Blanka Lipińska w nowym programie od Prime Video. Oceniamy "(Nie)Poradnik Turystyczny"
Jak sam tytuł wskazuje, nowe show, w którym wystąpiła Blanka Lipińska, nie jest poradnikiem podróżniczym i prawdopodobnie nie wszystkim się spodoba. Mimo że "(Nie)Poradnik Turystyczny" nie spełnił moich oczekiwań, czego się spodziewałam, to jednak muszę pochwalić jego bohaterkę za jedną konkretną rzecz, która nadała rytm nowemu formatowi od Amazona.
Przygotowując się do napisania opinii na temat programu "(Nie)Poradnik Turystyczny", trafiłam na wywiad Patrycji Otfinowskiej ze Świata Seriali. Dziennikarka zapytała Blankę Lipińską o to, czy po wyprawie coś zmieniło się w relacji między nią a jej partnerem, bo to właśnie z nim oraz swoim przyjacielem pisarka nagrywała odcinki show: "Absolutnie nie, chociaż wszyscy o to pytają" - odpowiedziała. "Zdaję sobie sprawę z tego, że dla mediów byłoby fajnie, gdyby się coś zmieniło, najlepiej na gorsze, bo byłoby o czym pisać. Ale rozczaruję was, po prawie trzech latach związku naprawdę wiemy o sobie wszystko".
Jej odpowiedź mocno mnie zaskoczyła, ale jednocześnie utwierdziła w przekonaniu, że powinnam w jakimś stopniu rozgraniczyć mój brak sympatii do Blanki Lipińskiej od oceny nowego programu od Amazona. Nie zamierzam zatem komentować jej relacji z partnerem i przyjacielem, a bardziej przyjrzeć się konstrukcji tego formatu i wywnioskować, komu może przypaść do gustu, a kto najprawdopodobniej się rozczaruje podczas oglądania.
(Nie)Poradnik Turystyczny: opinia o programie Blanki Lipińskiej w Prime Video
Do biblioteki Prime Video dołączył dziś "(Nie)Poradnik Turystyczny", nowy serial podróżniczy, którego bohaterką jest Blanka Lipińska. Tym razem to pisarka pojawi się na ekranie, gdzie wraz z partnerem Pawłem Baryłą i przyjacielem Marcinem Skurą wyruszy w wyjątkową podróż do pięciu destynacji: Brazylii, Japonii, Bali, Norwegii oraz Peru. Trio będzie nie tylko eksplorować te kraje, ale również rzuci wyzwanie utartym opiniom na ich temat. "Dzięki brutalnej szczerości i wyrazistym osobowościom, Blanka i jej kompani głęboko zaangażują widzów w lokalne atrakcje, ciekawostki i zwyczaje, z których każde z tych miejsc jest znane" - czytamy w oficjalnym opisie produkcji. Czy tak rzeczywiście się stało?
Nie można odmówić, że pisarka wraz z partnerem i przyjacielem nie pokazali interesujących miejsc. Co więcej, nie tylko opowiedzieli o danej kulturze, ale również na własnej skórze doświadczyli tego, co się z nią wiąże, przykładowo: Blanka doświadczyła typowego dla Brazylijek sposobu opalania się na solarium, a Paweł i Marcin wzięli udział w zawodach sumo. Był to faktycznie interesujący element programu.
Bohaterowie formatu nie poruszali się jednak po wybranych miejscach sami - towarzyszyli im bowiem przewodnicy, czyli mieszkańcy lub miłośnicy danego kraju. W pierwszym odcinku była to Hanna Zborowska, w drugim dołączyła do nich Agnieszka Grzelak, a w kolejnych pojawili się: Aggie, Mikołaj Sondej oraz Ania Wendzikowska. I rzeczywiście był to plus, ponieważ pokazywanie kolejnych destynacji również z perspektywy kogoś, kto zna je jak własną kieszeń, było interesujące dla widza.
I teraz pytanie: dla kogo właściwie jest ten program? Powiedziałabym, że nie jest to produkcja w stylu "Azji Express", która dostarcza widzom emocji, ani coś jak "Jestem z Polski", gdzie inspirujące kobiety opowiadają, jak mieszka się w różnych zakątkach świata. Mimo to muszę przyznać, że ciekawie oglądało się ją pod tym względem, że pisarka często wychodziła ze swojej strefy komfortu i próbowała nowych rzeczy, co jest plusem tego programu. Ostatecznie "(Nie)Poradnik Turystyczny" to jednak bardziej program dla tych, którzy lubią Lipińską i chcą oglądać ją w niecodziennych warunkach, niż dla ciekawych świata osób, którą chcą dowiedzieć się czegoś nowego na temat innych krajów.
O produkcjach w Prime Video czytaj w Spider's Web:
- Prime Video kasuje jeden ze swoich najlepszych seriali. Dostaniemy tylko jeszcze jeden odcinek
- Prime Video: co obejrzeć w weekend? Oto TOP 5 nowości, w tym kinowy hit i adaptacja kultowej gry
- Na filmie Melanie Laurent bawiłam się świetnie, ale przegrywa z podobnym serialem konkurencji. Oceniamy "Libre"
- Spin-off (prawie) najdroższego serialu wszech czasów nie podbił Amazona. To przez ten świetny thriller sci fi
- Hejterzy, możecie się uspokoić. "The Office Australia" nie okazało się katastrofą