Netflix na całym świecie wprowadzi funkcję, którą od jakiegoś czasu testuje w Ameryce Południowej. Platforma na poważnie bowiem bierze się za walkę z użytkownikami współdzielącymi konto. Już niedługo za profile osób spoza jednego gospodarstwa domowego trzeba będzie uiścić dodatkową opłatę.
Skończyły się przelewki. Netflix od dawna zapowiadał walkę z osobami współdzielącymi konto. Wczoraj informowaliśmy, że przechodzi od słów do czynów i składa nieuczciwym użytkownikom propozycję przeprowadzki profili na własne subskrypcje. Teraz platforma ogłosiła podjęcie kolejnego w tej kwestii kroku.
Jakiś czas temu w Ameryce Południowej ruszyły testy nowej funkcji, która za dodatkową opłatą umożliwia dodanie profili osób spoza jednego gospodarstwa domowego. Wydawało się jednak, że nie przyniosło to pożądanego efektu. A jednak Netflix postanowił wprowadzić takie rozwiązanie na całym świecie.
Netflix walczy z osobami współdzielącymi konto
Jak czytamy w raporcie kwartalnym platformy Netflix, serwis znalazł "przemyślany sposób, aby zmonetyzować dzielenie się hasłem do konta":
Po wsłuchaniu się w głos naszych użytkowników, zamierzamy zaoferować możliwość przeniesienia profili na własne konto i stworzenie sub-kont ("dodatkowy członek"), jeśli zechcą płacić za swoich krewnych czy przyjaciół.
W skrócie wygląda to tak, że za każdy profil osób spoza gospodarstwa domowego trzeba będzie uiścić odpowiednią opłatę. Ile? Nie wiadomo. Jeśli utrzymają się kwoty z Ameryki Południowej będzie to ćwierć kwoty, jaką trzeba płacić za plan podstawowy. W przypadku Polski - 7,25 zł.
W testach przeprowadzanych w Ameryce Południowej, prócz możliwości dodania pojedynczego profilu, pojawiła się też opcja wykupienia "dodatkowego gospodarstwa domowego". Czyli całej grupy nowych użytkowników spoza miejsca zamieszkania osoby opłacającej subskrypcję.
Zgodnie z zapowiedziami wprowadzanie opłat za użytkowników spoza jednego gospodarstwa domowego ma się rozpocząć na początku 2023 roku.