Bar mleczny, który został nagrodzony przez Książula znakiem jakości Muala, zostanie zamknięty, i to, wbrew pozorom, wcale nie przez brak klientów. Pani Maria, właścicielka lokalu, najprawdopodobniej nie poradziła sobie z gigantycznym wzrostem popularności i liczbą gości, co doprowadziło do tego, że ostatecznie wypowiedziała umowę najmu. Kultowy bar na Żoliborzu niebawem zniknie z mapy Warszawy.

Na początku listopada 2024 r. na kanale Książula pojawił się film, w którym youtuber relacjonował wizytę w ukrytym barze mlecznym w urzędzie na warszawskim Żoliborzu. Książulo docenił nie tylko pyszne i domowe dania, ale również niepowtarzalny klimat miejsca oraz ceny, co doprowadziło do tego, że postanowił nagrodzić lokal znakiem jakości, czyli naklejką Muala. "Będzie ciężko, jak film wyjdzie" - poinformował Książulo, naklejając naklejkę w lokalu. "Może być troszeczkę większy ruch".
Nagrodzony przez Książula bar z naklejką Muala zostanie zamknięty
"Troszeczkę" większy ruch w postaci gigantycznych kolejek pod malutką jadłodajnią najwyraźniej przerósł panią Marię, właścicielkę lokalu - Raport Warszawski poinformował, że postanowiła ona wypowiedzieć umowę najmu lokalu, w którym przez niemal 30 lat karmiła pracowników urzędu i mieszkańców Żoliborza. Kobieta najprawdopodobniej nie poradziła sobie z gigantycznym wzrostem popularności po publikacji filmu Książula, który zachęcił do odwiedzenia baru masę gości.
Niecały miesiąc po wizycie youtubera w jadłodajni dziennikarze z Raportu Warszawskiego postanowili porozmawiać z panią Marią. Ta jednak nie była zbyt chętna na rozmowę z mediami - stwierdziła, że Książulo "narobił sporo kłopotów", a przez to, że tyle osób usłyszało o lokalu, pracownicy mają "ręce pełne pracy":
Żadnych mediów, proszę nie nagrywać, nie mam czasu na żadną rozmowę. Jestem już zmęczona tym rozgłosem
Obawy w związku z publikacją materiału Książula wyraził również jeden z radnych w warszawskich urzędzie. Stwierdził on, że nagły wzrost popularności może przyczynić do podniesienia cen w menu, a także gigantycznych kolejek, co może utrudnić dostęp do lokalu starszym osobom.
Wiele osób zdziwił komentarz pani Marii na temat wizyty Książula - niektórzy nie mogli zrozumieć, jak można narzekać na duży ruch, do którego przecież dąży większość restauracji. Tymczasem w najnowszych komentarzach pod filmem już można przeczytać krytyczne opinie na temat wizyty youtubera - pojawiły się apele o zostawienie klimatycznych miejsc w spokoju, a także przypuszczenia na temat tego, jaka przyszłość czeka jadłodajnię:
Ciężko stwierdzić, czy chciał dobrze, czy nie, ale wyszło niestety tak, że wiele osób, które chodziło tam pewnie na obiady od lat, straciło fajną stołówkę, pewnie wiele starszych osób z tego korzystało, bo ceny były korzystne. (...) Może to celowo i teraz lokal przejmie ktoś inny, a ceny pójdą do góry. Tak czy inaczej nie można kogoś zmuszać do patrzenia tylko przez pryzmat rentowności i opłacalności biznesu
Raport Warszawski przekazał, że posiłek w urzędzie będzie można zjeść tylko do końca maja.
O Książulu czytaj w Spider's Web:
- Książulo kłóci się z kebabem. Kebab: następnym razem zamów porcję dla dorosłych
- Książulo zbiera potężne baty za swój film. Widzowie mówią o nierzetelnym teście
- Właściciel kebabowni próbuje ratować biznes po wizycie Książula. W jego tłumaczenia prawie nikt nie wierzy
- Ostrzeżenie: ktoś otworzył słabą kebabownię i podszywa się pod Książula
- Afera o ciuchy Książula. Influencerka nagłośniła kontrowersje