Reżyserka najgorzej ocenianego filmu MCU ma zrobić nowe "Star Wars". Będzie gorzej niż z "Eternals"?
Chloe Zhao ma za sobą dosyć trudny tydzień, bo jej nowy film został zmiażdżony przez zachodnich krytyków. Wygląda jednak na to, że reżyserka będzie mogła odbić sobie niepowodzenie "Eternals" w ramach innej popularnej serii. Kevin Feige podobno chce, żeby przeszła z MCU do ekipy "Star Wars".
To już oficjalne i właściwie na pewno nie ulegnie zmianie. "Eternals" jest najgorzej ocenianym filmem w historii Marvel Cinematic Universe. Żadna pełnometrażowa produkcja z serii nie otrzymała wcześniej zgniłego pomidora od krytyków na Rotten Tomatoes i zaledwie "B" od widzów na Cinemascore. Powody takiego stanu rzeczy bardziej szczegółowo wymieniłem w zalinkowanym powyżej tekście, ale tak czy inaczej nie wpłynęło to zbyt pozytywnie na reputację Chloe Zhao. A to przecież reżyserka, która podczas ostatniej gali oscarowej odniosła wielki triumf dzięki "Nomadland".
Wydaje się jednak, że wysoki status pochodzącej z Chin reżyserki obrócił się trochę przeciwko niej. "Eternals" w żadnym razie nie wyróżnia się na tle innych filmów Marvel Cinematic Universe, a wręcz jawi się jako tytuł zupełnie niepotrzebny i niewnoszący nic ciekawego do tej serii. Nie wiadomo jeszcze, czy przełoży się to na niepowodzenie w globalnym box office, bo wyniki wspomnianej produkcji w weekend otwarcia nie były jednoznaczne. W USA "Eternals" spisali się poniżej oczekiwań, ale za to dobrze poradzili sobie na Starym Kontynencie i w Azji. Z jednoznacznymi ocenami w tej sprawie warto więc wstrzymać się jeszcze 2-3 tygodnie. Inna sprawa, że Kevin Feige wysoko ceni sobie Chloe Zhao, nawet bez tych dobrych wyników finansowych.
Coraz więcej wskazuje na to, że reżyserka "Eternals" siądzie za sterami nowego filmu "Star Wars".
Portal One Take News i znany z podawania zakulisowych branżowych informacji Jordan Maison osobno podali, że rola reżyserki nowych "Gwiezdnych wojen" jest już de facto w kieszeni Chloe Zhao. Rolę producenta zbliżającego się powoli tytułu pełni Kevin Feige, któremu podobno bardzo zależy na kolejnej współpracy z artystką. Angaż twórczyni "Eternals" nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony i warto go traktować w kategorii plotki, ale pod wieloma względami bardzo prawdopodobnej. Dość powiedzieć, że pod koniec października Chloe Zhao wprost odniosła się do krążących za kulisami doniesień.
- Czytaj także: Kim dokładnie jest Chloe Zhao? Sylwetkę reżyserki znajdziecie na Rozrywka.Blog.
W rozmowie z The Playlist podkreśliła, że odpowiedziałaby "Tak" na propozycję nakręcenia kolejnych "Gwiezdnych wojen". Właśnie z uwagi na osobę Kevina Feige'ego, bo jest gotowa zrobić każdą produkcję, o jaką poprosiłby ją człowiek odpowiedzialny za sukces MCU. Pytanie, czy zarysowany powyżej scenariusz ucieszy fanów "Star Wars". Zaledwie kilkadziesiąt godzin temu fandom dowiedział się o poważnym odroczeniu "Rogue Squadron" w reżyserii Patty Jenkins, a teraz tak jakby dostał w zastępstwie "Gwiezdne wojny" od Chloe Zhao.
Obie reżyserki średnio poradziły sobie jednak z dużymi popkulturowymi markami (problemy "Wonder Woman 1984" i "Eternals" są widoczne gołym okiem), co może budzić pewien niepokój. Z drugiej strony wydaje się, że wizualna i emocjonalna maestria tej reżyserki bardziej pasuje do "Gwiezdnych wojen" niż MCU. Zatrudnienie jej przez Feige'a (o ile ostatecznie zostanie potwierdzone) nie musi być wcale błędem.