Własne dzieci wstydzą się Britney Spears? Ich ojciec krytykuje nagie zdjęcia gwiazdy
Britney Spears wyrwała się z 13-letniej kurateli i na nowo zaczęła szokować. Wszystko przez nagie fotki, które zaczęła notorycznie wrzucać na Instagrama. Jej były mąż twierdzi, że właśnie z tego powodu ma teraz złe relacje z dziećmi. Sama gwiazda i jej obecny partner są jednak innego zdania.
Podczas 13-letniej kurateli Britney Spears mogła samodzielnie napić się kawy, ale zarabiać pieniądze dla ojca występując w Las Vegas już tak. Bezwzględna podległość rodzicowi w końcu się jednak skończyła, a gwiazda korzysta ze świeżo zyskanej wolności. Nie zawsze w zgodzie z oczekiwaniami jej fanów, bo jednym z przejawów obecnej swobody jest wrzucanie przez Spears nagich zdjęć na Instagrama.
Britney Spears świeci w mediach społecznościowych gołym tyłkiem, co budzi sprzeczne odczucia nawet wśród jej obserwujących. Na Instagramie znajdziemy głosy osób zachwyconych jej ciałem, ale też krytykę zażenowanych fanów. Fotki piosenkarki wywołują kontrowersje, ale sama zainteresowana nie widzi w nich nic złego. Co innego jej były mąż. Kevin Federline wskazuje całą sytuację jako powód, przez który własne dzieci nie chcą się z gwiazdą widywać.
Nagie fotki Britney Spears powodem złych relacji z dziećmi?
Britney Spears i Kevin Federline mają ze sobą dwóch synów - 16-letniego Seana Prestona i 13-letniego Jaydena. W wywiadzie dla stacji ITV były mąż piosenkarki stwierdził, że nastolatkowie są zażenowani nagimi zdjęciami, którymi ich mama dzieli się w mediach społecznościowych. Dlatego właśnie nie widzieli jej już od kilku miesięcy i sami podjęli decyzję, aby nie pojawić się na ślubie Britney Spears z Samem Asgharim.
Na odpowiedź Britney Spears nie trzeba było długo czekać. Na Instagrama (bo gdzieżby indziej) piosenkarka wrzuciła post, w którym twierdzi, że Kevin Federline mija się z prawdą. Według niej, problemy w relacji z synami zaczęły się, na długo zanim wrzuciła nagie fotki w mediach społecznościowych:
Mąż Britney Spears staje w obronie gwiazdy
Podobnego zdania jest świeżo upieczony małżonek Britney Spears. W obszernym poście na InstaStories Sam Asghari napisał, że jego partnerka nigdy nie publikowała nagiego selfie, "z wyjątkiem pupy". Według niego na udostępnianych przez gwiazdę fotkach widać nagość, którą "można zobaczyć w każdej reklamie mydła lub balsamu". Zdjęcia nie mogły mieć więc wpływu na relacje piosenkarki z synami.
Sam Asghari nie ma złudzeń co do powodów, dla których Kevin Federline postanowił oczernić Britney Spears. W końcu chłopcy niedługo skończą 18 lat, a to oznacza, że piosenkarka nie będzie musiała już płacić na nich alimentów. Jej eksmałżonek straci więc "łatwy zarobek". W ten sposób się zaś mści:
W swoim poście obecny partner gwiazdy chce zdyskredytować Kevina Federline'a, bo ten w wywiadzie dla ITV w pochwalnych słowach odniósł się do 13-letniego nadzoru ojca nad piosenkarką. Według niego kuratela ze strony Jamie'ego Spearsa "uratowała jej życie".
Mąż Britney Spears dyskredytuje Kevina Federline'a.
Zdaniem Sama Asghariego pochwała nadzoru nad Britney Spears ujawnia "prawdziwy charakter" Kevina Federline'a. Wszystko przez to, że eksmałżonek gwiazdy wykorzystuje "z dzisiejszego punktu widzenia normalne problemy i zachowania", które "leczy się zwykłą terapią" dla "usprawiedliwienia 13-letniego więzienia". Na koniec Asghari wbija jeszcze ostatnią szpilę w byłego męża Britney Spears słowami: "Ja mam pracę".
Chociaż Sam Asghari nie zna osobiście Kevina Federline'a najwidoczniej nie chce stać bezczynnie, gdy ten obraża on jego żonę. Dlatego właśnie swój wywód kończy słowami nawiązującymi do pamiętnej sytuacji z tegorocznego rozdania Oscarów, kiedy to Will Smith spoliczkował Chrisa Rocka:
Czy Britney Spears przestanie wrzucać nagie fotki na Instagrama?
Chociaż kuratela nad Britney Spears zakończyła się ładnych kilka miesięcy temu, piosenkarka nie uwolni się tak łatwo od swojej przeszłości i kilku nieudanych związkach. Warto bowiem przypomnieć, że ślub z Samem Asgharim niespodziewanie przerwał jej pierwszy mąż Jason Alexander i musiała interweniować policja. Teraz inny ekspartner gwiazdy sprawił, że jest na językach z powodu złych relacji z dziećmi.
Britney Spears kiedyś co prawda lubiła kontrowersje wokół swojej osoby i mam wrażenie, że to jedno akurat nie zmieniło się u 40-letniej gwiazdy aż do dzisiaj. Może jednak po wypowiedzi swojego eksmałżonka powinna się zastanowić, czy wrzucanie rozebranych fotek na Instagrama to rzeczywiście dobry pomysł. Bo cokolwiek mówią o sobie nawzajem i o niej jej byli i obecni partnerzy, to akurat w zawstydzenie nastolatków widzących nagie zdjęcia własnej matki łatwo uwierzyć.