REKLAMA

Po seansie "Wicked" widzowie wychodzą z kin wściekli. Chcą... zakazu śpiewania

Musical "Wicked" robi wśród publiczności furorę. Przy okazji premiery rozgorzała dyskusja nie tylko na temat samego filmu, ale również robienia zdjęć i nagrywania ekranu w kinie. Coraz więcej osób narzeka na to, że widzowie wyciągają telefony podczas seansu, a w mediach społecznościowych ludzie apelują również o... zakaz śpiewania.

wicked nagrywanie spiewanie zakaz
REKLAMA

Pierwsza część filmu "Wicked" zadebiutowała na dużych ekranach 20 listopada (w Polsce będziemy mieli okazję zobaczyć ją 6 grudnia). Adaptacja broadwayowskiego musicalu na Broadwayu cieszy się obecnie gigantyczną popularnością, co widać chociażby po wynikach w box office, gdzie pobija wszelkie możliwe rekordy. Nie obyło się jednak bez niewinnej kontrowersji, która ma związek nie z samym filmem, a z publicznością, która czasem zbyt mocno wczuwa się w seans.

REKLAMA

Wicked: obsługa jest wściekła na robienie zdjęć podczas seansu, a widzowie - na śpiewającą publiczność

"Wicked" rozpoczął głośną debatę na dwóch polach - jednym z nich jest robienie zdjęć i notoryczne nagrywanie podczas seansu. Po wpisaniu odpowiednich fraz na TikToku można zobaczyć bardzo konkretne i wyraźne fragmenty z filmu, które niestety mogą zepsuć niespodziankę (przypomnę, że produkcja nie jest jeszcze dostępna w takich krajach jak Polska, Hiszpania, Portugalia, Belgia, Czechy czy Francja). Chodzi tu m.in. o viralowy fragment utworu "Popular", który służy jako podkład muzyczny do popularnego trendu na TikToku.

Kina zdają sobie sprawę, że na pokazach pojawiają się influencerzy, którzy chcą podzielić się wrażeniami (i zdjęciami) z pokazu. Dlatego, aby uniknąć rozpowszechniania fotografii i nagrań z seansu, w multipleksach pojawiają się specjalne miejsca, gdzie można sfotografować się w klimacie "Wicked" przed lub po seansie.

Robienie zdjęć nie jest jednak jedynym problemem - bo choć wyciąganie telefonów podczas seansów może przeszkadzać widzom w wyjątkowym doświadczeniu, to niektórzy są jeszcze bardziej wściekli na inny aspekt. A jest nim śpiewanie w czasie pokazu. Nic dziwnego - publiczność może kojarzyć większość piosenek, które pojawiają się w filmie, ponieważ wcześniej były one wykorzystane w oryginalnym musicalu i obecnie są dostępne w streamingu. Na TikToku pojawiają się nagrania, na których widzowie narzekają na śpiewających oglądających lub niezadowoleni komentują filmiki tych, którzy sami śpiewali. "Ktoś powinien rzucić w ciebie popcornem" - piszą internauci.

@therealpandiroo

My theater was quiet, with a clapping here and there. No singalong though - it was amazing! #wickedthemusical #wickedthemovie #singalong #watchingamovie #movietok

♬ original sound - Michelle Evans

"Wicked" to filmowa adaptacja kultowego musicalu z Cynthią Erivo i Arianą Grande w roli głównej. Fabuła produkcji, której akcja rozgrywa się jeszcze przed przybyciem Dorotki do Krainy Oz, i zaraz po nim, skupia się na czarownicach Elfabie i Galindzie. Młode kobiety są studentkami Uniwersytetu Shiz w Kraine Oz i nawiązują głęboką przyjaźń. Jednak gdy na ich drodze staje Cudowny Czarnoksiężnik, drogi czarownic rozchodzą się, a Elfaba staje się Złą Czarownicą z Zachodu.

Premiera w Polsce 6 grudnia.

REKLAMA

O musicalach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA