„Lucyfer” powrócił i uczynił ranking Netflix TOP 10 swoim królestwem. Niepodważalna dominacja 5. sezonu serialu
Netflix Polska może się pochwalić niezwykle obszerną biblioteką, co niekiedy jest w stanie sparaliżować nawet najbardziej zdecydowanych widzów. Na szczęście lista najchętniej oglądalnych tytułów serwisu stanowi całkiem dobrą podpowiedź, na jakie nowe tytuły warto zwrócić szczególną uwagę.
Jak co tydzień przyszedł moment, żeby podsumować oglądalność poszczególnych produkcji dostępnych na polskiej wersji Netfliksa. Ranking Netflix TOP 10 miał tym razem zdecydowanego lidera, do którego żaden inny tytuł nie zdołał się zbliżyć. Walka o kolejne miejsca była natomiast bardzo zażarta.
Lucyfer zwyciężył najnowszą edycję Netflix TOP 10. Jakie tytuły zajęły kolejne miejsca?
10. Trinkets (nowość)
„Trinkets” powróciły właśnie na platformę Netflix z drugim i zarazem ostatnim sezonem. Debiut nowych odcinków wyniósł powstałe w 2019 roku teen drama do 10. miejsca na liście Netflix TOP 10, co jest wynikiem niezłym, ale nie wybitnym. Wygląda więc na to, że serwis VOD nie pomylił się jakoś szczególnie w swojej ocenie długotrwałego potencjału „Trinkets”.
Wynik: 18 punktów
9. Nocna przygoda (nowość)
Wiele lat temu olbrzymią popularnością wśród młodych widzów cieszyła się seria „Mali agenci” opowiadająca o porwanym małżeństwie superszpiegów i ich dwójce dzieci, które dzięki temu zdarzeniu odkrywają prawdę o zawodzie rodziców. Nie ma wątpliwości, że Netflix pragnie do pewnego stopnia odtworzyć tamtejszy trend za pomocą niezwykle podobnego w warstwie fabularnej filmu „Nocna przygoda”. Czy to się uda? Wynik produkcji w pierwszym tygodniu nadawania każe w podobny sukces mimo wszystko wątpić.
Wynik: 20 punktów
8. Mroczne pożądanie (spadek o pięć miejsc)
Meksykański serial „Mroczne pożądanie” bardzo długo utrzymywał się w obszarze zainteresowań polskich użytkowników Netfliksa, co przełożyło się na mocno zaakcentowaną obecność w naszym rankingu. Wygląda jednak na to, że czas tego tytułu powoli dobiega końca. W bieżącym tygodniu jego oglądalność systematycznie spadała.
Wynik: 20 punktów
7. The 100 (spadek o dwa miejsca)
„The 100” podobnie jak „Mroczne pożądanie” pojawia się w rankingu Netflix TOP 10 już od dłuższego czasu. Produkcja stacji The CW zawsze plasuje się gdzieś w dolnej połowie stawki, ale robi to już od mniej więcej dwóch miesięcy, co jest prawdziwym wyczynem. To zjawisko potrwa zresztą aż do premiery finałowego odcinka 7. sezonu. Czyli jeszcze do połowy września.
Wynik: 21 punktów
6. The Umbrella Academy (spadek o cztery miejsca)
Obecność „The Umbrella Academy” w plebiscycie zawierającym najchętniej wyświetlane tytuły na Netflix Polska trwa już trzeci tydzień. W ostatnich dniach adaptacja popularnego komiksu spadła poza pierwszą piątkę, ale nie ma w takim biegu wydarzeń niczego przesadnie dziwnego. Inna sprawa, że w miniony piątek po raz pierwszy od momentu debiutu „The Umbrella Academy” zabrakło na liście najpopularniejszych tytułów. Dlatego, choć osobiście nie wykluczam powrotu tego tytułu, to być może właśnie żegnamy się rodziną Hargreevesów.
Wynik: 28 punktów
5. Polityka (nowość)
„Polityka” to film, który może być w przyszłości wspominany jako moment zwrotny w karierze Patryka Vegi. I bynajmniej nie dlatego, że satyryczna produkcja o polskiej klasie politycznej stała na wysokim poziomie. Wręcz przeciwnie, to właśnie był tytuł, który pokazał wielu dotychczasowym fanom Vegi, jak puste są jego deklaracje o społecznej wymowie filmów. Od tego czasu Vega mierzy się z dużym spadkiem zaufania, co przekłada się też na popularność jego kolejnych dzieł. Choć oczywiście debiut na Netfliksie „Polityka” ma względnie udany.
Wynik: 41 punktów
4. Biohakerzy (nowość)
Już przed premierą „Biohakerów” przewidywałem, że będziemy mieć do czynienia z kolejnym niemieckim hitem na platformie Netflix. Tego typu spostrzeżenia oczywiście nie zawsze się sprawdzają, ale w przypadku tego serialu prawdopodobieństwo sukcesu było całkiem duże. Produkcje znad Renu właściwe zawsze znajdują sporą widownię w naszym kraju, a po zakończeniu seriali „Dark” i „The Rain” na europejskim rynku pozostała wyrwa dla nowego tytułu science fiction. Netflix idealnie wyznaczył więc termin premiery „Biohakerów”.
Wynik: 41 punktów
3. Power (spadek o dwa miejsca)
W ubiegłym tygodniu pisałem, że Netflix ma moc i to właśnie za sprawą filmu „Power”. Wydaje się, że to się nie zmieniło, choć zwycięzca poprzedniej edycji zestawienia spadł w nim nieco po upływie kolejnych siedmiu dni. Platforma w wyraźny sposób stara się natomiast podtrzymać zainteresowanie tytułem i dlatego od pewnego czasu publikuje dużo materiałów zza kulis „Power”. Takich jak umieszczony powyżej filmik.
Wynik: 49 punktów
2. Rzut za trzy (nowość)
Jeżeli ktokolwiek potrzebował przykładu na to, że popularność nie zawsze jest najlepszym wyznacznikiem jakości, to nie musi szukać dłużej. „Rzut za trzy” to bowiem absolutnie tragiczny serial animowany, krytykowany nieomal jednomyślnie przez recenzentów z całego świata. I nie bez powodu, bo debiutancka produkcja Bena Hoffmana jest niezabawna, w wymuszony sposób wulgarna i bez pomysłu na siebie (bardziej szczegółowe przemyślenia z mojej strony znajdziecie w recenzji tego tytułu). A mimo to użytkownicy go oglądają.
Wynik: 55 punktów
1. Lucyfer (nowość)
„Lucyfer” nie zostawił wątpliwości, że to właśnie jemu należy się palma pierwszeństwa w tym tygodniu (zresztą całkiem zasłużenie, bo jak donosi nasza recenzentka, 5. sezon jest niezwykle udany). Natomiast trudno to nazwać niespodzianką. Luźna adaptacja słynnej serii DC Comics od wielu lat plasuje się w absolutnej czołówce najchętniej oglądanych seriali Netfliksa. I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu FOX zdecydował się go skasować ze względu na błyskawicznie malejącą liczbę widzów.
Wynik: 70 punktów
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.