Fan Tolkiena płakał, jak oglądał. Analizujemy scena po scenie ostatni zwiastun "Władcy Pierścieni"
Za nieco ponad tydzień na Amazon Prime Video trafią dwa pierwsze odcinki serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy". Amerykańscy krytycy są zachwyceni otwarciem, a fani toczą bekę z opublikowanego wczoraj zwiastuna. Tym drugim zupełnie się nie dziwię, bo jako czytelnik J.R.R. Tolkiena mam ochotę płakać, gdy widzę sceny z tej produkcji. A analiza trailera scena po scenie w niczym nie pomogła.
Nie zazdroszczę zwyczajnym widzom, którzy czekają na serialowego "Władcę Pierścieni". Jeżeli nie zna się tego świata, to trudno zdecydować komu wierzyć. Bo przecież zagraniczny krytycy chwalą "Pierścienie Władzy", a w tym czasie fani Tolkiena albo gorąco protestują, albo toczą otwartą szyderę na wzór kpin z "Morbiusa". Z drugiej strony, warto zastanowić się nad osobnym pytaniem. Czy ktoś bez wcześniejszej wiedzy na temat "Silmarillionu" i dodatków do "Władcy Pierścieni" w ogóle jest w stanie cokolwiek wyczytać ze zwiastunów serialu?
Dawno nie widziałem produkcji, która tak bardzo bałaby się pokazać czegokolwiek konkretnego w swoich trailerach. "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" doczekał się od lutego już czterech osobnych zapowiedzi, a mimo to większość osób wciąż nie ma pojęcia, o czym będzie. Finałowy zwiastun nie jest pod tym względem wyjątkiem. Tuż po premierze "Rodu Smoka" kontrast między kampaniami promocyjnymi obu tytułów fantasy jest tym bardziej widoczny.
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy - analiza zwiastuna
Trailer otwiera znane nam już wcześniej ujęcie pokazujące zdesperowanego Finroda Felagunda otoczonego przez zastęp orków. To brat Galadrieli, który zginął na wojnie z Morgothem. Taka przynajmniej zdaje się być serialowa wersja. W książkach Galadriela miała czterech braci i oni wszyscy ponieśli śmierć w Pierwszej Erze. Wydaje się, że Amazon po prostu połączy ich biografie w jedną. Co jest o tyle problematyczne, że Finrod Felagund był wielkim przyjacielem ludzi i umarł w starciu z wilkołakiem Saurona i w obronie Berena, co jest niezwykle ważnym faktem. W zwiastunie w żaden sposób nieodnotowanym (może poza charakterystycznymi ranami od pazurów na ciele elfa).
Następnie słyszymy słowa Galadrieli, według której Finrod poniósł śmierć "polując na wroga". Teraz to zadanie przypada zaś w udziale jej samej. Tragizm tej sytuacji ma podkreślić pojedyncza łza spływająca po policzku bohaterki (na wypadek, jakbyście potrzebowali bez niej nie zrozumieli). Następnie otrzymujemy nowe ujęcie wyspy Numenor. Być może widzimy tu Andunie, czyli ważne miasto portowe u Tolkiena znane z dużej liczby Wiernych i przyjaznego stosunku do elfów.
Należąca do Noldorów elfka opowiada nieujawnionej wprost osobie (najpewniej chodzi o Halbranda), że do ich spotkanie nie doszło z przypadku, lecz łączy ich coś więcej. W międzyczasie na ekranie na chwilę pojawiają się Elendil, Durin IV i wspomniany już Halbrand. Kolejna sekwencja ujęć pokazuje bawiące się na powietrzu dzieci i tajemniczą grupę postaci w białych szatach. W sieci spekuluje się, że to wyznawcy Melkora (czyli Morgotha), ale konkretnych dowodów pod tą hipotezę nie ma. Wyglądają natomiast podobnie do człowieka wyglądającego jak Eminem, który pojawił się we wcześniejszym materiale wideo.
Galadriela, Miriel i Arondir to główne postaci zwiastuna serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy".
Jeżeli do tej pory nie wyczuliście jeszcze, że w zasadzie wszystkie sceny pokazane w zwiastunie nie mają nic wspólnego z zapiskami Tolkiena, to słuchajcie dalej. Od 50 sekundy trailera widzimy bowiem tajemniczego Nieznajomego, który spadł na Śródziemie w meteorze (!). Nie, to nie pomyłka. Twórcy serialu naprawdę wymyślili coś podobnego. Mężczyzna zostaje otoczony przez istoty przypominające krzyżówkę między wilkami i dzikami. Być może tak w serialu wyobrażono sobie wargi.
Za "człowiekiem z meteoru" kryje się Nori Brandyfoot, czyli główna bohaterka serialu należąca do plemienia Harfootów. To ona znajduje bezimiennego na ten moment bohatera, który według spekulacji może być Majarem (półboską istotą na wzór aniołów). W następnej kolejności wracamy do Numenoru, gdzie królowa-regentka Miriel przemawia do tłumu, a młody żeglarz Isildur patrzy w dal. Jeśli interesuje was, ile Amazon zmienił w historii obu tych postaci, to sprawdźcie tekst zamieszczony poniżej.
W kolejnej minucie zwiastun skupia się głównie na postaci elfa Arondira, czyli postaci granej przez aktora niestety skazanego na rasistowskie ataki z powodu jego koloru skóry. Oprócz tego widzimy Halbranda zamkniętego za kratami (?) i dryfującego na kawałku zniszczonego statku, a także Disę i Durina IV rozmawiających o przejęciu władzy w Khazad-dumie przez tego drugiego. Królestwo krasnoludów zostaje pokazane nieco szerzej przy okazji wizyty Elronda w tym miejscu. Cały czas w zwiastunie jest też obecna Galadriela, która w ujęciu z 1:27 min reaguje z niepokojem na utratę płatków przez numenoryjskie Białe Drzewo.
Dużo taniej akrobatyki i slow motion w walkach z nowego serialu.
Dalsza część zwiastuna znacząco przyspiesza tempo i miesza ze sobą znacznie większą liczbę krótkich ujęć. Najpierw widzimy młodego mężczyznę uciekającego w nocy przed orkami (wygląda na to, że Arondir próbuje go obronić), większą armię tych istot, Elronda pijącego z innymi elfami i Durinem IV oraz Nori dzielącą się jabłkiem z przywołanym wcześniej Nieznajomym. Ze zwiastuna dowiadujemy się też, że statek, którym płynęli Galadriela i Halbrand, został zniszczony przez olbrzymiego węża morskiego. Wspomnienie o takich istotach pojawia się w lingwistycznych zapiskach J.R.R. Tolkiena (pisarz nazywa je "rybimi smokami").
Kolejne ujęcia nie mają wielkiego związku z tym, co nastąpiło wcześniej. Bo chwilę po rozmowie Arondira z ludzką kobietą Bronwyn (oboje są w sobie zakochani) widzimy Galadrielę i jej oddział w trakcie burzy śnieżnej, wspinaczki po mroźnej górze i walki z lodowym trollem. Trudno powiedzieć, czy ten moment w serialu pojawi się przed wizytą bohaterki w Numenorze czy po.
Podobnie jak w poprzednim trailerze dostajemy scenę między Elrondem i Galadrielą, w trakcie której Półelf radzi jej zaprzestanie walki z siłami ciemności. Tuż przed jej negatywną odpowiedzią widzimy jeszcze kilka scen walki między orkami i elfami, Halbranda na koniu, krzyczącego Nieznajomego oraz zaskoczonego Isildura i wielki wybuch. Na tym zwiastun się kończy. I co, rozumiecie już, o czym będzie "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy"? Wiem, kiepski żart.