Trwa kampania promocyjna serialu MCU pt. "Moon Knight", który wkrótce zadebiutuje w ofercie serwisu Disney+. Magazyn Empire opublikował materiał, w których możemy zobaczyć nowe zdjęcia z produkcji, jednak najciekawsze okazały się słowa szefa Marvel Studios, Kevina Feigego. Stwierdził on, że serial wyznaczy nowe granice brutalności w Kinowym Uniwersum Marvela.
Premiera serialu "Moon Knight" zbliża się wielkimi krokami. Niedawno w sieci pojawił się pierwszy zapowiadający produkcję zwiastun; teraz trafiają do niej kolejne zdjęcia i informacje. Fani postaci wiedzą, że komiksy o niej często należały do tych najbrutalniejszych w Marvelu - niestety, pierwsza zapowiedź sugerowała to, czego obawiali się miłośnicy materiału źródłowego. Mianowicie: przemoc dokonywana przez Moon Knighta będzie cenzurowana i dopasowana do standardów MCU.
Kinowe Uniwersum Marvela nie oferuje krwawych filmów i seriali, można się zatem było spodziewać "wygładzonej" wersji opowieści o tym herosie. Tymczasem opublikowany przez "Empire" materiał sugeruje, że seans może nas ostatecznie zaskoczyć. W tej kwestii wypowiedział się sam szef Marvel Studios, Kevin Feige.
Moon Knight najbrutalniejszym serialem MCU
Feige powiedział bez ogródek: "jest brutalny". W rozmowie z magazynem opowiedział, że Disney+ przesunął granicę tego, co robili do tej pory - w "Moon Knighcie" mamy zobaczyć sceny bardzo intensywne, jak choćby ta, w której bohater wyżywa się na innej postaci - jest wówczas "głośno i brutalnie", pojawia się myśl: "wycofamy się z tego, prawda?" Jak mówi Feige: "Nie, nie wycofamy. Nastąpiła zmiana tonu. To jest coś innego. To jest Moon Knight".
Wcielający się w tytułową postać Oscar Isaac opowiedział, że twórcy podjęli kilka ryzykownych decyzji (również związanych z ukazaniem sposobu radzenia sobie ze stanem zdrowia psychicznego głównego bohatera, który cierpi na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości). Aktor dodał jednak, że ponieważ jest to seria limitowana, a nie film, to nie ma presji na imponujący wynik w box office - "byliśmy w stanie podjąć większe ryzyko, by wprowadzić tę eksperymentalną jakość na ogromną skalę".
Jeśli natomiast przyjrzymy się zdjęciu bohatera z okładki "Empire", zobaczymy, że jego pięść i ostrza są brudne od krwi.
Co w istocie oznaczają zapowiedzi Feigego? Dowiemy się już niedługo. Na przemoc zbliżoną choćby do serialowego "Daredevila" (który - wraz z resztą seriali, za które zapłacił Netflix - lada dzień zniknie z oferty streamingowego giganta) raczej nie ma co liczyć, ale wygląda na to, że faktycznie czeka nas najbrutalniejsza przygoda, jaką mogliśmy dotychczas zobaczyć w ramach Kinowego Uniwersum Marvela.
"Moon Knight: premiera na Disney+ już 30 marca.