Światło dzienne ujrzał ostatni kawałek zespołu The Beatles. "Now And Then" to demo Johna Lennona, które czekało ponad pół wieku, by zostać usłyszanym przez świat. Pojawiają się na nim głosy trzech Beatlesów - Johna Lennona, Paula McCartneya oraz Ringo Starra - a także akompaniująca im melodia z gitary George'a Harrisona. To wszystko za sprawą technologii, która pozwoliła na ostateczne ukończenie utworu.
Serca fanów kultowego zespołu The Beatles z pewnością zabiją szybciej, bo dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji dzieje się rzecz niezwykła. Ostatnim razem Johna Lennona można było usłyszeć na jego solowej płycie "Double Fantasy", nagranej wraz z żoną Yoko Ono, która została wydana 17 listopada 1974 roku, czyli na zaledwie trzy tygodnie przed jego tragiczną śmiercią. Już w połowie czerwca bieżącego roku pojawiły się doniesienia, że Paul McCartney pracuje nad wydaniem ostatniego kawałka The Beatles, na którym usłyszeć będzie można wszystkich członków zespołu. Spekulowano, że będzie to kawałek "Now And Then", który McCartney otrzymał na kasecie od wdowy po Johnie Lennonie - Yoko Ono. I nie mylono się.
"Now And Then" to nowy kawałek The Beatles. Zadebiutował 50 lat później
Na kasecie, którą Yoko Ono podarowała Paulowi McCartneyowi, oprócz "Now And Then" znajdowały się właściwie jeszcze dwa kawałki: "Free As A Bird" oraz "Real Love". Ukazały się one kolejno w 1995 i 1996 roku w ramach projektu "The Beatles Anthology". Dlaczego więc "Now And Then", demo Johna Lennona, które zostało nagrane na taśmę w latach 70., pojawiło dopiero ponad 50 lat później? Z prostej przyczyny - okazało się, że zarejestrowany kawałek był wyjątkowo złej jakości. Technologia, która wówczas nie była tak dobrze rozwinięta, nie pozwalała na odseparowanie głosu Johna Lennona od nieco rozstrojonego fortepianu, na którym grał. Swoje partie dograli co prawda Paul McCartney, George Harrison oraz Ringo Starr, jednak przeszkody związane z wokalem Johna Lennona sprawiły, że kawałek został odłożony na półkę.
Sukces udało się odnieść dopiero w 2022 roku dzięki opracowanemu przez Petera Jacksona systemowi oprogramowania, który był używany przez reżysera i jego ekipę przy produkcji serialu dokumentalnego "The Beatles: Get Back". Dzięki technologii można było oddzielić głos Lennona od instrumentu, a McCartney i Ringo Starr mogli ukończyć rozpoczęte wcześniej dzieło.
W sieci można obejrzeć także kilkunastominutowy dokument omawiający kulisy powstania "Now And Then", gdzie wypowiadają się Paul McCartney, Ringo Starr czy syn Yoko Ono i Johna Lennona - Sean Ono Lennon. Już za tydzień, 10 listopada, na sklepowych półkach pojawi się również reedycja dwóch płyt zespołu, "The Red Album" oraz "The Blue Album", czyli kompilacji zawierających największe hity grupy The Beatles.
O zespole The Beatles piszemy także w innych artykułach na Spider's Web:
- Nie tylko "Yesterday". Filmy z muzyką The Beatles do obejrzenia w rocznicę śmierci Johna Lennona
- Babiarz odkrywa komunizm w "Imagine" Lennona. Internet toczy bekę, a igrzyska dopiero się zaczęły
- Arcybiskup Depo ostro skrytykował "Imagine" Lennona. Nie podoba mu się wizja "jakiegoś utopijnego pokoju"
Zdjęcie główne: zrzut ekranu z filmu na YouTube.