Pomagali uchodźcom. Oceniają, na ile "Zielona granica" jest zgodna z prawdą
"Zielona granica" w kinach, Polacy się kłócą i miotają oskarżeniami, a kryzys nie ma końca. Teraz, w obliczu nagonki na Agnieszkę Holland, głos postanowiła zabrać Fundacja Ocalenie.
Awantura o "Zieloną granicę" nieco ucichła, ale ataki na Agnieszkę Holland nie ustają. Reprezentanci rządu i powiązane z nimi jednostki od tygodni kreują obraz reżyserki jako osoby działającej na szkodę Polski. A co z tymi, którzy nieśli na granicy pomoc humanitarną?
Fundacja Ocalenie działa od 2000 roku. Pomaga uchodźcom, imigrantom i repatriantom budować nowe życie w Polscel wspiera ich w integracji i indywidualnym rozwoju. Działa na rzecz dialogu międzykulturowego i wzmacniania społeczeństwa obywatelskiego oraz dąży do tego, aby każdy człowiek mógł żyć godnie i w poszanowaniu swoich praw. Jej przedstawiciele dotarli również na granicę Polski z Białorusią.
Na granicy polsko-białoruskiej dzieją się rzeczy haniebne. Jesteśmy tam od początku kryzysu, bo wierzymy, że bezpieczna granica to taka, na której nikt nie ginie. Prowadzimy monitoring sytuacji, udzielamy pomocy humanitarnej i prawnej uchodźcom i uchodźczyniom, nagłaśniamy sprawę, lobbujemy. Na miejscu otworzyliśmy tymczasową siedzibę naszej Fundacji. Wykorzystujemy całą wiedzę i doświadczenie 21 lat działalności
- ogłosiła swego czasu Fundacja.
Zielona granica: Fundacja Ocalenie broni Agnieszki Holland
Teraz Fundacja - jako organizacja społeczna od lat zaangażowana w pomoc osobom z doświadczeniem migracji - nareszcie zabrała głos w sprawie nagonki na polską reżyserkę.
W obliczu obrzydliwej nagonki na twórczynie i twórców filmu “Zielona granica” postanowiłyśmy podzielić się naszym odbiorem tego utworu. Całość na grafikach.
Równocześnie przypominamy, że kryzys nie skończył się. Jeśli po wyjściu z kina postanowicie, że chcecie włączyć się w pomoc, zachęcamy do wspierania naszych działań na granicy: www.ocalenie.org.pl/granica.
O "Zielonej granicy" pisaliśmy więcej:
W poście - na kolejnych grafikach - czytamy, że wiele sytuacji pokazanych w filmie było niemal żywcem wyjętych z rzeczywistości. Osobiście zwróciłem też uwagę na słuszną w moim odczuciu uwagę dotyczącą pokazania polskich służb. Owszem, film pokazuje zachowania niegodne i skandaliczne, ale też wspierające i empatyczne. To różne oblicza tragedii, różne oblicza ludzkich reakcji na trudną politycznie i moralnie sytuację. "Niektórzy pomagają, inni czerpią radość i dumę z wywożenia ludzi do lasu". To nie antypolski portret, to podsumowanie różnorodności ludzkiej natury.
