Aktor sugeruje, że to nie koniec retrospekcji w Grze o tron. Rhaegar Targaryen może powrócić
Gra o tron w 8. sezonie znów może nam pokazać prawdziwego ojca Jona Snowa. Spekulacje wywołał aktor wcielający się w tę postać, który najpierw umieścił bardzo wymowne zdjęcie w serwisie Instagram, by chwilę później je usunąć. Wilf Scolding jako Rhaegar Targaryen może powrócić w kolejnych retrospekcjach.
HBO potwierdziło hipotezę fanów sagi Pieśń lodu i ognia, która funkcjonowała już na długo przed emisją pierwszego odcinka Gry o tron: R+L=J. Zakładała ona, że Jon Snow nie jest bękartem Neda Starka, a jego siostry, Lyanny Stark i dziedzica żelaznego tronu, Rhaegara Targaryena. Zdradzono też jego prawdziwe imię.
George R.R. Martin w swoich książkach od samego początku rozsiewał sugestie, jakoby ojcem Jona nie był szlachetny Ned. Wieść gminna niesie, że twórcy serialu HBO dostali zgodę na to, by zekranizować Pieśń lodu i ognia dopiero po tym, gdy sami przedstawili ją twórcy tego uniwersum.
Rhaegar Targaryen pojawił się już wcześniej w serialu Gra o tron.
Co prawda bohater w głównej linii czasowej jest już martwy (zgładził go Robert Baratheon podczas swojej rebelii), ale Gra o tron już wcześniej pokazywała nam sceny z przeszłości. W zeszłorocznej serii Bran „Google” Stark użył swoich supermocy, by przyjrzeć się bardzo ważnemu wydarzeniu.
Razem z Samem Tarly'm odkryli nie tylko to, czyim dzieckiem jest Jon Snow. Dowiedzieli się, że Rhaegar Targaryen - czyli brat Daenerys i Viserysa - anulował swój związek z Elią Martell, by poślubić Lyannę Stark. Czyni to z Jona Snowa nie bękarta, a prawowitego dziedzica Żelaznego Tronu.
Prawdziwy ojciec Jona Snowa może powrócić.
Można było przypuszczać, że retrospekcja ukazująca ślub Lyanny i Rhaegara jest ostatnią sceną, w której ten bohater się pojawi. Jako widzowie dowiedzieliśmy się w końcu bodaj wszystkiego, co potrzebowaliśmy wiedzieć o tej postaci. Możliwe jednak, że Rhaegar Targaryen nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Wcielający się w bohatera aktor, czyli Wilf Scolding, udostępnił w serwisie Instagram fotografię zrobioną obok hotelu w Belfaście. Ponieważ serial HBO jest w dużej mierze kręcony w tamtych okolicach, a zdjęcia już się rozpoczęły, fani zaczęli spekulować, jakoby Rhaegar Targaryen miał jeszcze pojawić się na ekranie.
Smaczku sprawie dodaje fakt, że Wilf Scolding wspomnianą fotografię szybko usunął.
W internecie jednak nic nie ginie, a ten ruch tylko wzmógł spekulacje na temat dalszego udziału aktora w projekcie. Zastanawiam się teraz, jaką scenę z jego przeszłości HBO mogłoby chcieć teraz pokazać. Możliwe, że chodzi o moment jego śmierci z rąk Roberta Baratheona w bitwie nad Tridentem.
To jak na razie jednak tylko luźne spekulacje. Czy faktycznie bohater pojawi się w kolejnym flashbacku, dowiemy się niestety dopiero w 2019 roku. Gra o tron ma obecnie długą przerwę w emisji, a HBO zajmuje się promowaniem swojego innego hitu, czyli futurystycznego Westworld.