Najman i Słowik: Polacy mówią "nie" gangsterom, a sponsorzy się wycofują
Gdy Marcin Najman uczynił Andrzeja Zielińskiego ps. "Słowik" bossem swojego MMA-VIP, w sieci zawrzało. Komentujący z lewa i prawa solidarnie piętnują tę decyzję; krytyczny materiał Krzysztofa Stanowskiego bije rekordy popularności, skutecznie nagłaśniając tę sprawę. Zrywane są kolejne współprace z galą.
Rzadko kiedy można dostrzec w sieci tak stanowczą zgodność i solidarność Polaków, jak w przypadku społecznego ostracyzmu Marcina Najmana, który to zdecydował się uczynić byłego szefa pruszkowskiej mafii "bossem" MMA-VIP 4. Andrzej "Słowik" Zieliński ma na koncie wyrok za kierowanie przestępczą grupą i kilkunastoletnią odsiadkę. Wciąż jeszcze ciążą na nim inne zarzuty - z aresztu wyszedł w grudniu po wpłaceniu 200 tys. zł poręczenia. Czyny, których się dopuszczał, jeżą włosy na głowie.
W sieci słusznie zawrzało - oto bezwzględny gangster, który zniszczył wiele ludzkich żyć, teraz z uśmiechem na ustach promuje polską federację organizującą walki freak show, o których głośno w całym kraju. Dobrze się stało, że Krzysztof Stanowski postanowił nagrać na ten temat specjalny materiał, który cieszy się rekordową popularnością (127 tys. polubień w ciągu doby - rekord na Kanale Sportowym). Olbrzymie zasięgi zrobiły swoje - społeczna świadomość tej niedopuszczalnej sytuacji znacząco wzrosła - i wciąż rośnie. Komentujący w sieci, niezależnie od politycznych upodobań, zgodnie piętnują decyzję Najmana.
Trzeba było gangsterki w mass mediach, by Stanowski i Maja Staśko przemówili jednym głosem.
Bo w zalewie tego zasadnego oburzenia trudno doszukać się głosów broniących Najmana. To działa - jak już informowaliśmy, najpierw Kielce wycofały się z podpisania umowy z MMA-VIP. Później prezydent Pruszkowa powiedział, że miasto również nie zorganizuje kolejnej gali (choć tę właśnie miejscowość zasugerował sam Najman na Twitterze). Fundacja Wodna Służba Ratownicza wycofała się z udziału, Onet.pl zdjął ze strony wpis przybliżający kartę walk, a o2 zrezygnowało z patronowania. Grupa Wirtualna Polska w ogóle nie zamierza promować imprezy. Co więcej, podobno również firma HotPay (szybkie przelewy w sieci) zakończyła współpracę z federacją.
A to, miejmy nadzieję, dopiero początek.