Sophie Turner zepsuła zabawę fanom „Gry o tron”. Czy zapowiedź 8. sezonu nie ma nic wspólnego z fabułą serialu?
Zaledwie kilka dni temu pojawił się w sieci materiał zapowiadający finałowy sezon „Gry o tron”, a wyobraźnia fanów się rozszalała. Jednak, jak twierdzi Sophie Turner, powinniśmy ją przyhamować.
Według słów aktorki wcielającej się w Sansę Stark materiał promujący nadchodzące odcinki nie ma nic wspólnego z samym serialem, a zrealizowano go wyłącznie w celach marketingowych. Pamiętacie pierwszy sezon serialu HBO, kiedy Sansa była jeszcze rozwydrzoną, wkurzającą dziewuchą? Chyba coś jej jeszcze z tego zostało, bo właśnie zepsuła nam całą zabawę ze snucia teorii wynikających z opublikowanego zwiastuna.
Dla porządku rzeczy przytoczmy wypowiedź Turner z października na New York Comic Con. Mówiła wówczas o tym, że HBO wykonało jej posąg, który, jak już wiemy, został wykorzystany w zajawce 8. serii:
Poniżej audio z wypowiedzią Sophie Turner (interesujący nas fragment zaczyna się w 8:45)
A my pokusiliśmy się nawet o dogłębną analizę zwiastuna. Czy to oznacza, że wszystkie teorie i domysły powstałe po jego obejrzeniu należy włożyć między bajki?
Wypowiedź Sophie Turner może być tylko zasłoną dymną.
Twórcy, jak i obsada „Gry o tron” mają jasno powiedziane, że nie mogą puścić pary z ust w kwestii nowych odcinków. Być może więc słowa serialowej Sansy to nic innego, jak próba zapobiegnięcia domysłom dotyczącym fabuły. Chęć podtrzymania tajemnicy dotyczącej hitu HBO.
Pamiętajmy, że jej słowa padły jeszcze przed publikacją materiału. Być może w tamtym czasie aktorka, jak sama zresztą zauważyła, nie powinna dzielić się takimi informacjami. Od razu więc zaznaczyła, że materiał nie zdradza nic z fabuły, aby już na tamtym etapie uciąć skutecznie wszelkie spekulacje.
Nawet jeśli Sophie Turner mówi prawdę, to przecież i tak możemy być pewni kilku rzeczy.
Wojna między żywymi a nieumarłymi to pewnik. Nie ma też wątpliwości, że pożegnamy część z bohaterów, którzy dotrwali przy życiu do finałowego sezonu. Wiemy przecież, że w nowej serii mamy oczekiwać największej bitwy w historii telewizji, która zajmie cały jeden odcinek. To już zwiastuje, że polecą głowy. Aktorzy zdradzili też, że ma być naprawdę krwawo, a trup ma się ścielić gęsto. W tym świetle wizja pośmiertnych posągów bohaterów ze zwiastuna serialu, nie wydaje się wcale niczym co miałoby nas zwieść na manowce w snutych domysłach.
O wszystkim dowiemy się jednak 15 kwietnia, kiedy 8. sezon doczeka się swojej premiery. Czasu coraz mniej, więc trzeba wziąć głęboki oddech i uzbroić się w jeszcze chwilę cierpliwości.