Netflix za darmo. Na razie w jednym kraju i z ograniczonymi funkcjami. Chcesz się przeprowadzić?
Wielu Polaków od dawna marzy o tym, by korzystać z Netfliksa za darmo. Na razie nie jest to możliwe bez przeprowadzki na inny kontynent.
Według najnowszych szacunków za sierpień 2021 roku Netflix ma w Polsce 12 mln subskrybentów. To nie lada osiągnięcie również w skali globalnej. Nie ma wątpliwości, że nasz kraj jest dla Netfliksa jednym z ważniejszych rynków średniej wielkości. Dobitnie wskazują na to dwa fakty: liczba oryginalnych produkcji tworzonych nad Wisłą oraz usunięcie bezpłatnego okresu próbnego. Jeżeli Netflix ma pewność, że wszyscy zainteresowanie będą chcieli płacić za jego usługi, to najzwyczajniej świecie udowadnia swoją pozycję na rynku. Co oczywiście nie znaczy, że nie warto czasem wprowadzać korekt do swojej oferty.
Dobrze świadczy o tym niedawna zmiana cennika dla Polskich użytkowników. Netflix wykreował się na Robin Hooda, który zabiera bogatym i oddaje biednym. Wszystko po to, żeby przyciągnąć do siebie osoby do tej pory nieprzejawiające wystarczającego zainteresowania płatnymi VOD. W identyczną strategię wpisuje się nowy darmowy pakiet, ale oznacza przeniesienie jej o poziom wyżej. Firma ma bowiem nadzieję, że po jakimś czasie użytkownicy zachęceni bezpłatnym planem przejdą do grona pełnoprawnych klientów. I wcale tego nie ukrywa.
- Czytaj także: Netflix szuka różnych sposobów na zdobycie świeżych subskrybentów. Swego czasu testował choćby darmowy dostęp... na weekendy.
Netflix za darmo. Na razie tylko w Kenii i tylko na Androida.
Jak podaje portal Comicbook.com, darmowa wersja serwisu wystartowała oficjalnie w miniony poniedziałek. Na razie nie wszyscy Kenijczycy mają do niej dostęp, ale w ciągu najbliższych tygodni ma się to zmienić. Nie będzie to jednak oferta identyczna z tą, za którą płacą płatni użytkownicy. Po pierwsze z darmowego Netfliksa będzie można korzystać tylko za pomocą telefonów z Androidem, a po drugie bez dodatkowych opłat będzie można korzystać z około 25 proc. całej biblioteki.
Dyrektor ds. innowacji Netfliksa Cathy Conk nie podała dokładnych szczegółów, ale chodzi m.in. o takie hity jak „Bridgertonowie”, „Blood & Water” czy „Armia umarłych”. Co więcej, Netflix trzyma się swojej zasady o całkowitym braku reklam. Dlatego nawet użytkownicy niepłacący co miesiąc nie będą zmuszeni do tego, by się przez nie przebijać.