Gdyby nie Zodiac Killer, nie byłoby Skorpiona z "Brudnego Harry'ego" i Gemini Killera z "Egzorcysty III" to on zainspirował mnóstwo elektryzujących do dzisiaj filmów i seriali.
Gary Francis Poste to Zodiac Killer - tak ostatnio stwierdził zespół śledczych. Tożsamość zabójcy, który na przełomie lat 60. i 70. terroryzował całe San Francisco i okolice, wciąż nie jest potwierdzona na 100 porc. W końcu mamy do czynienia z najsłynniejszymi nierozwiązanymi sprawami morderstw w historii Stanów Zjednoczonych. Nic dziwnego, że twórcy filmowi i telewizyjni tak często się nią inspirowali i na różne sposoby wyobrażali sobie sprawcę tych brutalnych zbrodni.
Zodiak był inspiracją filmowych i serialowych morderców
The Zodiac Killer
To film wyjątkowy ze względu na czas, w którym powstał. "The Zodiac Killer" zadebiutował w 1971 roku, kiedy to tytułowy morderca wciąż był aktywny. Produkcja przedstawia wyobrażenia twórców na temat miesiąca z jego życia. Na ekranie oglądamy więc losy słynnego zabójcy i jego przyjaciela. Narracja prowadzona jest jednak w taki sposób, że dopiero na koniec dowiemy się, który jest którym.
Zodiak
Thriller bez antagonisty? To mogło się udać jedynie Davidowi Fincherowi. W końcu tożsamość tytułowego mordercy wciąż nie jest pewna. Twórca nie chciał uciekać w sferę wyobrażeń, postanowił więc opowiedzieć o tym, co działo się dookoła zabójstw Zodiaka. Oddaje ówczesny klimat paranoi, skupia się na działaniach śledczych i kontaktach zabójcy z mediami. Atmosfera jest gęsta i można ciąć ją nożem, dlatego podczas seansu poczujecie się jak mieszkańcy San Francisco na przełomie lat 60. i 70.
Brudny Harry
Nie wszyscy twórcy tak bezpośrednio odnosili się do postaci Zodiaka. Nieraz inspirowali się jedynie pewnymi elementami jego modus operandi. Dlatego Skorpion w "Brudnym Harry", podobnie jak jego protoplasta, komunikuje się z mediami za pomocą listów. Podobieństw jest oczywiście więcej. Zgodnie jednak z logiką opowieści o zacietrzewionych gliniarzach, tytułowy bohater z giwerą w ręku pokazuje przeciwnikowi, gdzie jego miejsce.
Egzorcysta III
Tak, w "Egzorcyście" walka toczy się z demonami, które potrafią obracać o 360 stopni głowy małych dziewczynek oraz rzucać niewybrednymi żartami o twojej starej, ale seria szybko jednak odeszła od swoich korzeni i w trzeciej części pojawia się postać mordercy wzorowanego na Zodiaku, a nazywanego Gemini Killer. Był tak zły, że jego dusza po śmierci zamieniła się w demona.
Siedmiu Psychopatów
W jednej z retrospekcji w tym szalonym filmie zobaczymy Zodiaka. Twórcy pokazują go zgodnie z powszechnym wyobrażeniem na jego temat. Według nich był on więc hipisem. Co więcej, na ekranie pojawia się w towarzystwie grona białych królików, a na ścianie jego mieszkania wisi plakat Gandhiego.
Kto jak nie Ryan Murphy miałby wykorzystać i jednocześnie inteligentnie ośmieszyć legendę Zodiaka? W "American Horror Story" słynny morderca pojawia się kilkukrotnie. Za pierwszym razem możemy go zobaczyć w jednym z odcinków "Hotelu", gdzie jako duch wbija na przyjęcie i przeprasza za spóźnienie, które wynikało z potrzeby napisaniu kilku listów. Drugiego spotkania wypatrujcie w "Kulcie". Nie zdziwcie się, widząc okoliczności, w jakich zostanie wspomniany.