepszych seriali w historii to zadanie niełatwe. Każdego roku przybywa wieloodcinkowych produkcji, a liczba ta będzie jeszcze jeszcze powiększać, bo do stacji telewizyjnych i istniejących serwisów VOD mają dołączyć kolejne platformy. A przecież czasem trudno jest porównać serial sprzed dwudziestu lat z dziełem powstałym kilka miesięcy temu. Nawet połączona średnia ocen z Filmwebu i IMDb może wprowadzić w błąd. Dlatego ustanowiłem dolną granicę 20 tys. ocen, żeby uniknąć dostania się na listę seriali oglądanych przez garstkę fascynatów. Uzyskane wyniki są dosyć zaskakujące. Duży problem ma Netflix, a HBO może cieszyć się z ogromnej popularności „Czarnobyla”.
Najwyżej oceniane seriale wszech czasów (średnia ocen z serwisów Filmweb i IMDb):
Czarnobyl
Ocena: 9,4
Jeszcze dwa miesiące temu nikt nie zakładał scenariusza, że jakikolwiek serial zdoła wyprzedzić „Grę o tron” pod względem ocen użytkowników. Słabszy sezon hitowej serii HBO w połączeniu z zupełnie nową produkcją stacji przyniósł nam jednak niespodziewaną zmianę na fotelu lidera. To właśnie fabularyzowana historia katastrofy jądrowej w Czarnobylu jest obecnie najbardziej docenianą produkcją na rynku. Czy „Czarnobyl” zdoła rozgościć się na tej pozycji na dłużej? Przekonamy się w kolejnych miesiącach.
Serial jest dostępny na HBO GO.
Gra o tron
Ocena: 9,1
Nawet pomimo bardzo słabo ocenianego 8. sezonu „Gra o tron” wciąż może pochwalić się oszałamiającą średnią ocen 9,1. Epicka saga rozgrywająca się w fantastycznym świecie Westeros przyciągnęła przed ekrany miliony widzów na całym świecie i bez względu na wszystko nie zostanie zapomniana przez historię. Można się kłócić, czy „Gra o tron” jest najważniejszym serialem w dziejach telewizji, bo wszystko zależy od przyjętej definicji. Ale podważanie wyjątkowości dzieła HBO nie ma sensu.
Serial jest dostępny na HBO GO.
Breaking Bad
Ocena: 9,1
Według wielu widzów to właśnie „Breaking Bad” zasługuje na tytuł najlepszego serialu XXI wieku. Opowieść o powolnej przemianie Waltera White'a z porządnego, ale zdesperowanego człowieka w gangstera zdolnego do każdego niemoralnego czynu w imię większych zysków. Przy okazji „Breaking Bad” po raz kolejny okazało się, że medium serialu daje znacznie większe możliwości ciekawego rozwoju postaci od kina.
Serial dostępny na platformie Netflix.
Kompania braci
Ocena: 9,05
„Czarnobyl” nie jest jedyną mini-serią, która znalazła się w pierwszej dziesiątce najlepiej ocenianych seriali w historii. Do tej pory w odniesieniu do tego gatunku najczęściej wspominało się opartą na faktach „Kompanię braci”. Dzieło wyprodukowane przez Stevena Spielberga i Toma Hanksa opowiada o grupie skoczków spadochronowych, którzy biorą udział w różnorodnych akcjach podczas II wojny światowej. Mini-serial otrzymał w 2001 roku nagrodę Emmy i Złotego Globa.
Serial można obejrzeć na HBO GO.
Rick i Morty
Ocena: 9
„Rick i Morty” to najwyżej oceniana animacja w historii, a przy okazji ostatni serial, który może pochwalić się średnią ocen na poziomie co najmniej dziewięciu punktów. Szalona, niepokorna historia związku między genialnym (ale pozbawionym etycznych zasad) naukowcem Rickiem, jego wnukiem Mortym i resztą rodziny błyskawicznie zdobyła serca i umysły widzów na całym świecie. Wszyscy fani serii z niecierpliwością oczekują jesieni, gdy zadebiutuje 4. sezon „Ricka i Morty'ego”.
Serial dostępny na platformie Netflix.
Prawo ulicy
Ocena: 8,9
Produkcja doczekała się 5. sezonów i setek pozytywnych recenzji. Debiutowała jednak w czasach, gdy dostęp do zagranicznych produkcji telewizyjnych był w Polsce dosyć mocno ograniczony (zwłaszcza w porównaniu do dzisiejszych czasów). Warto jednak nadrobić ten brak, bo „Prawo ulicy” naprawdę zasługuje na opinię jednego z najwybitniejszych seriali w historii.
Produkcję można zobaczyć w całości na HBO GO.
Sherlock
Ocena: 8,85
Któż nie zna postaci Sherlocka Holmesa? Właściwie każdy fan popkultury miał jakąś styczność z postacią słynnego detektywa mieszkającego przy Baker Street, poprzez książki, filmy, gry lub seriale. Dlatego mało kto spodziewał się, że w związku z tym bohaterem będzie można powiedzieć jeszcze coś oryginalnego. Po części dlatego tak wielkim pozytywnym zaskoczeniem był „Sherlock”. Nie wspominając o tym, że dzięki produkcji BBC świat poznał aktorskie talenty w osobach Benedicta Cumberbatcha i Martina Freemana.
Serial dostępny w serwisie Netflix.
Detektyw
Ocena: 8,75
Nie bez powodu w tym miejscu znalazło się zdjęcie z 3. sezonu „Detektywa”. Popularna antologia HBO zanotowała ostatnio absolutny powrót do wysokiej formy po zamieszaniu związanym z poprzednią odsłoną. Duża w tym zasługa Mahershali Alego, który stworzył niezwykle skomplikowany, ale doskonały aktorski portret mężczyzny na różnych etapach swojego życia. To dzięki niemu „Detektyw” wrócił na mapę seriali, których kolejne sezony są wyczekiwane z niecierpliwością.
Wszystkie sezony „Detektywa” znajdziecie na HBO GO.
Rodzina Soprano
Ocena: 8,7
O „Rodzinie Soprano” nie można mówić inaczej niż jako o dziele absolutnie kultowym. Historia Tony'ego Soprano jest tak pasjonująca, pełna zwrotów akcji, dramatów, małych radości i wielkich tragedii jak samo życie. Przed HBO nikt nie zdecydował się w taki sposób opowiadać o gangsterach, choć przecież ta profesja zawsze cieszyła się dużym zainteresowaniem kina. Pewne opowieści działają jednak lepiej na małym ekranie i podobnie jest z „Rodziną Soprano”. Dlatego tym ciekawsze jest jaki poziom będzie reprezentować przygotowywany właśnie filmowy prequel tej produkcji.
Serial do znalezienia na platformie HBO GO.
Narcos
Ocena: 8,7
O rywalizacji HBO i Netfliksa można opowiadać długo. W zależności od przyjętego punktu widzenia za dotychczasowego zwycięzcę można by uznać każdą ze stron. Niniejsze zestawienie pokazuje jednak, że widzowie znacznie mocniej cenią sobie seriale HBO. Dopiero na dziesiątym miejscu znajduje się najwyżej oceniana produkcja Netfliksa. Inna sprawa, że „Narcos” absolutnie zasłużył na pochwały. To właśnie dzięki temu serialowi każdy poznał nazwisko Pablo Escobara.
„Narcos” można obejrzeć w serwisie Netflix.
Fullmetal Alchemist: Brotherhood
Ocena: 8,7
Popularność anime to kwestia, której chyba nikt już nie lekceważy. Niegdyś wyśmiewane japońskie produkcje zdobyły w ostatnich dwóch dekadach uznanie widzów na całym świecie. A żadna nie jest tak wysoko oceniana jak „Fullmetal Alchemist: Brotherood”. Warto przy tym wspomnieć, że mamy do czynienia z drugą animacją poświęconą braciom Elric, którzy próbują odwrócić skutki pewnego tragicznego w skutkach eksperymentu. Widzowie, którzy jeszcze nie widzieli żadnego z dzieł opartych na słynnej mandze powinni o tym pamiętać.
Anime można obejrzeć na Netfliksie.
Peaky Blinders
Ocena: 8,65
„Peaky Blinders” zdobyło w ciągu ostatnich sześciu lat bardzo wierną i zaangażowaną grupę odbiorców. Istnieje ku temu kilka istotnych powodów. Dzieło telewizji BBC może się pochwalić doskonałym scenariuszem, wartką akcją, dobrym aktorstwem i przede wszystkim niezwykle stylowymi doznaniami wizualnymi. A jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom, wielbiciele serii będą mieli w przyszłości jeszcze więcej powodów do zadowolenia.
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
House of Cards
Ocena: 8,65
Gdyby nie „House of Cards”, być może nie mielibyśmy do czynienia z Netfliksem w takiej formie, jaką obecnie znamy. To właśnie dzieło z Kevinem Spaceyem w roli głównej (nie licząc finałowej serii) pokazało, że platformę VOD stać na produkcję doskonałych dzieł. Protagonistą serii jest Frank Underwood - bezwzględny polityk, który nie cofnie się przed niczym, żeby zdobyć wymarzoną posadę prezydenta Stanów Zjednoczonych.
„House of Cards” obejrzycie na Netfliksie.
Miasteczko Twin Peaks
Ocena: 8,65
Niedawno ogłoszono, że David Lynch przy okazji następnej gali rozdania Oscarów otrzyma honorową statuetkę za całokształt twórczości. Większość fanów reżysera stwierdzi jednak zapewne, że powinien on był otrzymać podobną nagrodę lata temu. Jest przecież nie tylko jednym z najoryginalniejszych amerykańskich twórców, ale też człowiekiem, który na zawsze odmienił oblicze amerykańskiej telewizji za pomocą „Miasteczka Twin Peaks”. Główny wątek serialu dotyczy morderstwa młodej dziewczyny, Laury Palmer, ale niezwykła produkcja Lyncha dalece wykracza poza zwyczajną opowieść kryminalną. To nieporównywalne z niczym innym doświadczenie telewizyjne, które każdy powinien obejrzeć.
Serial można obejrzeć za pomocą HBO GO.
Latający cyrk Monty Pythona
Ocena: 8,65
Wielbiciele amerykańskich i brytyjskich produkcji od wielu lat sprzeczają się, które dzieła stoją na wyższym poziomie. „Latający cyrk Monty Pythona” to jeden z lepszych powodów, by głosować za serialami ze Zjednoczonego Królestwa. To seria komediowych skeczy na różnorodne tematy i z bardzo szeroką gamą rodzajów humoru, która uczyniła sławnymi wcześniej mało znaną grupę komików. Takich seriali się już obecnie nie robi.
„Latający cyrk Monty Pythona” jest dostępny na platformie Netflix.
Czarne lustro
Ocena: 8,65
„Black Mirror” to kolejny brytyjski serial, który znalazł uznanie w oczach widzów z całego świata. Dzieło Charliego Brookera w każdym odcinku pokazuje mroczne strony ludzkiej moralności, ostrzega przez zagrożeniami nowych technologii, a przy tym prawie zawsze wciąga doskonałą opowieścią. Serialowe antologie cieszą się coraz większą popularnością, a patrząc na przykład „Czarnego lustra” naprawdę trudno się temu dziwić.
Serial dostępny za pomocą serwisu Netflix.
Notatnik śmierci
Ocena: 8,65
Wielką wartością animacji jest możliwość opowiadania historii, które w wersji aktorskiej nigdy nie mogłyby zaistnieć. „Notatnik śmierci” jest tego najlepszym przykładem. Ta mroczna, klimatyczna i moralnie niejednoznaczna opowieść podejmuje wątki kary śmierci, etyki, wiary, więzów krwi i zorganizowanej przestępczości. Głównym bohaterem „Death Note” jest Light Yagami, syn lokalnego komisarza policji i jeden z najinteligentniejszych ludzi swojego pokolenia. Chłopak spotyka na swojej drodze boga śmierci, który wręcza mu tytułowy notatnik. Każda osoba, której nazwisko zostanie w niej zapisane, umiera wkrótce potem. Co z takim znaleziskiem zrobi Light?
Japońską animację obejrzycie na platformie Netflix.
Biuro
Ocena: 8,65
Niektóre angielskie seriale cieszą się taką popularnością, że któraś z amerykańskich stacji postanawia wykupić licencję na zrobienie remake'u. Tak właśnie było również w przypadku „Biura”. Nowe wersje brytyjskich seriali przeznaczone na rynek USA przeważnie nie dorastają do pięt oryginałowi, ale w tym wypadku mamy do czynienia z wyjątkiem. Duża grupa odbiorców uważa nawet, że amerykańskie „Biuro” jest lepsze.
Awatar: Legenda Aanga
Ocena: 8,65
Wbrew pierwszemu wrażeniu „Awatar: Legenda Aanga” nie jest anime, choć pod względem stylu bardzo przypomina japońskie seriale animowane. Dzieło stacji Nickelodeon obszernie czerpie ze wschodnich inspiracji, ale dodaje do nich zachodnią wrażliwość, spójną narrację i klasyczną opowieść od zera do bohatera. Aang to ostatni przedstawiciel klanu władców wiatru. Chłopak stroni od walki i przemocy, ale nie wie, że los popchnie go do wielkich czynów.
„Awatar: Legenda Aanga” obejrzycie również na polskim Netfliksie.
Dragon Ball Z
Ocena: 8,6
Dla osób urodzonych w latach 80. i 90. „Dragon Ball Z” to serial-legenda. Opowieść o grupie wojowników, którzy mieżą się z różnymi potężnymi przeciwnikami zyskała sobie w pewnym momencie tak olbrzymią popularność, że nawet nazwy ataków i transformacji używanych przez bohaterów na stałe weszły do słownika. „Dragon Ball Z” po prostu trzeba zobaczyć, choć zdecydowanie jest to produkt swojej epoki. Ale jeśli ktoś nigdy nie zobaczył żadnej walki Goku, Vegety czy Gohana to zwyczajnie robi sobie krzywdę.
Stranger Things
Ocena: 8,6
„Narcos” to najlepiej oceniany serial Netfliksa, ale nawet kronika życia Pablo Escobara nie może się mierzyć ze „Stranger Things”, gdy mowa o liczbie i uwielbieniu widzów. Nostalgiczna opowieść o grupie przyjaciół, którzy zostają wplątani w historię pełną potworów, magii i tajemniczych eksperymentów, była pomysłem w dziesiątkę ze strony szefów platformy VOD. „Stranger Things” idealnie wpisało się w obecne nastroje i gusta widzów seriali. I nic nie wskazuje na to, by zbliżający się 3. sezon miał zmienić cokolwiek w tej materii.
„Stranger Things” jest dostępny na Netfliksie.
Fargo
Ocena: 8,6
Tytuł „Fargo” wielu osobom kojarzy się przede wszystkim z kultowym filmem braci Coen i nie jest to wcale błędna konotacja. Słynny reżyserski duet maczał swoje palce również w tej antologii. Każdy z trzech sezonów „Fargo” dotyczy jednak zupełnie nowej historii, którą łączy jedynie dobór kilku stałych bohaterów i miejsce akcji. Seria błyskawicznie doczekała się wyjątkowej popularności, a jej fani z niecierpliwością wyczekują nowych odcinków.
„Fargo” obejrzycie dzięki kontu na HBO GO.
Gomorra
Ocena: 8,55
Przestępczy półświatek od zawsze fascynował kino i telewizję. Ale „Gomorra” ma nad innymi dziełami tego typu pewną wyraźną przewagę - została w dużej mierze oparta na prawdziwych działaniach neapolitańskiej mafii. Twórcą włoskiego serialu jest bowiem Roberto Saviano, który wsławił się w dziennikarskim świecie głośnym reportażem ujawniającym działania i motywacje członków prawdziwej Gomorry. Od tych historii włos jeży się na głowie.
Serial dostępny w serwisie HBO GO.
BoJack Horseman
Ocena: 8,5
„BoJack Horseman” w pewnym sensie jest dziełem wyjątkowym spośród wszystkich dostępnych na tej liście. Ogromna większość wymienionych tu seriali może się pochwalić wyższą średnią na IMDb niż na Filmwebie. Ktoś mógłby wręcz powiedzieć, że polscy widzowie są pod tym względem bardziej wymagający. Ale „BoJack Horseman” jest w naszym kraju nawet bardziej poważany niż na Zachodzie. Czyżby opowieść o uzależnionym od alkoholu i niespełnionym aktorze w jakiś szczególny sposób przemówiła do Polaków?
Satyryczną animację zobaczycie za pośrednictwem serwisu Netflix.
Dom z papieru
Ocena: 8,5
Posiadacze konta na Netfliksie z niecierpliwością wyczekują 3. sezonu „Domu z papieru”, który zadebiutuje w serwisie już w lipcu. Patrząc na średnią ocen, jaką uzyskały dwie poprzednie części poprzeczka jest zawieszona niezwykle wysoko. Ale hiszpański serial (jedno z niewielu nieanglojęzycznych dzieł na liście) zwyczajnie zasłużył na tak pozytywny odzew widzów. Mowa w końcu o jednej z najbardziej ekscytujących opowieści o napadzie w historii popkultury.
„Dom z papieru” zobaczycie na Netflix Polska.
Przyjaciele
Ocena: 8,5
O jakości „Przyjaciół” świadczy fakt, że piętnaście lat po premierze ostatniego odcinka setki tysięcy fanów wciąż modli się kontynuację. Warto też zaznaczyć, że spośród wszystkich sitcomów tylko dzieło Davida Crane'a i Marty Kauffman doczekało się miejsca w TOP 30. A przecież mowa o niezwykle popularnym (nawet jeśli często wyszydzanym) gatunku telewizyjnym. Ale cóż powiedzieć - przygody Rossa, Rachel, Joeya, Chandlera, Moniki i Phoebe po prostu ogląda się z olbrzymią przyjemnością.
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
Wikingowie
Ocena: 8,5
Seriale parahistoryczne to jeden z najpopularniejszych gatunków telewizyjnych ostatniej dekady. Większość z nich spotyka się jednak z mocno mieszanymi ocenami. Wielu widzów uważa je za miałkie produkcje z przeciętnym aktorstwem i ograniczonym budżetem. „Wikingowie” wyróżniają się jednak z tego tłumu. Seria emitowana przez stację History może się pochwalić znacznie wyższą średnią ocen i wyjątkowo wierną bazą fanów.
Serial obejrzycie w Polsce na Netfliksie.
Shingeki no Kyojin
Ocena: 8,5
„Shingeki no Kyojin” (przedstawiane niekiedy w Polsce jako „Atak tytanów”) to współczesne anime w pigułce. Historia toczy się w post-apokaliptycznym świecie. Zniszczenia nie przyniosła jednak wojna atomowa a pojawienie się na Ziemi krwiożerczych, potężnych tytanów. Jedynie garstka specjalnie wytrenowanych śmiałków jest w stanie stawić im czoła. Wszystko zmienia się, gdy jeden z ludzi odkrywa w sobie moc zmieniania się w jednego z tych potworów. „Shingeki no Kyojin” może się pochwalić wartką akcją, wciągającą fabułą i piękną animacją (która jednak straciła sporo na jakości, gdy pojawiły się ograniczenia budżetowe).
Duma i uprzedzenie
Ocena: 8,5
Osobiście uważam, że Keira Knightley była absolutnie idealną Lizzie w filmie z 2005 roku, ale rozumiem sentyment, jaki fani Jane Austen czują do starszego o dekadę serialu. W końcu to właśnie tutaj w rolę ponurego, ale szlachetnego pana Darcy'ego wcielił się Colin Firth. Aktor zyskał sobie wtedy dziesiątki fanów i fanek na całym świecie. Dzieło BBC to poza tym kawał dobrego kina, dlatego nie bez powodu „Dumę i uprzedzenie” uznaje się powszechnie za jedną z najlepszych adaptacji literatury.
Serial można obejrzeć na TVP VOD.
Shameless - Niepokorni
Ocena: 8,45
Amerykańska telewizja co jakiś czas zwraca uwagę na niziny społeczne i tworzy serial, który opowiada o ich problemach. Przeważnie są to jednak komedie, które specjalnie unikają trudnych tematów i nazbyt poważnych historii. Twórcy produkcji „Shameless - Niepokorni” nie bali się jednak wyzwań i stworzyli dzieło, które w ciekawy sposób miesza ze sobą dramat z humorem. Nie uciekają nawet od takich spraw jak alkoholizm i ubóstwo.
Serial dostępny na platformie Netflix.
Dr House
Ocena: 8,45
Obecność „Doktora House'a” na liście najlepiej ocenianych seriali wszech czasów tak naprawdę nie powinna dziwić. Mamy w końcu do czynienia z prawdziwym fenomenem - produkcją, która na początku XXI wieku opanowała cały świat. A że cały koncept na genialnego (choć irytującego) lekarza wyczerpał się doszczętnie po kilku sezonach? Pewnie dlatego „Doktor House” nie jest wyżej na tej liście.