Niemiły miś z Krupówek ma kłopoty. Jego sprawa trafi do sądu
Miś z Krupówek ma kłopoty - okazało się, że po incydencie z aktorką Hanną Turnau straż miejska zainteresowała się nim po raz kolejny. Tym razem sprawa może znaleźć swój finał w sądzie.

O fałszywym misiu z Krupówek, czyli mężczyźnie, który w przebraniu niedźwiedzia robi sobie zdjęcia z turystami za opłatą, zrobiło się głośno po nagraniu Hanny Turnau. Przechadzającą się po zakopiańskim deptaku aktorkę w pewnym momencie zaczepił miś, który przypadkowo pojawił się w tle filmiku i zażądał od niej opłaty. Po incydencie mężczyzną zainteresowała się straż miejska, a Hanna Turnau zabrała głos w sprawie, informując, że na Zakopane wylewa się hejt: "Zakopane to nie tylko chamski pseudo miś" - stwierdziła. Po interwencji straży miejskiej sprawa jednak nie ucichła - mężczyzna najpierw poskarżył się na płynący w jego stronę hejt, a teraz okazało się, że funkcjonariusze musieli upomnieć go ponownie. I tym razem sprawa nabrała poważniejszego wydźwięku.
Sprawa misia z Krupówek trafi do sądu. Straż miejska interweniowała po raz kolejny
Na TikToku pojawiło się krótkie nagranie, w którym fałszywy miś z Krupówek przedstawił listowne wezwanie do stawienia się w sądzie. Wspominał o "zasiedzeniu" i podkreślił, że na zakopiańskim deptaku stoi już od 15 lat:
Straż miejska w dniu dzisiejszym mówi, że zrobią mi wniosek do sądu tylko dlatego, że mam prawa nabyte, w którym o nich mówią. Nawet jest takie prawo jak zasiedzenie, bo ja jestem przed jeszcze całym systemem, który był tutaj ustanowiony jako park kulturowy. Stałem wcześniej, więc do tej pory to jest 15 lat, jak tutaj jestem, więc to jest zasiedzenie
Mężczyzna podkreślił, że nie powinien dostać kary od straży miejskiej i dodał, że to z pewnością ma wydźwięk polityczny. Wspomniał również, że w środę musi się zgłosic "na przesłuchanie o wniosek do Sądu Rejonowego w Zakopanem".
O dramach przeczytasz więcej na łamach Spider's Web: