Jak ty mnie zaimponowałeś, 2022 roku. Dałeś nam już dobre horrory, a szykujesz ich jeszcze więcej
2022 rok upływa pod znakiem dobrych horrorów. Trochę ich już mieliśmy, a będzie jeszcze więcej. Na ekrany kin i do streamingu zmierzają filmy grozy, koło których nie przejdziecie obojętnie. I nie mówię tylko o "Halloween Ends". Zanim Michael Myers ponownie ruszy na krwawą eskapadę, czeka nas jeszcze chociażby "Nie!" czy "Bodies Bodies Bodies".
2022 rok rozpieszcza miłośników horrorów. Zanim jednak sprawdzimy, co jeszcze w kinie grozy będzie się działo, spójrzmy na dotychczasowe miesiące. Nie mieliśmy przecież na co narzekać, bo dostaliśmy do tej pory chociażby "Krzyk", "Smutek", czy "Zbrodnie przyszłości". W najbliższym czasie ma być jednak jeszcze lepiej. W końcu nadchodzi jesień, a wraz z nią Halloween. Dystrybutorzy już zacierają rączki, aby nas przestraszyć, a my nie możemy się tego doczekać.
Na te horrory jeszcze czekamy
Do Halloween już prosta droga. A wybrukowana jest ona horrorami. Bo "Niewiniątka" już pojawiły się na ekranach naszych kin, a niedługo zadebiutuje na nich "Nie!". Potem natomiast to już tylko wypatrywać nadejścia Michaela Myersa. Miłośnicy kina grozy, nie martwcie się. Filmów do oglądania w nadchodzących miesiącach 2022 roku wam nie zabraknie.
Niewiniątka
Już po trailerach widać, że ten skandynawski horror będzie wyjątkowo niepokojący. Potwierdzają to pochwały, jakie "Niewiniątka" zbierają od krytyków. Jest to opowieść o Idzie, która przeprowadza się z rodziną do małego miasteczka. Tam szybko zawiera nowe przyjaźnie, ale okazuje się, że z rówieśnikami łączy ją niebezpieczna więź.
Film już w kinach.
Nie!
Nie? Raczej głośne TAK. Jordan Peele powraca. Tym razem zabiera nas do wąwozu w środkowej Kalifornii, którego mieszkańcy są świadkami tajemniczego zjawiska. Żeby nie zrujnować sobie frajdy, nie szukajcie żadnych dodatkowych informacji na temat fabuły. Zaufajcie reżyserowi. Po "Uciekaj!" i "To my" należy spodziewać się kolejnego podszytego humorem i zaangażowanego społecznie horroru jego autorstwa. Po dotychczasowych zapowiedziach i opiniach możecie być jednak pewni, że czegoś tak wykręconego jeszcze nie widzieliście.
Premiera: 12 sierpnia w kinach.
Bodies Bodies Bodies
A gdyby tak zrobić "Krzyk" osadzony w świecie "Euforii"? Po takim wstępie, pewnie już nie możecie doczekać się "Bodies Bodies Bodies". Szykujcie sie na ostrą jazdę bez trzymanki, podaną w neonowej estetyce. Zgodnie z tytułem trupów tu nie zabraknie. To w końcu opowieść o grupce przyjaciół spędzających weekend w luksusowej posiadłości. Tracą zasięg i zaczynają grać w pozornie niewinną grę. Wśród nich jest jednak zabójca. Tak, to brzmi tendencyjnie, ale fabuła szybko skręca w nieprzewidzianym kierunku.
Premiera: 9 września w kinach.
The Munsters
W tym roku imprezujemy jakby to był 1964 rok. To wtedy bowiem w telewizji zadebiutowała "Rodzina Addamsów" i "The Munsters". Tej jesieni dzięki Netfliksowi zobaczymy spin-off pierwszego z nich - "Wednesday" i film na podstawie tego drugiego. Za jego sterami stanął Rob Zombie, więc będzie się działo.
Premiera: 27 września na Netfliksie.
Evil Dead Rise
Sam Raimi i Bruce Campbell wracają do "Martwego zła". Noooo, tak jakby. W "Evil Dead Rise" obaj panowie pełnią tym razem rolę producentów wykonawczych. Na planie na pewno więc czuwali, aby fani kultowej serii nie mieli powodów do narzekań. Szykujcie ścierki, aby otrzeć się z tej całej krwi, która zaleje was z ekranu i odpalajcie piły mechaniczne, krzycząc "groovy".
Premiera: 7 października na HBO Max.
Halloween Ends
David Gordon Green reanimował Micheala Myersa w pięknym stylu. Oby tak samo zakończył swoją trylogię. W "Halloween Ends" dojdzie do ostatecznego starcia ikonicznego boogeymana z Laurie. Kto wyjdzie z niego obronną ręką? Czy jedna z najsłynniejszych final girls w historii slashera zazna w końcu spokoju? Przekonamy się jesienią.
Premiera: 13 października w kinach.