REKLAMA

Widzowie często nie kończą filmów na Netfliksie. Te tytuły są wyjątkami

Podając wyniki oglądalności, Netflix stara się być transparentny, ale wciąż głównie atakuje nas ogromnymi liczbami godzin, jakie spędziliśmy przy danych tytułach. Nie jest to zbyt miarodajne, bo przecież wciąż nie wiadomo, ile tak naprawdę osób film lub serial ukończyło. Pewna firma postanowiła nieco tę kwestię rozjaśnić.

netflix filmy wyniki najpopularniejsze
REKLAMA

Owszem, jakiś czas temu Netflix wyszedł naprzeciw większej przejrzystości podawanych statystyk. Teraz w cotygodniowych topkach prócz liczby obejrzanych godzin pojawiają się też dane na temat pełnych wyświetleń. Metodologia platformy może jednak wzbudzać wątpliwości. W końcu chodzi w tym wypadku o liczbę godzin podzieloną przez pełny czas trwania danego filmu lub serialu. Serwis wciąż nie bierze więc pod uwagę, ile tak naprawdę osób dotrwało do napisów końcowych. A przecież, nie oszukujmy się, przy zalewie premier serwisu, wielu widzów nie chce tracić czasu, na coś, co, jak dochodzą do wniosku w trakcie seansu, im się nie podoba. Jest to zresztą zjawisko częstsze, niż się wydaje.

Ok, powody przerwania seansu mogą być różne. Ale jeśli jakiś film lub serial naprawdę nam się podoba, to w końcu, może nie od razu, ale szybciej lub później, dobrniemy do jego końca, prawda? Londyńska firma postanowiła więc sprawdzić, jakie pełnometrażowe hity Netfliksa podobały się użytkownikom na tyle, że obejrzeli je od deski do deski.

REKLAMA

Netflix - filmy, które najczęściej oglądaliśmy do końca

W swojej analizie Digital i posiłkuje się wskaźnikiem VTR (View Through Rate), który odnosi się jedynie do seansu trwającego aż do napisów końcowych w pierwszych 30 dniach od premiery danego filmu. Oblicza go na podstawie danych ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Danii, Szwecji, Finlandii, Norwegii, Holandii, Kanady, Brazylii, Meksyku, Kolumbii, Argentyny, Japonii, Korei Południowej, Australii i, co dla nas najważniejsze, Polski.

Dama - Netflix

Wedle VTR w tym roku najchętniej kończyliśmy "Damę" - wysokobudżetowy film fantasy Netfliksa z gwiazdą "Stranger Things", Millie Bobby Brown w roli głównej. Wskaźnik podaje, że do napisów końcowych produkcji dotrwało aż 78 proc. użytkowników, którzy przystąpili do seansu. Na drugim miejscu zestawienia z wynikiem 72 proc. znalazł się natomiast dokument "Kochanka, Stalkerka, Zabójczyni".

W pierwszej ósemce najczęściej oglądanych do końca tytułów tego roku na Netfliksie znalazło się jeszcze "Zostaw świat za sobą", "Zapadlisko", "Irlandzkie życzenie", czy "Mea Culpa". Ten ostatni tytuł jest o tyle ciekawym przypadkiem, że spotkał się przecież z powszechną krytyką - nie tylko ze strony recenzentów, ale też widzów, którzy w mediach społecznościowych, chętnie produkcję wyszydzali i nazywali najgorszym filmem wszech czasów.

Wśród podanych tytułów największy problem z utrzymaniem publiczności do końca miał "Orion i ciemność". Do napisów wytrzymało bowiem tylko 53 proc. użytkowników. Jak wskazuje What's On Netflix, stało się tak prawdopodobnie ze względu na jego dziwaczną naturę, która niekoniecznie trafiała do dzieci. Świadczą o tym też niezbyt wysokie wyniki oglądalności, ciągnące się gdzieś w ogonie statystyk pełnometrażowych animacji dostępnych na Netfliksie.

Więcej o filmach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:

Netflix - pełna lista filmów, które najczęściej oglądaliśmy do końca:

  • Dama – 78%
  • Kochanka, stalkerka, zabójczyni – 72%
  • Zostaw świat za sobą –  74%
  • Kod 8: Część 2 – 70%
  • Zapadlisko – 69%
  • Irlandzkie życzenie – 63%
  • Mea Culpa – 63%
  • Orion i ciemność – 53%
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA