Najnowsza animacja od DreamWorks to nowość Netfliksa. Sprawdzamy, co wpadło do serwisu
Najnowsza animacja studia DreamWorks właśnie wpadła na Netfliksa. "Orion i Ciemność" to jednak nie jedyna nowości serwisu - obok niej zadebiutuje również pikantny tajwański serial dla tych większych dzieci. Sprawdzamy dzisiejsze premiery.
Luty jeszcze dobrze się nie zaczął, a Netflix już szasta nowościami na prawo i lewo. Wiadomo już ponadto, co będziemy oglądać nie tylko w najbliższych dniach, ale również w całym 2024 r. Warto rzucić okiem na gigantyczny harmonogram Netfliksa, a tymczasem wracamy na ziemię. Wczoraj w serwisie zadebiutowały wszystkie sezony serialu "Dr House" i wcale nie zdziwię się, jeśli jesteście wpadliście w binge-watching. Platforma dorzuciła do tego jeszcze dwie części "Kevina" - "Kevin sam w domu" oraz "Kevin sam w Nowym Jorku", a także film "Jesienni zabójcy" z Anselem Elgortem oraz Chloe Grace Moretz i "Krainę Jane Austen". Dziś nowości będzie mniej - pojawią się bowiem dwa tytuły, a wśród nich jeden zarówno dla tych małych, jak i dużych dzieci.
Nowości serwisu Netflix na piątek: "Orion i Ciemność"
Film animowany oparty o książkę Emmy Yarlett na podstawie scenariusza Charliego Kaufmana to historia Oriona, przeciętnego ucznia szkoły podstawowej. Nieśmiały chłopiec jest kłębkiem nerwów - boi się pszczół, psów, oceanów, spadnięcia z klifu i morderczych klaunów, lecz jego największą zmorą jest ciemność. Kiedy pewnego dnia spotyka ucieleśnienie swojego najgorszego lęku, Dark zabiera go w szaloną podróż dookoła świata, aby udowodnić Orionowi, że w nocy tak naprawdę nie ma się czego bać.
Porozmawiajmy o Chu
"Porozmawiajmy o Chu" to dramatyczny serial romantyczny, który skupia się na Chu Ai, vlogerce na pół etatu, która wykorzystuje swój kanał do szczerego mówienia o seksie. Podczas gdy dziewczyna edukuje innych w sieci, okazuje się, że w jej własnym życiu intymne tematy są dla niej o wiele trudniejsze.
O produkcjach serwisu Netflix przeczytasz więcej na Spider's Web: