REKLAMA

Naśladowanie "Johna Wicka": ten film akcji robi to najlepiej. Obejrzysz go na VOD

"John Wick" jest jeden. Ale ma rzeszę naśladowców. Najczęściej nieudolnych. Temu chińskiemu filmowi akcji z łatwością udaje się jednak wybić ponad przeciętność, aby kręcąc piruety, kopnąć nas w twarz. I właśnie wylądował na dostępnych w Polsce platformach VOD.

desperado film acji co obejrzeć vod
REKLAMA

Dlaczego co drugi film akcji chce być dzisiaj jak "John Wick"? W skrócie i uproszczeniu: po sukcesie Bourne'a (dokładnie: "Krucjaty Bourne'a" i "Ultimatum Bourne'a" Paula Greengrasa) kolejni twórcy chcieli przejąć jego styl. W efekcie zalewały nas produkcje, w których kamera się trzęsła, a montażysta ciął sceny, jak w pijackim amoku, przez co nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Byli kaskaderzy David Leitch i Chad Stahelski zaprezentowali inne podejście do tematu - długie ujęcia z rozbuchaną do granic choreografią walk. Okazało się ono nie tylko bardziej efekciarskie, ale przede wszystkim efektowne.

W balecie przemocy w stylu "Johna Wicka" mało kto się odnajduje. Nie wszyscy mogą mieć tak bogatą wyobraźnię, co twórcy filmu z Keanu Reevesem, a w jego sequelach już samego Chada Stahelskiego. Mimo to próbują. Siyu Cheng też podjął rękawice w tej nierównej walce. Razem ze swoim "Desperado" jednak w nim nie poległ.

REKLAMA

Desperado - co obejrzeć na VOD?

Uprzedzając pytania: "Desperado" nie jest chińskim remakiem kultowego filmu Roberta Rodrigueza. Siyu opowiada w nim historię elitarnego zabójcy, który po śmierci żony i córki wpada w pułapkę. Trafia do więzienia na dziewięć lat, a po wyjściu na wolność zamierza zemścić się na mordercy swoich najbliższych. Proste? Wręcz tendencyjne. Umówmy się jednak, że "John Wick" też mocny w scenariuszu wcale nie był. Jego twórcy świat kreują ciekawy, ale o skomplikowanych psychologicznie bohaterach można zapomnieć.

Desperado - film akcji - co obejrzeć?

"Desperado" nie wykazuje większych ambicji. Chce tylko, żebyśmy podczas jego seansu nieco się rozerwali. Dlatego fabuła okazuje się pretekstem do serwowania nam kolejnych odjechanych scen akcji. Już nawet zaczyna się na ostro. Główny bohater przedziera się przez hordy przeciwników w hurtowni mięsnej. W walce wszyscy wykorzystują, co akurat wpadnie im w ręce. Bez znaczenia czy to tasak, czy obleczona mięsem kość martwego zwierzęcia.

"Desperado" powstał dla chińskiej platformy streamingowej iQIYI. Zapomnijcie jednak o jakości Netfliksa, który potrafi wydać na film 200 mln dol. ("Gray Man") i nie dostarczyć widzom ani grama emocji. Tutaj wszystko jest żywe i pulsujące. Narzucone przez reżysera tempo okazuje się bowiem szalone. Twórca pędzi na łeb na szyję, uciekając w coraz bardziej widowiskowe mordobicie. Każde miejsce może być areną walk - od szkoły po zatłoczony bazarek - bo wszędzie i znikąd wybiegają kolejni wrogowie, z którymi główny bohater musi się rozprawić.

Tak mógłby wyglądać "John Wick" gdyby w główną rolę zamiast Keanu Reevesa wcielał się Jackie Chan. W filmie nieraz robi się slapstickowo. Bywa więc śmiesznie, ale nigdy nudno czy płasko. Najmocniejszą stroną "Desperado" stają się więc popisy kaskaderskie. Dzięki nim łatwo przymknąć oko na wątłą intrygę i parę innych mankamentów. Siyu udowadnia w ten sposób, że potrafi sprawnie opowiadać poprzez akcję. A w weekendowy wieczór widzom nic więcej do szczęścia przecież nie potrzeba.

Więcej o filmach akcji poczytasz na Spider's Web:

"DESPERADO" OBEJRZYSZ TUTAJ:
Cineman
Cineman
Cineman

Tytuł filmu: Desperado
Rok produkcji:
Czas trwania:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA