REKLAMA

Przełom w sprawie Madeleine McCann. Główny podejrzany przyznał się współwięźniowi do porwania

Christian Brueckner, główny podejrzany o porwanie Madeleine McCann, miał przyznać się byłemu współwięźniowi do uprowadzenia 3-letniej dziewczynki z portugalskiego regionu Algarve. Mimo że w tej sprawie nie zostały mu postawione żadne zarzuty, to zeznania współosadzonego mogą okazać się przełomem w prowadzonym od lat śledztwie.

madeleine mccann przelom christian brueckner wspolwiezien
REKLAMA

Sprawa zaginięcia Madeleine McCann nie znalazła swojego finału już od lat. Przypomnijmy, że w maju 2007 r. 3-latka zniknęła z hotelu w portugalskim mieście Praia da Luz, podczas gdy jej rodzice wyszli razem z przyjaciółmi do pobliskiej restauracji. W toku śledztwa wyłoniono głównego podejrzanego, obywatela Niemiec Christiana Bruecknera, który w tamtym czasie przebywał w Portugalii. Mężczyzna aktualnie odsiaduje wyrok za atak i gwałt na 72-letniej kobiecie.

REKLAMA

Mimo że do tej pory nie znaleziono sprawcy, śledztwo nabrało tempa 16 lat po zaginięciu dziewczynki - policjanci zaczęli bowiem ponownie przeszukiwać zbiornik wodny przy tamie na rzece Arade. Jak się okazuje, to właśnie 50 km od tego miejsca po raz ostatni widziano Madeleine McCann, i również tam widywany był Christian Brueckner, który miał znaleźć się we wspomnianej lokalizacji zaledwie kilka dni po tym, jak Madeleine zniknęła z pokoju hotelowego w Praia da Luz.

Przełom w sprawie Madeleine McCann. Christian Brueckner przyznał się współwięźniowi do porwania dziewczynki w Algarve

Daily Mail donosi, że Christian Brueckner przyznał się współosadzonemu do porwania dziewczynki z mieszkania w Algarve, czyli regionu, w którym znajduje się Praia da Luz. Mężczyzna miał włamać się do mieszkania i zabrać dziecko. Laurent Codin, współwięzień Bruecknera, przyznał, że 47-letni pedofil zapytał go, czy "DNA dziecka można pobrać z kości znajdujących się pod ziemią", a przed Sądem Okręgowym w Brunszwiku opowiedział historię, która tworzy spójną całość i jest podobna do opisu tego, co wydarzyło się podczas zaginięcia Madeleine McCann:

Powiedział mi, że okradał w Portugalii. Był w regionie z hotelami, gdzie mieszkają bogaci ludzie. Było jakieś miejsce z otwartym oknem, gdzie szukał pieniędzy. Dodał, że nie znalazł żadnej gotówki, ale odnalazł dziecko i zabrał je. Powiedział, że dwie godziny później wszędzie była policja i psy, więc odszedł, poza ten obszar. Była z nim osoba, z którą się pokłócił, rzekomo była to jego kobieta. Następnie zabrał dziecko do Portugalii swoim samochodem, a w czasie, gdy policja i psy były w domu, odjechał i zniknął. Zapytał mnie, czy DNA dziecka może być dowodem i odpowiedziałem, że tak

- opowiedział współwięzień Bruecknera.
Madeleine McCann

50-letni mężczyzna dodał, że Brueckner podzielił się z nim również historią o tym, jak używał furgonetki do uprawiania seksu z młodymi dziewczynami. Stwierdził, że jedna z jego ofiar była "naprawdę młoda". Prawnicy oskarżonego twierdzą twierdzą z kolei, że wszystkie twierdzenia Codina "sobie przeczą". "Nigdy wcześniej niczego takiego nie powiedział" - podkreślił prawnik Bruecknera.

Obecnie Brueckner odsiaduje siedmioletni wyrok więzienia za gwałt na amerykańskiej, 72-letniej emerytce Dianie Menkes, do którego doszłoa w Algarve w 2005 r. Mężczyzna jest sądzony również za domniemany gwałt na Hazel Behan, obecnie 40-letniej pilotce wycieczek, do którego doszło w Praia da Rocha w 2004 r. Oskarżono go również o domniemany gwałt na nastolatce w swoim domu, gwałt na starszej kobiecie i obnażanie się przed dziewczynkami na plaży w Salema w 2007 i 2017 r. Jeśli Brueckner nie zostanie uznany za winnego, w związku z kończącym się obecnym wyrokiem mężczyzna wyjdzie z więzienia na początku przyszłego roku.

Oglądaj dokument o zaginięciu Madeleine McCann
Netflix
Zaginięcie Madeleine McCann
Netflix

Zdjęcie główne: kadr z filmu na YouTube.

REKLAMA

O Madeleine McCann czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA