Tego bohatera nie zobaczymy w 5. sezonie "Stranger Things". Fani są bardzo rozczarowani
Zdjęcia do 5. sezonu "Stranger Things" niedawno wystartowały. Do sieci trafiają pierwsze materiały promujące, a dociekliwi fani węszą za nowymi informacjami i szczegółami dotyczącymi produkcji. To właśnie ich reakcje sprowokowały wypowiedź jednego z aktorów, który niejako potwierdził, że najprawdopodobniej nie zobaczymy go w finałowej odsłonie.
8 stycznia wystartowały zdjęcia do 5. sezonu „Stranger Things”, czyli flagowego hitu Netfliksa. Wówczas w sieci opublikowano oficjalne zdjęcie obsady. Rzecz w tym, że na fotografii zabrakło Eduardo Franco, który w poprzedniej serii odegrał jedną z ważniejszych ról. Argyle - bo onim mowa - pracował w pizzerii i zaprzyjaźnił się z Jonathanem. Wreszcie wraz z nim Mikiem i Willem wyruszył na poszukiwania Jedenastki. To właśnie on był głównym źródłem elementów humorystycznych w tym znakomitym sezonie, czym zresztą zaskarbił sobie sympatię fanów tytułu.
Internauci szybko wychwycili nieobecność Franco na wspomnianym zdjęciu. Wielu z nich wyraziło niepokój o losy postaci czy wręcz oburzenie wywołane tą absencją. Do tych pełnych niezadowolenia reakcji odwołał się sam aktor, właściwie rozwiewając wątpliwości.
Czytaj więcej o "Stranger Things" na łamach Spider's Web:
Stranger Things 5: aktor nie powróci w finałowym sezonie serialu Netfliksa
Doceniam to. Miło jest słyszeć, że są jakieś obawy fanów czy coś, wiesz, co mam na myśli. Ale nigdy nie dostałem żadnego telefonu, więc… Tak, myślę, że to by było na tyle w tej kwestii
- powiedział Franco w wywiadzie dla Steve Varley Show.
Wciąż nie znamy fabularnych szczegółów 5. serii. W ostatnim czasie do sieci trafiło zdjęcie z planu, na którym serialowy Dustin (Gaten Matarazzo) stoi przy nagrobku Eddiego - grób chłopaka jest zdewastowany. Nic dziwnego: wielu mieszkańców Hawkins jest przekonanych, że to właśnie on był odpowiedzialny za liczne mordy.
Kiedy premiera 5. sezonu "Stranger Things"? Zdjęcia do finałowych odcinków potrwają mniej więcej rok (a przynajmniej tak twierdzi David Harbour); doliczając postprodukcję, ostatnią odsłonę zobaczymy nie wcześniej, jak w połowie 2025 r.
Jak przekonuje Shawn Levy, pełniący funkcję producenta:
To duże, duże kinowe widowisko, które - tak się akurat złożyło - nazywamy serialem. Sezon piąty "Stranger Things" będzie tak wielki jak największe filmy.
