Dużo jest już Batmanów w kinowym uniwersum DC. Więcej nie będzie - zapowiada szef Warner Bros. Discovery. David Zaslav obiecuje rozrost franczyzy. Twierdzi nawet, że prace nad wyznaczeniem najważniejszych bohaterów oraz punktów narracyjnych są już na ostatnim etapie.
Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.
Trzech Batmanów to wystarczająco - wydaje się twierdzić szef Warner Bros. Discovery, który zapowiada ekscytujące czasy dla fanów DC. "Znowu?" - ktoś mógłby zapytać. Tak, David Zaslav mocno wierzy w nowo utworzoną jednostkę i uważa, że kinowe uniwersum superbohaterów będzie się prężnie rozwijać pod wodzą Jamesa Gunna i Petera Safrana.
Według słów Zaslava Gunn i Safran mają w tym momencie "kończyć" już biblię dla DC, czyli wyznaczać najważniejszych bohaterów i punkty narracyjne całego uniwersum budowanego na wzór MCU. Dlatego szef WBD myśli, że w najbliższych latach będziemy świadkami "rozrostu" i "wykorzystywania szans" filmowego świata.
Plan jest taki, żeby wydoić potencjał DC do cna. Jak to ma dokładnie wyglądać? Na ten moment nie wiadomo. W rozmowie z The Hollywood Reporter Zaslav zdradził jednak co nieco na temat przyszłości Batmana:
Batman - ilu Mrocznych Rycerzy mamy w DCU?
Takie ogłoszenie pojawia się w momencie, w którym w nadchodzących filmach DCU ma się pojawić (albo pojawiają się uzasadnione plotki, że się pojawią) trzech Batmanów. Chodzi na przykład o plan rozwijania uniwersum "Batmana" z Robertem Pattinsonem - w tym sequel filmu Matta Reevesa.
Prócz Roberta Pattinsona Batmanem ma w tym momencie być również (ponownie) Michael Keaton. Mieliśmy go zobaczyć w "Batgirl", ale film został skasowany. O ile nic się nie zmieni, aktor pojawi się we "Flashu". To samo zresztą tyczy się Bena Afllecka (Batflecka), który może dodatkowo występować w nadchodzącym sequelu "Aquamana".
Najbliższy aktorski film z udziałem Batmana to "Flash". Ma on trafić do kin 23 czerwca 2023 roku.