„Shogun”, który w tym roku trafił na Disney+ zachwycił fanów seriali, krytyków i niedzielnych widzów. Teraz do VOD trafiła inna produkcja, która również przenosi na mały ekran powieść Jamesa Clavella.
„Shogun” zrealizowany dla stacji FX (w Polsce dostępny był w serwisie Disney+) rozbił bank. Historyczna produkcja przenosi widza do XVII-wiecznej Japonii. Opowiada ona rozbitku z Europy, który od pierwszych chwil, gdy jego statek przybył na obce ziemie, musi walczyć o przetrwanie. Serial bardzo szybko zdobył uznanie widzów i krytyków. Produkcja była chwalona nie tylko za świetne zdjęcia, piękne lokacje i olśniewające kostiumy. Krytycy wskazywali przede wszystkim fakt, że fabuła, mimo swojego skomplikowania, jest bardzo klarowana i emocjonująca.
Wielka w tym zasługa książki, na której produkcja została oparta. Ekranizacja jest bowiem dość wierna powieści pod tym samym tytułem. Każdy, kto przeczytał powieść Jamesa Clavella, doskonale wie, że jest to materiał niemal idealny do przeniesienia na mały ekran. Widzieli to również telewizyjni decydenci wiele lat temu, bo książką z 1975 roku została przeniesiona po raz pierwszy na wielki ekran, zaledwie 5 lat później.
Serial Shogun z 1980 r. trafił właśnie na SkyShowtime.
Amerykański serial został przygotowany na zlecenie stacji NBC i liczy w sumie 6 długich odcinków. Opowiada on dokładnie tę samą historię, którą znamy z książek i „Shoguna” z 2024 roku. Różnice są jednak widoczne, bo ten z lat 80. nie jest aż tak progresywny, jak ten nowy.
Zanim jednak zjeżysz się, słysząc słowo na „p”, wyjaśniam, że chodzi raczej o perspektywę, jaką obierają obie produkcje. W starym „Shogunie”, który właśnie wleciał na SkyShowtime znacznie intensywniejsza jest perspektywa głównego bohatera, duńskiego nawigatora, który utknął w Japonii. Znacznie mocniej widać, jego osobiste zderzenie z zupełnie odmienną kulturą.
Nowy „Shogun” jest znacznie bardziej mozaikowy. I choć wersja z 2024 roku jest po prostu nowocześniejszą adaptacją (i zebrała też lepsze oceny), to ta starsza, nakręcona przez Jerry’ego Londona ma swój urok. Te ponad 40 lat temu był to serial ze sporym budżetem, wspaniałymi kostiumami i przede wszystkim bardzo wiarygodny, na co zapewne miało wpływ, że był w całości kręcony w Japonii.
Obok tego, że obie produkcje są dowodem na to, jak świetnym materiałem do adaptacji jest powieść Clavella, to pokazują one coś jeszcze. W jak różna jest telewizja teraz, od tej sprzed 40 lat. Jak bardzo odmienne są nie tylko sposoby kręcenia czy efekty specjalne, ale także jak inaczej stawia się akcenty w tej samej przecież historii.
- Tytuł: Shogun
- Lata emisji: 1980
- Liczba sezonów: 1 (miniserial)
- Twórca: James Clavell (adaptacja powieści)
- Aktorzy: Richard Chamberlain, Toshiro Mifune, Yoko Shimada
- Ocena IMDB: 8.1/10
Cały serial jest już dostępny na platformie SkyShowtime. Platforma posiada aktualnie promocję, która pozwala otrzymać dostęp do nowego pakietu za pół ceny na zawsze.
O serialu "Szogun" czytaj w Spider's Web:
- "Szogun": czy będzie 2. sezon? Kontynuacja mogłaby powstać pod jednym warunkiem
- Takiego finału "Szoguna" się nie spodziewaliście - będziecie wkurzeni i zapłakani. Recenzja i podsumowanie
- Wybrano najlepsze seriale 2024 roku. Czy numer jeden zasługuje na to miejsce?
- Co wydarzy się w 9. odcinku serialu "Szogun"? Jesteśmy naprawdę blisko finału
- Takiej zdrady jeszcze w "Szogunie" nie było. 7. odcinek serialu odbiera wszelkie nadzieje na dobre zakończenie