"Morderca Polaków" - wandale zdewastowali grób rodziny Stuhrów. Maciej Stuhr komentuje
Maciej Stuhr odniósł się do skandalicznego incydentu, który miał miejsce na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Grób rodzinny rodziny Stuhrów został zniszczony przez wandali, którzy wypisali na nim sprayem obraźliwe hasła.
Rodzinny grób rodziny Stuhrów w nocy z poniedziałku na wtorek został zdewastowany. Nieznani sprawcy-wandale fioletowym sprayem wypisali na nim skandaliczne hasła wymierzone przede wszystkim w Macieja Stuhra - "Morderca Polaków", "M. Stuhr agent Putina".
Policja poinformowała, że wszczęto czynności mające na celu wytropienie i ujęcie sprawców oraz wyjaśnienie incydentu. Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, Piotr Szpiech, początkowo potwierdził jedynie, że doszło do uszkodzenia jednego z grobowców na cmentarzu Rakowickim, a policjanci dokonali oględzin, zabezpieczyli ślady i przeglądają monitoring. Serwis tvn24.pl potwierdził, że chodzi o grób rodziny Stuhrów (jeden z czytelników nadesłał zdjęcia zdewastowanego grobowca).
Maciej Stuhr komentuje zniszczenie grobu rodzinnego
W końcu do przykrego incydentu odniósł się Maciej Stuhr. Na swoim liczącym ponad milion obserwujących fanpage'u opublikował zdjęcia grobu i skomentował temat. Wpis zakończył bardzo wymownie: "Pomagajmy, szerzmy dobro, hamujmy nienawiść, zanim wszystkim nam zaleje oczy i serca". Fani i czytelnicy okazują aktorowi wsparcie w komentarzach.
W zbezczeszczonym grobie rodzinnym Stuhrów na cmentarzu w Krakowie spoczywają m.in. prapradziadek Macieja, Leopold Stuhr (należał do zamożnego mieszczaństwa, założył restaurację w Krakowie); pradziadek Oskar Stuhr (prawnik, działacz Stronnictwa Narodowego); babcia Maria (księgowa w teatrze Banialuka) oraz dziadek Tadeusz (prokurator).
Wstępna kwalifikacja takiego czynu to art. 262 Kodeksu karnego, czyli "znieważenie miejsca spoczynku osoby zmarłej", za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Dzwonią do mnie dziennikarze i proszą o komentarz. Jak to skomentować? Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą. Każdy ma oczy i widzi dokąd zmierzamy i po której stronie jest. Bo być „gdzieś pośrodku” naprawdę już się nie da. Pomagajmy, szerzmy dobro, hamujmy nienawiść zanim wszystkim nam zaleje oczy i serca!
- napisał Maciej Stuhr.