REKLAMA

Bez Ricka nie ma zabawy. Komiks „The Walking Dead” właśnie dobiegł końca wraz z najnowszym numerem

„The Walking Dead” to jedna z najsłynniejszych serii komiksowych w historii, która ma fanów na całym świecie. Zapowiedziany na jutro numer komiksu będzie zarazem ostatnim. Robert Kirkman wytłumaczył jednak powody tej decyzji.

the walking dead komiks koniec
REKLAMA
REKLAMA

Ostatnie miesiące nie były szczególnie udane dla wielbicieli „The Walking Dead”. Co prawda nadająca serialową wersję stacja AMC potwierdziła powstanie 10. sezonu, a nawet zapowiedziała kolejny spin-off, ale pod wieloma względami czuć było, że ta historia dobiega końca. Symbolem tego stanu rzeczy była nie tylko najniższa oglądalność w historii, ale przede wszystkim podwójne odejście Ricka Grimesa.

Najpierw główny bohater serii opuścił świat serialu (a wszystko przez decyzję grającego go Andrew Lincolna). A kilka miesięcy później jeszcze gorszy los spotkał jego komiksową wersję. Autor komiksów, Robert Kirkman zapewniał przed miesiącem co prawda, że historia „Żywych trupów” nie zamyka się na losach Ricka, ale najwidoczniej była to z jego strony tylko zasłona dymna.

Ostatnim zeszytem „The Walking Dead” będzie numer 193, który trafi do sprzedaży w USA już 3 lipca.


Kirkman zaskoczył tą decyzją całą branżę, media, a przede wszystkim fanów. W rubryce zamieszczonej na końcu numeru twórca podkreślił jednak, że jego celem było podtrzymanie tradycji serii, której wielką zaletą była umiejętność częstego zaskakiwania. Dlatego wolał nie dawać wcześniej znać o niechybnym zakończeniu „The Walking Dead”. Warto przy tym podkreślić, że według jego wcześniejszych wypowiedzi pomysł na finał komiksu został zarysowany już w 2015 roku. I choć Kirkman czuł pokusę dalszego przedłużania serii, to zdołał ją zwalczyć w zarodku.

REKLAMA

Co ciekawe, pierwotnie zakończenie opowieści miało być odmienne od tego, co czytelnicy przeczytają jutro w numerze 193. W rozmowie z portalem Entertainment Weekly twórca przedstawił swój pierwotny plan. Seria miała zakończyć się znacznie wcześniej i pokazać Ricka przejmującego władzę w Alexandrii. Mężczyzna przekonałby ludzi do swojej wizji, a ostatnia seria panelów pokazałaby zbudowany na jego cześć pomnik. Szybko okazałoby się jednak, że miasto jest opuszczone i zniszczone, bo minęło wiele lat. Niestety, w międzyczasie martwi zwyciężyliby i przejęli we władanie nawet Alexandrię. Z perspektywy czasu Kirkman uznał jednak taki finał za zawstydzająco zły. A jak „The Walking Dead” zakończy się naprawdę? Przekonamy się już niedługo.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA