REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Harvey Weinstein chciał zniszczyć karierę aktorki z „Gry o tron”. Bo odmówiła jego niemoralnym propozycjom

Harvey Weinstein dawno przestał być największym magnatem środowiska filmowego, ale wciąż poznajemy tożsamość jego kolejnych ofiar. O nieprzyjemnych doświadczeniach z szefem Miramaxu opowiedziała jedna z najważniejszych aktorek z „Gry o tron”. Mężczyzna chciał zniszczyć jej karierę.

18.02.2019
16:29
gra o tron lena headey
REKLAMA
REKLAMA

Słynny hollywoodzki producent był przez ponad dwadzieścia lat jedną z najbardziej wpływowych osób w branży. Wszystko skończyło się wraz z serią artykułów opublikowanych na łamach New York Timesa, w którym kilkanaście kobiet ujawniło, że były wykorzystywane przez Weinsteina. Magnat filmowy miał nie tylko opłacać ich milczenie, ale też grozić osobom, które chciały ujawnić sprawę. A jeśli któraś aktorka odrzucała jego źle pojmowane zaloty, to często spotykała ją za to kara.

Znanych jest kilka przypadków, gdy Weinstein wykorzystywał swoje wpływy, by ograniczać możliwości i tworzyć czarny PR wokół różnych aktorów i aktorek. Właśnie poznaliśmy tożsamość kolejnej z ofiar mężczyzny. W rozmowie z Sunday Times do nieprzyjemnych spotkań z Weinsteinem przyznała się Lena Headey. Aktorkę obecnie kojarzą fani seriali z całego świata dzięki roli Cersei Lannister w „Grze o tron”. Ale był taki moment, gdy jej kariera znalazła się na dnie. I bardzo prawdopodobne, że palce maczał w tym założyciel Miramaxu.

Renoma Headey systematycznie rozwijała się aż do 2005 roku, gdy spotkała się z Weinsteinem.

gra o tron lena headey

Wcześniej aktorka wystąpiła dwukrotnie w produkcjach studia i wiązała z tą firmą dalsze plany zawodowe. Z jej założycielem po raz pierwszy zetknęła się podczas Festiwalu w Wenecji. Według jej słów Weinstein miał podczas wspólnego spaceru wykonać w jej stronę sugestywny gest i poprzeć go równie mocnymi komentarzami. Niedługo później spotkali się ponownie w Los Angeles. Mężczyzna pytał o jej życie uczuciowe, a potem zaprosił do swojego hotelu, by odebrała od niego nowy scenariusz. Tajemnicą poliszynela było, że taka propozycja ze strony Weinsteina często wiązała się z nieprzyzwoitymi propozycjami lub gorzej.

Headey od razu wyczuła, że coś w jego zachowaniu się błyskawicznie zmieniło. Dlatego od razu powiedziała do Weinsteina, że nie interesuje ją nic innego niż praca. I nie dała się zaprowadzić do pokoju. Nigdy więcej nie otrzymała szansy pracy dla Miramaxu, a jej kariera nagle niemal zupełnie zamarła:

REKLAMA

Gdy publicznie wyszło na jaw, że jest obrzydliwym oszustem, to zaczęłam się poważniej zastanawiać nad tym wydarzeniem. Pomyślałam: „K***a, może dlatego, że się z nim nie przespałam, to kolejnych dziesięć lat mojej kariery tak wyglądało” - wyznała aktorka.

Przysłowiowe drugie aktorskie życie stało się udziałem Headey, dzięki roli Cersei w „Grze o tron”. Od 2011 roku wystąpiła nie tylko w każdym sezonie hitowej superprodukcji HBO, ale też „Nocy oczyszczenia”, „300: Początek imperium”, a ostatnio „Fighting with My Family”. Razem z pozostałymi gwiazdami serialu oczekuje na premierę finałowych odcinków, która nastąpił w kwietniu. Na zupełnie przeciwnym biegunie jest Weinstein, któremu grozi nawet kara dożywocia. Mężczyzna mimo to nie przyznaje się do winy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA