Polacy rzucili się na serial „Ginny i Georgia”. Ta produkcja podbija Netfliksa i już wiem, dlaczego
Serial „Ginny i Georgia” to jeden z najpopularniejszych seriali na Netfliksie. Produkcja w ciągu ostatnich tygodni święci triumfy w codziennym zestawieniu serwisu najchętniej oglądanych produkcji. Na czym polega sukces młodzieżowej serii?
„Ginny i Georgia”, kanadyjski serial dla nastolatków, od paru tygodni podbija Netfliksa. Produkcja od wielu dni konsekwentnie zajmuje wysokie miejsce w zestawieniu TOP 10 serwisu. Rosnącej popularności serii na pewno nie przeszkodziło zamieszanie z Taylor Swift. Piosenkarka zarzuciła seksizm twórczyniom „Ginny i Georgia”, ponieważ pojawiła się w serialu jako bohaterka niewybrednego żartu nawiązującego do jej zmian partnerów. To rzeczywiście zgrzyt – produkcja w swojej wymowie stara się iść z nurtem girl power.
Przyznam, że do serialu podchodziłam ostrożnie. Zewsząd atakowały mnie porównania „Ginny i Georgia” do „Kochanych kłopotów”.
Od razu zapaliła mi się czerwona lampka, bo do „Gilmore Girls” mam stosunek bardzo osobisty, a mówiąc wprost jestem (psycho)fanką serialu. I choć ma swoje wady, nie dam o nim złego słowa powiedzieć. Podobieństwo tych dwóch produkcji jest dość ostentacyjne: mamy młodą matkę, która wcześnie zaszła w ciążę, z nastoletnią córką w uroczej, małej miejscowości (tak, jest też lokalna knajpa, nie z Lukiem, a Joem). Nawiązanie do produkcji Amy Sherman-Palladino pada już w pierwszym odcinku „Ginny i Georgia”. Jedna z bohaterek mówi, że tytułowe Ginny i Georgia są właśnie jak Rory i Lorelai Gilmore.
I rzeczywiście coś w tym jest – „Ginny i Georgia” to takie uwspółcześnione „Kochane kłopoty”.
Serial Sarah Lampert podejmuje aktualne tematy – media społecznościowe w życiu nastolatków, tożsamość rasowa i seksualna. I przyznam, że wchodzi jej to całkiem nieźle. „Ginny i Georgia” sprawdzi się wśród widzów, którzy tęsknią za Stars Hollow, ale serial nie jest kalką „Kochanych kłopotów”. Nowa produkcja Netfliksa do młodzieżowej tematyki dodaje też trochę pikanterii i czarnej komedii.
Partner 30-letniej Georgii, matki 15-letniej Ginny i kilkuletniego Austina, nagle umiera. Kobieta, czekając na spadek, przeprowadza się w nowe miejsce – wynajmuje dom w Wellsbury. Rodzina próbuje układać sobie życie – Ginny zawiera nowe przyjaźnie i zaczyna chodzić na randki, a Georgia chce ustawić się w miasteczku, zapoznając się z burmistrzem. Pod koniec otwierającego 1. sezon odcinka produkcja zmienia się w lekki kryminał. Szybko bowiem okazuje się, że przeszłość Georgii jest skomplikowana, a jej dotychczasowe decyzje mogą odcisnąć trwałe piętno na życiu jej i jej dzieci.
Robi nam się więc uroczy miks serialu dla nastolatków z nieco zwariowaną opowieścią detektywistyczną. Już po kilku odcinkach, kiedy ostatecznie wsiąkłam w serial, zdałam sobie sprawę, czemu ten zawdzięcza swoją popularność. „Ginny i Georgia” to gratka dla fanów „Jane the Virgin”, „Gotowych na wszystko”, „Już nie żyjesz” i „Małych ognisk”. Mamy tu więc problemy młodych ludzi ubarwione tajemniczymi morderstwami oraz szokującą przeszłością. Thriller miesza się tu z kryminałem, czarną komedią, romansem i obyczajówką.
„Ginny i Georgia” to serial-patchwork, który ma jednak swój charakter.
Wszystkie motywy, a więc relacja młodej matki z dorastającą córką, złowrogie gospodynie domowe, które marzą o karierze, problemy społeczno-polityczne hermetycznej społeczności, policję na tropie tajemniczych zbrodni, przeprowadzkę do nowego miejsca i próbę adaptacji w – zdawałoby się – przyjaznej przestrzeni, znajdziemy we wspomnianych wyżej tytułach. „Ginny i Georgia” łączą te wątki, tworząc dowcipną i mroczną opowieść o podobnych i jednocześnie zupełnie różnych dwóch kobietach, które są ze sobą nierozerwalnie związane i od siebie zależne. I choć Taylor Swift ma sporo racji, że ten seksistowski żart był zupełnie niepotrzebny, „Ginny i Georgia” kupiły mnie w całości.
Już nie mogę się doczekać, jak ta historia potoczy się dalej!
Ginny i Georgia – 2. sezon – co z nowymi odcinkami?
Aktualnie serial nie dostał zamówienia na nowy sezon, ale twórczynie produkcji zapewniają, że chciałyby go kontynuować i już mają pomysł na kolejne serie. Pozostaje nam więc uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że popularność produkcji przełoży się na oficjalne przedłużenie tytułu.
Serial „Ginny i Georgia” obejrzycie w serwisie Netflix.
* Zdjęcie tytułowe: GINNY & GEORGIA (L to R) ANTONIA GENTRY as GINNY and BRIANNE HOWEY as GEORGIA in episode 101 of GINNY & GEORGIA Cr. COURTESY OF NETFLIX © 2020
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.