Lil Masti wygrywa z Gimperem w sądzie i zakłada fundację
Lil Masti poinformowała, że wygrała z Gimperem w sprawa związanej z materiałem o sharentingu, która w sądzie toczy się już od lutego 2024 r. Zgodnie z oświadczeniem influencerki, youtuber został skazany za popełnione wykroczenia prawomocnym wyrokiem. Niedługo po opublikowaniu oświadczenia influencerka zapowiedziała, że zakłada fundację, która ma na celu popularyzowanie wizerunku dzieci w internecie.

Sprawa Tomasza "Gimpera" Działowego i Anieli "Lil Masti" Woźniakowskiej toczy się od lutego 2024 r. W zeszłym roku influencerka zdecydowała się pozwać youtubera w związku z udostępnionym przez niego filmem o sharentingu, który został przez YouTube na jakiś czas zablokowany. Po kilku miesiącach, w sierpniu tego samego roku, Gimper poinformował, że Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił wniosek o udzielenie zabezpieczenia materiału o sharentingu.
"Jest to bardzo ważny, pierwszy krok, w kontekście przeciwdziałania cenzurze którą próbowała narzucić Lil Masti na materiały które były dla niej niewygodne" - napisał Działowy. "Dobrze widzieć, że polskie sądy traktują takie sprawy poważnie, dogłębnie je analizują i podejmowane na koniec dnia decyzje są sprawiedliwe i rozsądne".
Lil Masti wygrała z Gimperem w sądzie. Opublikowała oświadczenie
Na początku Lil Masti podkreśliła, że większość czasu związanego z rodzicielstwem jej rodzina poświęciła na wojnę, która toczy się od narodzin jej córki. Podkreśliła, że choć ona i jej bliscy przeżyli wiele trudnych momentów, co odbiło się na ich zdrowiu, to dziś może już ogłosić, że osiągnęli "znaczące zwycięstwa":
Z ulgą po tej walce, ale i dumą, informujemy, że w ostatnim czasie zapadły dwa bardzo przychylne dla nas wyroki w sprawach karnych przeciwko Tomaszowi D., ps.,"Gimper". Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa orzekł, że Gimper opublikowanymi na swoich kanałach YouTube treściami naruszył nasze dobre imię i wprowadził widzów w błąd co do prawdziwości przekazywanych informacji. Sąd skazał go za popełnione wykroczenia. Wyrok ten jest prawomocny.
I dodała:
Natomiast Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w wyroku karnym uznał Tomasza D. winnym zarzucanego mu czynu, tj. tego, że znieważył Anielę, i skazał go na karę za popełnione w ten sposób przestępstwo.
Internauci mają na temat oświadczenia Anieli Woźniakowskiej inne zdanie. W komentarzach pojawiły się głosy, że w kwestii sharentingu Gimper miał sporo racji, a Lil Masti jest nie tylko żywym przykładem sharentingu, ale również monetyzowania wizerunku własnego dziecka. "Nikt mi nie wmówi, że sharenting jest OK, a 2-letnie dziecko powinno występować w reklamach" - piszą użytkownicy Instagrama. Ale to jeszcze nic.
Lil Masti założyła fundację, która ma na celu promowanie wizerunku dzieci w internecie.
Aniela Woźniakowska jest jedyna w swoim rodzaju. Mimo że zarzucano jej nadmierne pokazywanie wizerunku swojego dziecka w internecie, influencerka postanowiła pójść krok dalej i umotywować swoje działania, zakładając fundację - Dzieci są z nami. Jednym z jej założeń jest "promocja wizerunku dzieci w przestrzeni publicznej", w tym również w internecie. Oto cele fundacji:
"Niech nasza fundacja jest symbolem zmiany! Razem możemy stworzyć bezpieczniejsze i bardziej wspierające środowisko dla naszych dzieci" - apeluje influencerka.
O Lil Masti czytaj w Spider's Web:
- Gimper wygrał w sądzie z Lil Masti. Materiał o sharentingu wróci na YouTube
- Lil Masti pozywa Gimpera. Poszło o zarabianie na dzieciach
- Jak SexMasterka została mamą na medal. Wszystkie twarze Lil Masti
- Lil Masti o Staśko: "po trupach do celu". Konflikt miedzy celebrytkami robi się naprawdę ostry
- Lil Masti skrytykowana za współpracę reklamową. Influencerka pokazała wyprawkę do szpitala