REKLAMA

2. sezon "Tulsa King" jeszcze bardziej należy do Sylvestra Stallone'a - recenzja kontynuacji hitu SkyShowtime

Sylvester Stallone powrócił! 2. sezon "Tulsa King" jest jeszcze bardziej jego niż pierwszy. To serial skrojony pod gwiazdora i wszyscy ewidentnie zdają sobie z tego sprawę. Dlatego już w pierwszym odcinku jego nowej odsłony produkcji aktor kradnie całe show.

tulsa king 2 sezon skyshowtime
REKLAMA

Od samych swych początków "Tulsa King" ma tak naprawdę dwie gwiazdy. Sylvester Stallone wysuwa się oczywiście na pierwszy plan, ale gdzieś zza jego ramienia ciągle spogląda na nas twórca serialu Taylor Sheridan. Prowadzi on tę opowieść, tak jak tylko on potrafi. Zaczynał, jakby to miała być rozrywka do kotleta, żeby po chwili wciągnąć nas w produkcję bez reszty. Bez przerwy zagęszczał akcję, coraz bardziej nas przyduszając. Z tego właśnie względu oddał sprawiedliwość gwiazdorowi, który w ostatnich latach głównie odcinał kupony z popularności swoich największych dokonań - "Rocky'ego" i "Rambo".

Stallone wciela się tu w podstarzałego gangstera Dwighta Manfrediego, który po 25 latach wychodzi z więzienia. W czasie jego odsiadki świat poszedł naprzód i wydaje się zbędny. Dlatego mocodawcy wysyłają go do dziury w Oklahomie zwanej tytułową Tulsą, aby rozkręcił tam interes. Oczywiście nikt nie wierzy, że odniesie sukces. A jemu akurat się udaje. W trakcie podporządkowywania sobie całego miasta poznaje jednak agentkę ATF. I to przez nią trafia ponownie za kratki.

REKLAMA

Tulsa King - recenzja 2. sezonu serialu SkyShowtime

2. sezon "Tulsa King" zaczyna się tam, gdzie skończył poprzedni. Dwightowi przychodzi więc mierzyć się z zarzutami o próbę przekupstwa agentki ATF. W areszcie poznaje faceta, który przekręcił rząd na grubą kasę. Podsuwa mu to pomysł, jak rozwinąć swój narkotykowy biznes w tytułowym miasteczku. Jednocześnie wciąż czai się na niego dawny mocodawca Charles Invernizzi. Bo Sheridan sięga tu po sprawdzoną już w pierwszej odsłonie formułę. Jest przez to całkiem lekko, ale czujemy sznur zaciskający się wokół szyi głównego bohatera.

Tulsa King: 2. sezon - recenzja

"Tulsa King" pozostaje gangsterską komedią, w której humor wynika z nieprzystosowania Dwighta do współczesnego świata. Trudno w jego roli wyobrazić sobie kogoś innego niż Stallone. Ze swoimi gabarytami i emploi aktor całym sobą jest przecież oldschoolowym mięśniakiem, w rzeczywistości skrojonej pod płatki śniegu. Jakże zabawnie wypada, gdy dowiaduje się, że może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, jeśli ktoś pod wpływem jego towaru utopi się w toalecie. "Co się stało z odpowiedzialnością osobistą?" - pyta. No właśnie.

Wypada powtórzyć: "Tulsa King" to show Stallone'a. Wie o tym Sheridan, wie każdy na planie i, co najważniejsze, wie sam Stallone. Wszyscy pozwalają mu świecić na ekranie blaskiem jego gwiazdy. Dzięki temu podporządkowuje sobie całą przestrzeń. Nosi się jak pan i władca, popisując komediowym wyczuciem czasu. Kiedy jednak trzeba, potrafi też być poważny. W pierwszym odcinku cały serial ustawia jedna scena. Jedna scena, w której główny bohater poznaje Cala Threshera. Jest on rewersem Dwighta. Dorobił się, legalnie sprzedając trawkę i bardzo nie chce konkurencji ze strony gangstera.

Wcielający się w Cala Neal McDonaugh w niczym od Stallone'a nie odstaje. Gdy się spotykają, dochodzi do starcia tytanów. Zwykła rozmowa między nimi staje się wizytówką pierwszego odcinka. Ich dialog iskrzy od podtekstów, budując napięcie. A oni przecież tylko gadają. Dzięki grze aktorów ogląda się to ze skraju fotela. Obaj dają popis swoich umiejętności, przykuwając nas do ekranu. W ten sposób "Tulsa King" znowu z lekkiej rozrywki zmienia się we wciągającą, ciężką opowieść.

Pierwszy odcinek 2. sezonu "Tulsa King" to tylko aperitif, rozbudzający apetyt na więcej. Bez pudła trafia w wyznaczony sobie cel, dzięki czemu od razu chciałoby się odpalić kolejne epizody. W końcu mówimy tu o serialu, który przypomina, że Sheridan jest królem telewizji, a Stallone pokazuje, że nie da się go sprowadzić do przebrzmiałego gwiazdora. Wybaczcie więc ten leniwy frazes na koniec, ale takich trzech, jak ich dwóch, to nie ma ani jednego.

Więcej o filmach i serialach SkyShowtime poczytasz na Spider's Web:

DOTYCHCZASOWE ODCINKI "TULSA KING" OBEJRZYSZ NA SKYSHOWTIME:
SkyShowtime
TULSA KING
SkyShowtime
  • Tytuł serialu: Tulsa King
  • Lata emisji: 2022-wciąż
  • Liczba sezonów: 2
  • Twórca: Taylor Sheridan
  • Aktorzy: Sylvester Stallone, Andrea Savage, Martin Starr
  • Nasza ocena: 8/10
  • Ocena IMDB: 8/10
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA